reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

olka to chyba wszystkie dzieci z wielkopolski tak ładnie śpią w trakcie jazdy samochodami...moja Zosia jest przyzwyczajona, bo co chwile gdzieś jeździmy, a i ma Mamę która jest maniaczką szybkiej jazdy i extra samochodów :-):-)

Rekinasia normalnie aż mam ciarki jak czytam o tym Waszym wypadku...całe szczęście, że nikomu, a zwłaszcza Małemu się nic nie stało...

Pauletta
to super, że Filip się spisał na chrzcinach...a knajpka z tego co piszesz to marzenie:)
Super, że lepiej Wam się śpi w nocach i że Mały przyswaja jedzonko:)

martolinka to nie mi z tą nogą tylko mężowi...ale chyba to nawet gorzej:p

A ja się dzisiaj mega wyspałam. Jak się położyłam o 23 to do 8 spałam z mała przerwą. eMek nakarmił Zosię w nocy i uwaga uwaga odkrył PIERWSZY ZĄBEK. Ten to ma farta. Ja wstawałam cały tydzień i nic, a on proszę szczęściarz. Ale ogólnie pospałyśmy do 8.30 więc wszyscy w dobrych nastrojach. Przyszły dla Zośki właśnie nowe zabaweczki, więc nie ma mowy o spaniu narazie. Muszę jej chyba zabrać, bo nie zaśnie z wrażenia. Ale tak poza tym, to myślałam, że gorzej będzie z tym ząbkowaniem. A może najgorsze dopiero przede mną?

Miłego dzionka:*
 
reklama
agata89 zdrówka życzę


Rekinasia my jemy kaszkę mannę już od 2 tygodni


Pauletta super, że chrzest się udał no i gratuluje postępów w jedzeniu

Kasiagaw gratuluję ząbka

U nas ze spaniem lepiej - 2 pobudki. Udało nam się raz przekręcić w piątek z brzucha na plecy, ale od tamtej pory cisza w tym temacie. Wczoraj był dzień bez kupki. Jakoś nie mogę się do tego przyzwyczaić, bo jak jadł tylko cycka to było po 5-6 razy dziennie. Teraz jedna dziennie, a wczoraj nawet nie było wcale. Za to dzisiaj rano mega kupa :szok:
Piszecie, że Wasze dzieciaczki potrafią zjeść cały słoiczek ? Mój tak góra 1/3 a potem się odwraca na boki, pluje i bierze śliniak do buzi.
 
Wróciliśmy! :)
Było super! Chociaż nocleg tragedia... pożyczyliśmy łóżeczko turystyczne, pierwszej nocy Jaśko nawet w nim zasnął, ale coś mu nie pasowało i po 10min zaczął stękać i wiercić się... przysypiał ponownie, ale ciężko było o twardy sen, więc musiałam go wziąć do siebie! Najgorsze było to, że dostaliśmy pojedyncze łóżka i po złączeniu była mega szpara na środku! Także Jasiek leżał na moim łóżku, a ja w tej szparze!! Cóż za poświęcenie...:sorry:
Ehh synek cieszył się jak głupi z tego wyjazdu :-) Z wrażenia nie mógł spać w sobotę :-) i ciągle uśmiechnięty, piszczący, gaworzący hehe Za to w niedziele już miał dość i budził się tylko na jedzenie, po czym zaraz zasypiał hehe

Dzisiaj szczepienie nr3 i spotkanie z "nową" Panią pediatrą... ciekawe co nam poradzi, na te nocne płacze. Jaśko budzi się z krzykiem o 24 i o 4 nad ranem.. pośpi do 5 i już tylko płacze. Dziś wyssał ze mnie resztki mleka, nie nadarzam z produkcją! Albo z głodu tak płacze... albo o coś innego chodzi (ale nie wiem za bardzo co by to mogło być, bo przy ząbkowaniu było lepiej niż teraz)

Cóż... muszę się ubrać i iść na jakieś zakupy, bo pustki w lodówce.



kasia
u nas pierwszy zabek wyszedł prawie niezauważalnie.. ale już przy drugim dało się odczuć, szczególnie w nocy. Jęki, stękanie i płacz... ale po trzech dobach ząb na wierzchu i synek znów się uśmiecha radośnie :)
 
Marta- F. Minga :)

Łał Kasia!!!! Ząbek? Gratulacje:-D

Grochson- Filip na widok łyżki otwiera szeroko paszczę:-D I mruczy przy jedzeniu, tak mu smakuje:-D Normalnie wszyscy byli wczoraj w szoku jak on ładnie je, no i otwiera szeroko buźkę:)
Mam nadzieję, że trochę nabierze teraz ciałka, bo chuderlak z niego, nie ma nawet 7 kg, a nosi 68:tak:
 
Basiek-no u nas właśnie od wczorajszego wieczoru jest podobnie, Adaś jest płaczliwy i marudny, podgryza wszystko ze wściekłością. Patrzy biedaczek na mnie błagalnym wzrokiem, szkoda mi go, jedyne co mu mogę pomóc to przytrzymać gryzaczek:-( Zobaczymy, czy skończy się tak jak u Was, czy jednak coś wyskoczy.
Dzisiaj planuję wybrać się do apteki po jakiś żelik na dziąsełka, możecie polecić jakiś sprawdzony???Czy jest to może wszystko jedno jaki kupię, bo mają podobny skład, tylko nazwę inną???Z góry dziękuję za pomoc.
 
olka ja mam Calgel i jest OK. A smarowałam jak mały płakał, bo wtedy szeroko otwiera buzię i tak szybko językiem nie zlizuje hihi I powiem Ci, że zaraz po posmarowaniu przestaje płakać...chyba ten smak też mu odpowiada, bo od razu się uśmiecha :)
 
Rekinasia, dobrze, ze Wam sie nic nie stalo. Daj znac jak smoczek medeli bedzie sie sprawowal. Ja czaje sie na butelke NUKa, _agata Ty chyba teraz probujesz, prawda? Jak tam, jakies postepy? Kurcze,to moje dziecie kiedys ladnie pilo z TT i sie mu odwidzialo :no: a mam piekny zapas tychze butelek.

