coralic
Fanka BB :)
robaczek witaj w klubie...ja już pomału wysiadam. W nocy tragedia! Pierwsza drzemka po kąpieli trwa max. 4h, a potem co 1-2h wrzask nie do opanowania! Próbujemy go wybudzić... ale nie zawsze się udaje wrzeszczy tak, że głowa pęka. Również często mały ląduje w naszym łóżku, bo nie mam siły do niego wstawać. A tak to poszturcham, dam smoka i kimam dalej...
Dzisiaj obiecałam sobie, że w ciągu dnia będę sypiać razem z Jaśkiem (co by chociaż troszkę odpocząć...) ale taka ładna pogoda, że trudno mi było zrezygnować ze spaceru... Chodzić nie miałam siły, zatem położyłam się na najbliższej ławce i... zasnęłam Jaśko też spał jak zabity hehe :-) cudownie było, słonko, ciepły wiaterek... trochę się podładowałam;-)
lene ja też wracam do pracy za niecałe dwa tygodnie... i już nie mogę się doczekać, bo strasznie się zapuściłam w ostatnich tygodniach A tak to przynajmniej mam motywację, żeby wybrać się fryzjera, kupić sobie jakiś ciuch i założyć szpilki Poza tym będę mogła w spokoju wypić kawę, pogawędzić z kolegami i koleżankami (mam nadzieję że nie o dzieciach ) i zobaczę trochę świata hehe
Z jedzeniem u nas ostatnio też słabo jest... mleko z cycka jest najlepsze i koniec. Dzisiaj nawet marchewki nie chciał ... a jeszcze niedawno cieszył się na sam widok łyżeczki - pewnie wie co się święci i korzysta z cyca póki może eM będzie się opiekował małym... ale załatwił sobie robotę na nocki ;| ojjjj będzie ciężko...
Dzisiaj obiecałam sobie, że w ciągu dnia będę sypiać razem z Jaśkiem (co by chociaż troszkę odpocząć...) ale taka ładna pogoda, że trudno mi było zrezygnować ze spaceru... Chodzić nie miałam siły, zatem położyłam się na najbliższej ławce i... zasnęłam Jaśko też spał jak zabity hehe :-) cudownie było, słonko, ciepły wiaterek... trochę się podładowałam;-)
lene ja też wracam do pracy za niecałe dwa tygodnie... i już nie mogę się doczekać, bo strasznie się zapuściłam w ostatnich tygodniach A tak to przynajmniej mam motywację, żeby wybrać się fryzjera, kupić sobie jakiś ciuch i założyć szpilki Poza tym będę mogła w spokoju wypić kawę, pogawędzić z kolegami i koleżankami (mam nadzieję że nie o dzieciach ) i zobaczę trochę świata hehe
Z jedzeniem u nas ostatnio też słabo jest... mleko z cycka jest najlepsze i koniec. Dzisiaj nawet marchewki nie chciał ... a jeszcze niedawno cieszył się na sam widok łyżeczki - pewnie wie co się święci i korzysta z cyca póki może eM będzie się opiekował małym... ale załatwił sobie robotę na nocki ;| ojjjj będzie ciężko...
Ostatnia edycja: