reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

U nas weekend minął super, byliśmy na wycieczce, zwiedziliśmy 3 zamki, min w Ogrodzieńcu. To był nasz debiut chustowy i sprawdziło się wspaniale :happy2: byłam wielką atrakcją, wszyscy sie przyglądali :sorry2: Nawet mój mąż nosił Maję po lesie :-)
A dziś byłam u dentysty i o dziwo po ciąży i karmieniu nie ma żadnych ubytków. I widziałam dziś kolarzy podczas Tour de Pologne :-)
Jutro usg bioderek i neurolog.
 
reklama
Yoanka83 polecam Blog butelkowy - po przeczytaniu można się trochę na duchu podnieść :-) ja też tylko mm z kilku względów i też nie raz się czułam jak wyrodna matka ale na szczęście już mi przeszło i mam w nosie to co myślą i mówią inni.
 
sluchajcie mam pytanie ... czy wasze dzieci tez placza jak sa zmeczone i chca spac ? u nas w dzien jest to nagminne.....maksio musi sie wyplakac wyzalic ze zmeczenia i dopiero zasypia... dzisiaj godzine temu tez dal mi koncert...oczywiscie nie chcial nic ani jesc ani picitd...odwrocilam go na bok i zasnal.....
troche mnie to doluje, ze tak placze bo chce spac :-(
 
reniuszek- u nas tak czasem bywa ,ale nie jest to regułą, zazwyczaj jak w porę wychwycę Tośki zmęczenie i jest nieco głodna to zasypia przy jedzonku, ale czasem ją noszę- źle, bawie się z nią- jeszcze gorzej, chce nakarmić- krzyk i wtedy się po prostu przy niej kładę trzymam za rączkę ,albo głaszczę po główce i po kilku- kilkunastu minutach się uspokaja i zasypia przytulona. Cóż taki czas, że maluchy mają tyle bodźców i wrażeń, że może się to zdarzać. A Ty mnie coraz bardziej kusisz tymi cudnymi pieluszkami :tak::-D i już sobie obiecałam , że jak Ninka skończy definitywnie ze swoimi pampersami to spróbuje ;-) ale z drugiej strony nie mam pojęcia jak się za kompletowanie takiej "wyprawki" zabrać :sorry2:
 
reniuszek jakbym czytała o moim Tomku... jak jest zmęczony to też daje koncerty, jedynie przytulenie daje efekt ale i tak swoje kilka dobrych minut musi się wypłakać i wyżalić:-(
 
kivinko nie poddawaj się!! U nas było podobnie... aż jednego dnia się "zbuntowałam" i przestałam nosić małego na rękach - kręgosłup mi siadał, a mały i tak ryczał, więc różnicy mi to nie robiło. Jak się znudził leżeniem na kanapie, przenosiłam go do łóżeczka, to na podłogę, to do huśtawki i tak w kółko..niekiedy w jednym miejscu potrafił poleżeć minutę.. Potem było łatwiej bo zaczął interesować się żyrandolem, bajkami na kanale minimini, grzechotkami czy też moją twarzą i brzdąc przywykł do leżenia. Ale początki wspominam nie najlepiej.. Musisz próbować!! Na pewno istnieje jakieś rozwiązanie.. nie możesz jej ciągle nosić.
Do wózka też go przyzwyczaiłam "siłą" i teraz jest nam łatwiej, bo usypia w kilka chwil, gdy jeździmy wózkiem po progu w drzwiach.. najbardziej w wózku bał się daszka (do tej pory jeżdżę z opuszczonym dachem :) ), podziałała też pieluszka flanelowa koło buzi (z moim zapachem - wcześniej spałam z tą pieluszką kilka dni :) ), wrzucałam mu do wózka misie, zakrywałam oczy p.tetrową.. ojj sporo tego było :-) Metodą prób i błędów.. były rzeczy które go drażnimy, a były i takie które powodowały że otwierał ze zdziwienia usta..