Martolinka, u mnie rano ciemno jak nie powiem gdzie, wieczory juz tez krotsze, a pomyslec, ze o 22 latem bylo jasno :sorry2:

kasiagaw gratulacje zebola :-)

Pauletta, to fajnie, ze dziecie wiecej spi :-)

olka, ja u nas porywnywalam 3 zele i sklad mialy identyczny. Roznily sie tylko nazwa i cena :-)

Mam ochote na tort. Taki domowy. I nawet mam skladniki na niego ;-) a ze jutro Henry konczy 5 miesiecy, to swietny pretekst, by troche polasuchowac :-D
 
Ostatnia edycja:
Olka – super, że weekend udany:tak:
Kasia – współczuję przeżyć, mam nadzieję, że z nogą będzie lepiej; gratki ząbka:-D
Rekinasia – witaj z powrotem; musiałaś się biedna nastresować, ale ważne że z malutkim ok.,:tak:
Pauletta – super, że chrzciny udane i że Filip był grzeczny:-D
Emilia – współczuję nocki...
Adasza – fajnie, że wyjazd się udał; powodzenia na szczepieniu i spotkaniu z nową panią doktor:-)
Aga_cina – tort dobra rzecz;-)

My też po chrzcinach. Julcia prawie całą mszę przespała - obudziła się tylko na chwilkę jak ksiądz jej polewał główkę wodą, popatrzyła na niego i poszła dalej spać:-D Ale za to to co się działo później, to nikomu nie życzę. Przyjeżdżamy do restauracji, a oni zdziwieni i mówią, że żadnej rezerwacji nie ma...Słabo mi się zrobiło. Nie mogli się do managera dodzwonić. Jak się udało, to stwierdziła, że też nie wie o co chodzi, bo mają wpisane, że rezerwacja zostało odwołana. Ja się załamałam i popłakałam:no:Dobrze, że mój mąż jest obrotny, to zaraz załatwił z managerką, że jemy co chcemy i ile chcemy i płacimy o ponad 30% mniej niż było ustalone. Tort był na szybko kupowany gdzieś w cukierni...Po jakieś godzince pokazała się managerka i jeszcze w ramach przeprosin dostaliśmy butelkę wina i dwa zaproszenia - do ich restauracji i voucher na 100 zł do salonu piękności. Na szczęście Julcia była bardzo grzeczna i tylko przechodziła z rączki na rączki;-) Ważne, że wszystko się dobrze skończyło i nawet wyszliśmy na tym lepiej, niż gdyby rezerwacja była:tak:
A co najśmieszniejsze - z moją kuzynką, która została mamą chrzestną, miałyśmy prawie identyczne sukienki:) Nawet jakbyśmy się umawiały, to by nam się taka sztuczka nie udała:-D
 
karina- nie dziwie Ci się , ja też bym chyba w takiej sytuacji się załamała, no ale jak sama stwierdziłaś najważniejsze ,że wszystko dobrze się skończyło :-):tak:to faktycznie Wam się udało z tymi kreacjami :-D

aga_cina- próbujemy i próbujemy i słabo nam to idzie ..:no:dziś póki co 25 ml wypiła ladnie, sprawnie, ale potem bunt i tylko cyc.. także powoli zaczynam myśleć jak ona przetrwa beze mnie, mam nadzieję, że jak zobaczy ,że mamy nie ma to się jakoś zmobilizuje i odblokuje..:-(

martolinka- w końcu wyszło na to, że jedna chodzi do jednej szkoły a druga do drugiej :-( nie podoba mi sie to strasznie, ale nie mamy wyjścia, bo w piątek na 17 nie ma ani jak ani kto iść na te zajęcia.

pauletta- gratulacje z rozszerzeniem diety :tak: super, że macie mniej pobudek i Filip tak ładnie je i sprawia mu to jeszcze przyjemność :-) nie znam tego miejsca muszę to sprawdzić :-D

edit: a jednak znam bardzo dobrze, ale nie kojarzyłam nazwy ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
karina - ale numer z ta restauracja :szok: dobrze, ze wszystko dobrze sie skonczylo, ja bym chyba spanikowala :confused2:

_agata89 - a Tosia zassala butelke, czy tylko tak 'memla' w buzi? kurcze, moze niekapka drugiego kupie, bo ztego co mam teraz to nawet ja nie umiem pic...

My mamy dzien marudy :dry: po porannej drzemce obudzil sie w niehumorze. Potem porykiwal na macie z piesciami w paszczy, posmarowalam zelem dziasla i uspokoil sie na 10 min, i od nowa syrena. Pomyslalam, ze jest glodny, a ze cycki pustawe, butelki nie chce, na szybko otworzylam sloik z marchewka i ziemniakiem. Normalnie mial odruch wymiotny :wściekła/y: bedzie ciezko z warzywami. spi teraz na mnie. Szkoda mi go odkladac...
 
Do góry