reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

....
A powiedzcie mi jak robicie mleko mm to jakiej wody używacie? Z kranu czy mineralnej do przegotowania? i gotujecie w czajniku na gazie? Ja brałam z kranu ale z filtra i w czajniku elektrycznym ale sama nie wiem bo wszedzie mowia cos innego.. :szok:

Nie polecam mineralnej. Jak już to źródlaną, bo mineralka podobno ma za dużo minerałów dla takich maleństw.

Ja używam kranówkę, ale gotowaną dłużej (mam czajnik elektryczny z opcją 'purify'). Uważam, że świeżo gotowana, bieżąca woda mimo wszystko zdrowsza, niż taka co całe dnie stoi w butelce.
 
reklama
Nasz Tymon z reguły przesypia nockę do 4.30, ale zdarza się też pobudka np. o 2.00, nie widzę w tym nic dziwnego- wiele dzieci budzi się jeszcze w nocy nawet po skończeniu roku...
Kliki- ja gotuję kranówkę-gdzieś czytałam, że żywiec był badany przez niemieckich naukowców i stwierdzili, że niczym nie różni się od kranówki:tak:
 
Tym co używają kranówki polecam wybrać się do sanepidu i wodę zbadać. Gorszego świństwa dziecku dać nie można. Niestety efektów od razu nie będzie ale po jakimś czasie. Jak ktoś chce to może ryzykować. Woda nie jest tak droga żeby jej dziecku nie kupić. A do kranówki dodawany jest chlor więc ja takiego ryzyka bym nie podejmowała. Zresztą u nas ta woda jest tak straszna że ciągle są komunikaty żeby wodę dłużej gotować. Czasami są płukane rury i też nie wiemy tak na prawdę co oni tam dodają.
Jeśli ma być woda to tylko butelkowa i źródlana. Ja używam żywca i gotuję ją 5min, odlewam do słoika i potem tylko przygrzewam jak mi trzeba do mleka.
 
Ostatnia edycja:
ja tez nie daje zywca, bo ma wlasciwosci kranowki wlasnie....... kranowki tymbardziej nie podaje :) i nas fajnie sie sprawdza woda humana w kartonie - przez 2 dni od otwarcia mozna ja tylko podgrzewac i jest gotowa do uzycia :) :happy:

dziewczyny dzieki za rady ja tylko na przecenach - czesto szukam czegos z przebiegiem :)
ah pogoda robi sie coraz gorsza ......taka jesienna....

dogadalam sie z sasiadka ze jak dobrze pojdzie bede mogla sprzedawac u niej swoje wyroby dziewiarskie :rofl2:

iloonka kciuki za was kochani ! ja mialam z maksem tez taki czas ze bylo niesamowicie ciezko szczegolnie z zasypianiem..... no ale juz minelo sladu po problemie nie ma :happy: tak samo zniknela chec bycia ciagle w towarzystwie - doszlismy do tego ze juz przez ok godz moze byc sam bawic sie i gadac niesamowicie glosno do tego smiejac sie do siebie :-D:-D:-D
 
MamiDo nie doczytałam Twojego posta do końca i o tym żywcu nie wiedziałam. Musze pogrzebać w necie bo przecież jest wodą zalecaną dla dzieci.
Reniuszku u mnie w tej dziurze takiej wody w ogóle nie ma. Czasami kupuje tą wodę mama i ja.



W takim razie zmieniam wodę ale na pewno nie na kranówkę.
 
Jejku Laski. Nie straszcie mnie bo my tez na zywcu. Najpierw byla mama i ja, pozniej jakas baby cos w takiej rozowej butelce ale jakos je wycofali ze sklepow gdzie robie zakupy i przez to zaczelismy stosowac zywca. No to co w takim razie polecacie?

A ja wlasnie przyjechalam po Zofie do mamy a ona spi w najlepsze. Mama na zakupach a ja siedze w moim starym pokoiku i wszystko mi tu przypomina babcie:(:(

Milego weekendu:*
 
Dawno temu jak była u mnie położna, to pytałam ją jaką wodę dawać dziecku, to powiedziała, że nisko zmineralizowaną, bez większej różnicy jakiej firmy.