Na pewno będzie płakała, trzeba to przeczekać... nauczy się. Im prędzej zaczniesz działać tym lepiej!! Jak człowiek jest bezsilny to chwyta się wszystkich możliwych rozwiązań, więc próbuj ... pomysł rodzi pomysł.
Też ciągle płakałam... Jaśko nieraz miał zalane poliki moimi łzami... ale każdego poranka starałam się odnajdywać w sobie resztki sił i kombinowałam co zrobić by było nam ze sobą "milej" ;-)

reniuszek ja zauważyłam takie stany u Jaśka w 10 tygodniu. Bawił się ze mną, aż nagle zaczął płakać :baffled: bez sensu dawałam mu wtedy cyca, bo po jedzeniu jeszcze bardziej był rozdrażniony i nie mógł zasnąć z przejedzenia. eM mnie okrzyczał że za często go karmię, więc zaczęłam stosować babcine metody i cycuś był co 3h. Dzięki temu gwałtowny płacz w porze między karmieniami uznawałam za zmęczenie - i nie myliłam się! Najgorzej było wieczorami, był tak zmęczony że ponad 2h musieliśmy go uspakajać..
Od dwóch tygodni panuje nad sytuacją :-) Jaśko po godzinie zabawy zaczyna marudzić, więc od razu przystępuje do usypiania. Jak przetrzymam go 2h to potem jest problem, bo zasnąć nie może i strasznie płacze...
 
Ostatnia edycja:
reniuszek - nasza też nawet w ciągu dnia jak jest zmęczona to płacze, zawsze sprawdzam czy nie głodna i czy ma mokro, ale często się okazuje, ze zmęczona i trzeba ją położyć. A ryk jest niemiłosierny, najgorzej że smok nie zawsze działa wiec swoje trzeba usłyszeć. Myślę, ze to reakcja na bodźce lub wkurzenie ze się chce spać a jeszcze sen nie nadchodzi
 
agata jesli sie zdecydujesz to sluze pomoca :) wbrew pozorom jest to banalne. mozesz na poczatek kupic 2 pieluszki i sprawdzic jak Ci to idzie na przemian z pampersami- ja tak robilam i stopniowo "dorabiam sie" stosiska :-D a doszlo do tego ze juz piore raz na 2-3 dni :D

Maksiu zauwazylam tez denerwuje sie niemilosiernie i rowniez sie kolo niego czesto klade jak jest mozliwosc, ale zwykle nie bo mamy rozkladana kanape i zwykle jest zlozona wtedy maks w swoim lozeczku a ja kolo niego stoje i glaskam czasem pije przed snem i trwa to dobry kwadrans jak zasypia. w nocy jak sie budzi to jest tak odleciany ze wszystko na spiocha robi.
obczailam tez juz ze wiekszy wnerw jak klade go gdzie indziej niz w naszym pokoju.....

dzis z wielkim krzykiem zasnal....nawet nie dalam rady go wykapac ani nakarmic bo nie chcial...tak plakal zeby zasnac.... :-(a wczesniej byl moj znajomy i dobre 2 godziny maksio byl zabawiany, zagadywany, tulony na obcych rekach... wiec moze to tez spowodowalo u niego tak intensywne zmeczenie.... smutno mi ze w taki sposob zasypia ......zabiera do spania caly swoj zal ahhh :( no ale za to budzi sie usmiechniety zawsze

lazy jestem uzalezniona ...
patrz :
http://allegro.pl/pieluszki-pieluchy-wielorazowe-pul-minkee-2-wklady-i2466930032.html

ta w samochody i lapki ... no poprostu zaplacze sie i odloze na te dwie kolejne ...... :(
 
Ostatnia edycja:
reniuszek - jesteś ewidentnie uzależniona, ale powiem Ci, ze też mnie kusi domówić, choć jak powiedziałam eMkowi, ze wydałam do tej pory prawie 600 zł na pieluchy to się tylko za głowę złapał. I kto mówił, ze to tanie :-D
 
reklama
pauletta maty są the best :D tyyyyyle sie na nich dzieje!
moj maly juz prawie zrezygnował z lezaczka - teraz tylko mata i chwytają zwisajacych elementów :tak:
a, no i piastki - to wciąż najlepszy smoczek :eek:

reniu mysle ze w mamissima tylko zacierają ręce widząc kolejne zamówienie od Ciebie :D

adasza u bruna nie było długo nic nowego, a w 3 dni zaczął siadać,przewracac sie na bok, gadac jak najety i wkładać gryzaki do buzi :)

u dzieci nie musi być zadnych poważniejszych objawów przy chorobie, na twoim miejscu wybralabym sie do pediatry zeby osluchal Jasia..! :tak::tak:

yoanka nie daj sie zwariować ! ile mozesz z piersi tyle dajesz, a mm to nic złego..! wiele mamus tutaj podaje mm - najważniejsze są pełne i zdrowe brzuszki naszych maluchów a nie idee rodzinne :):)

ja np mam wieczne gadki dlaczego nie dopajam małego herbatka czy woda, przecież z mojej piersi to tylko jedzenie a gdzie picie? :baffled: :eek:

nie przejmuj sie ;)

lene no widzisz wszyscy chętni do noszenia bo to taka fajna laleczka do zabawy, a potem jak zostanesz zostaniesz sama albo jak malutka nigdzie ważyła swoje to juz nie bedzie całego sztabu chętnych ..
;)

ale fajnie ze chociaż mialas chwile wytchnienia :tak: a na pogodę nie ma co liczyć :O
u nas tez zimno masakrycznie i leje...

co za sajgon u ciebie z tyki chorobskami..........! :szok::szok::szok:

Karina ja rownież celebruje weekendy z eMkiem :happy: i jestem w nim tak zakochana ze szok :D

choć czasem wolałabym zeby był mniej zmęczony i zeby doba była dłuższa i zeby mozna było wiecej czasu spędzać tylko na byciu razem.. :) no ale nie ma co narzekać :tak:

byliście na finale..? podobały sie małej rowery?

nefrerete co to poradnia preluksacyjna..???

Emilia jak wyglądają takie zajęcia z maluszkiem..? zaburzal główkę, nurkowal..? ja sama chce sie wybrać ale nie wiem jak on z tym oczkiem ropiejacym :(:(

kupki sie wyregulowaly, a pomaga mu bardzo przyciągnie nozek do brzuszka :) jak naciskanie na balonik!
u nas malutki od początku zasypia ze mną na nocne spanie przy cycku bez problemów, więc nie wiem co to lulanie/uspokajanie itp itd

ja także mam z eMkiem system głośno i wyraźnie - nie ma co liczyć na ich wspanialomyslnosc ;)
jak mi na czyms zależy to kilka razy przypomnę i nawet kartkę napisze :tak:

renia wiszące zabawki są the beściarskie! bruno zakochany :):) a do wiszacego słonia - gryzaka gada i gada :D


kivinko nie nie nie.. nie mozna sie poddawać...! żadnego chowania w kat! :no::no:::no:
ale moze poszukać jakiegoś dziecięcego specjalisty, psychologa..? moze ktos umialby Wam pomoc ?
moze zostaw Malutka na kilka godzin z eM zebys nabrała optymizmu? :*

co na to wzyztsko lekarze? co z podejrzeniem padaczki ? dalej malutka wykreca?

lazy skonsultuj podanie mm najpierw z pediatra :tak::)
moze to faktycznie upały..?

Renia twoje uzależnienie sięga zenitu .... :D:D:D:D
ale marynarskie paski wymiataja............! ! !

bruno tez płacze jak spiacy, sle jedyne co go ucisza to szszszsz do uszka i przytulanie na rękach. ani smoczek :)laugh2:), ani glaskanie, ani śpiewanie czy pokazywanie czegoś (ma tak zacisniete oczka i płacze tak głośno ze to na nic :D) ale nie zawsze. jak Agata staram sie wychwycić kiedy ziewnie i od razu buju buju w foteliku.. niestety bru nie ile zasnąć sam :no: :(:(:(

julianna a neurolog do czego..? :confused:
mnie poratowala dzis chusta po szczepieniu! :tak:

u nas dzis po szczepiace stan podgoraczkowy, żal i marudzene.. po raz pierwszy bruno domagał sie noszenia i przytulania :szok: tak mi zacisgne synka dziennego..!
pielęgniarka od szczepień była super miła, malutki nie płakał prawie w ogole i byłam z niego taka dumna!
niestety potem smutny i niezadowolony :(
obaczymy jak bedzie jutro !

lecę ono oczy mi sie zamykają :szok: buziaki..!
 
Do góry