Reniuszek, gdybyś zaczęła robić na drutach/szydełku hurtowo, to na pewno na forum znalazłabyś pierwszych klientów :-)

W Szczecinie chyba w końcu poprawa pogody i ładne słonko :-) W końcu będzie można się wybrać na spacer bez obaw, że zaraz będzie padać deszcz.

Udanego weekendu!
 
reniuszek - to mnie pocieszyłaś :) mam nadzieję, że szybko jej minie, bo jak tak dalej pójdzie to padnę (muszę sie pochwalić, ze waże już tyle co przed ciążą i wchodzę w moje kochane jeansy :)) jutro wybieram się do znajomych, którzy mają 3 tyg starszą córkę od Emisi :) w końcu ruszę się z tego domu...na spacery tez małe szanse bo ciągle pada...wczoraj chyba ze 4 razy szykowałam małą na spacer i za każdym razem musiałam zrezygnować...
kasia - Zosia złote dziecko :)
 
odnośnie gotowania wody 5 minut - mi pediatra powiedział żeby doprowadzać wodę tylko do wrzenia i wyłączać

uzasanienie znalezione w necie:

[h=2]6.3. GOTOWANIE WODY
[/h] Niestety, jeszcze wiele gospodyń domowych stosuje długie gotowanie wody jako metodę na poprawienie jej jakości. Nie wiedzą jednak, że w ten sposób woda nie będzie lepsza, lecz wręcz odwrotnie. Wodę pobraną zarówno z kranu, jak i ze studni trzeba gotować, bo nawet jeśli była ona zdezynfekowana chlorem w zakładach wodociągowych, nigdy nie ma gwarancji, że nie została ponownie zakażona w rurociągach. Gotowanie ma na celu zniszczenie ewentualnych bakterii i wirusów, jednakże dla zabicia tych drobnoustrojów wystarczy krótko zagotować wodę (dla zabicia muchy nie potrzebna jest armata).
Przypomnijmy sobie z lekcji fizyki, że gotowanie wody polega na jej intensywnym parowaniu. Im dłużej ją gotujemy, tym więcej czystej (!!!) wody ubędzie wraz z parą. Pozbędziemy się czystej wody, bowiem paruje tylko woda i ewentualnie gazy, natomiast wszystkie bez wyjątku związki rozpuszczone pozostaną w niej. Im dłużej gotujemy wodę, tym bardziej zagęszczamy zawarte w niej substancje chemiczne. Jeżeli w czasie gotowania tworzy się na ściankach naczynia kamień, to jego źródłem są wyłącznie związki wapnia i magnezu. Oba te pierwiastki zaliczane są wprawdzie do pierwiastków życia, jednakże ich wadą jest tworzenie kamienia w rurociągach, kotłach, garnkach, żelazkach itd. Im więcej wapnia i magnezu w wodzie, tym woda jest bardziej twarda. Jeśli kamień otrzymuje rdzawy kolor, to oznacza, że w wodzie znajduje się ponadto żelazo lub mangan.

[h=3]GOTOWANIE WODY SŁUŻY TYLKO DO USUWANIA
BAKTERII I WIRUSÓW CHOROBOTWÓRCZYCH, KTÓRE
MOGĄ SIĘ W NIEJ ZNAJDOWAĆ. IM DŁUŻEJ GOTUJEMY
WODĘ, TYM BARDZIEJ ZAGĘSZCZAMY ZAWARTE
W NIEJ SUBSTANCJE ROZPUSZCZONE.
[/h]​
 
reklama
Edytka- mnie się wydaje, że większość wód które mamy w sklepach ma wartość zbliżoną do kranówy, ja dawałam "moją" kranówę do badania w sanepidzie dwukrotnie po budowie domu i przyłącza i wtedy było ok, ale na pewno masz rację, że wodociągach różne cuda pływają... chociaż ostatnio w jakimś programie mówili, że jesteśmy praktycznie ostatnim krajem unii, w którym praktycznie nikt nie ma odwagi pić nieprzegotowanej wody z kranu:sorry: i badź tu mądry...
 
Do góry