reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Dokładnie pauletta- u nas upałów brak, dziś byliśmy tylko godzine na spacerku, bo cały czas wyglądało jakby zaraz miało się rozpadać, a poza tym Ninka nie miała za bardzo jak się pobawić, bo piach mokry, zjeżdżalnie i inne atrakcje podobnie...
sonisia- oj budzą mnie te burze, ale jako że snu mało to generalnie po minucie ponownie śpie :-D
Mania- to malutka super rośnie, Tośka jeszcze nosi ubranka 62/68 a i tak wydaje mi się duża :-D masz rację, że gaworzenie jest słodkie i jeszcze te uśmieszki :-):tak: fajnie już można się komunikować z takim maleństwem ;-)

U nas spokojnie, dni szybciutko mijają, wczoraj byliśmy z Milką na szczepieniu u weterynarza i się naczekałyśmy 2 godziny :szok: na szczęście Tosia została u mojej mamy, a Ninka miała przez większość czasu frajdę, że widzi tyle piesków na raz :-D G ma od 9-tego urlop więc już tylko na to czekam, tym bardziej, że 7-mego koniec sesji więc razem sobie odpoczeniemy :-)
 
reklama
Witajcie dziewczyny!
U nas w Krakowie upał niemiłosierny, ale pod wieczór baardzo burzowo z gradem grzmotami i takimi atrakcjami. Trochę się obawiałam, ze Mała będzie się bać tych błysków i grzmotów, ale nie robiło to na niej żadnego wrażenia i nawet pojechaliśmy do Biedronki w trakcie burzy i sobie ucięła miłą drzemkę. Przez tą pogodę zrobiła się jednak taka śpiąca i bardziej marudna.

Ja od wczoraj już mam prawdziwe wakacje. Żadnych pilnych rzeczy do zrobienia, więc mogę się całkowicie poświęcić Małej (wcześniej miałam trochę wyrzutów sumienia, ze jednak ją trochę zaniedbuję).

sonisia u eMka tak właśnie to wygląda, ze kładą się razem spać, smok w buziaka jak Mała marudzi i oboje śpią prędzej czy później, więc jest to trochę wymuszane przez smoka, więc jak dla mnie to jest to pójście na łatwiznę, a wieczorem to i tak ja muszę się męczyć z usypianiem.

Pauletta - bo Ty jesteś dla niego cudem. Moja też już mocno się wpatruje we mnie, nawet już na spacerze zdarza się, ze nie śpi, tylko się patrzy i patrzy. A i tak najśmieszniejsze jest wpatrywanie się jej we własne ręce jakby się pytała: A skąd to się tu wzięło.

Maniaa to gratulacje pięknej wagi. Nasza waży 6200 ale w 74 jeszcze ginie więc 62-68 z przewagą jednak 68.

Robaczek, Maniaa powiem Wam, ze moja też wkłada sobie do buzi łapska, tetrę, grzechotki. Ale z tymi rękami to powoli zaczynam mieć paranoję. Bo niby wiadomo, ze to aspekt poznawczy itd. ale ja się ciągle obawiam ssania kciuka, więc tylko pilnuje - jak kciuk niebezpiecznie zbliża się do otworu gębowego to ja cap i usuwam, a Mała się wielce dziwi co ta matka wyprawia:szok:.

agata89 ja pa początku przeczytałam, że byłaś z Ninką na szczepieniu u weterynarza (że niby że weterynarz ją szczepił) i szczerze mówiąc się zdziwiłam, a potem uśmiałam. Nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem:zawstydzona/y:

A u nas znowu mile mruczy (bo ja lubię burze, zwłaszcza jak przychodzą ze wschodu to mam na nie dobry widok:-D)
Miłego wieczorku!
 
My mamy drugie szczepienie za soba i skonczony 3 miesiac. Maly wazy 7 kg wiec juz nie jest taki maly. Przez te upaly jednak zauwazylam ze mniej je. No i tez ostatnio mam rozrywke w postaci pakowania piastek i paluchow do buzi jak wiekszosc maluchow na forum.
 
Gochson
Sebastian w te upały też mnie je

mój synek ważąc te 5,5kg wydaje się być taki malutki.. tym bardziej że wiekowo jest raczej z tych starszych..
 
Dawno nie pisałam, ale czytam codziennie :-). U nas sporo się dzieje, Tymek rośnie jak na drożdżach (6600) i jego miedniczki też niestety rosną. Dlatego w niedzielę jedziemy do szpitala do Gorzowa (może któraś z Was wie coś na temat tego szpitala?) na badania i podejmą decyzję czy będą robić od razu operację. Więc się nastawiamy psychicznie na dwa tygodnie szpitala :-(. Czasami jak czytam o Waszych dzieciach które nie chcą spać to się zastanawiam czy z Tymkiem wszystko ok. W nocy śpi od 21 do 9/10. i w ciągu dnia kilka drzemek w tym 2 powyżej godziny (wczoraj była drzemka od 15 do 18 i musiałam go budzić bo chciałam iść na spacer na którym się jeszcze zdżemnął pół godziny). Jak będę jutro u pediatry (szczepienie :-() to zapytam czy za dużo nie śpi.
Pauletta też nie wiem o jakich upałach dziewczyny piszą :-)
Robaczek, Maniaa, Lazy u Tymka też ręka cały czas w buzi, do tego bardzo lubi całować wszystkie swoje zabawki. Czasami jestem zazdrosna bo bardziej się cieszy na widok pieska niż mój. Jak dostanie do ręki grzechotkę / maskotkę od razu ją całuje :-).
 
hej dziewczyny, pamietacie mnie jeszcze?:-) bo ja Was tak:-) życiem podwójnej mamy to ja jestem zachwycona i tylko mi żal,że czasu nie mam na nasze forum, dziś weszłam ale jutra nie mogę byc pewna. szkoda:-(. podczytuję Was ale nieregularnie niestety:-( na szczęście mam wsparcie w postaci smsów z magdą85:-) cieszy mnie , że u Was w większosci wszystko ok.

ewela- tatusiowie to się chyba specjalizują w roznoszeniu choróbstwa, mój M. jak pzryniósł katar to chłopcy ponad miesiąc zasmarkani, a na widok fridy to już dostawali szajby. odpukac ostatnio widac poprawe, i po cichu mysle ze to koniec pzrygody z gilami. dobrze, że u Was się żadna choroba na tak długo nie zadomowiła.

sonisia, martolinka, emilia S.,agata89- co do wyglądu to chyba jeszcze za wcześnie na pełen samozachwyt:-) co prawda ja wróciłam już prawie do swojej wagi sprzed ale wyglądam niezdrowo, jakoś taka wysuszona się sobie wydaję:-( no i ta krecha na brzuchu, kiedy ona powinna zniknac?

renatal- mamom to się nie da dogodzic, jednym ich dzidziulki za dużo spią , innym za mało i każda sie martwi że to nei tak jak powinno byc. oby okazało się, że maluchowi poza miłością do długiego snu, nic nie jest:-) powodzenia w szpitalu!!

adasza- zazdrszcze,że macie juz chrzciny za sobą, my jakoś odwlekamy i odwlekamy, jakos checi na organizacje imprezy brak, jak tak dalej pojdzie to chłopcy do chrztu pojda o własnych nogach:-)

robaczek25- mój Franio to waży już 6 kg i wydaje mi się też taki malutki pzry swoim barcie Piotrusiu, który juz przekroczył 6,5kg. takie pól kilogramka a tak się rzuca w oczy. ale wkrótce te maluszki urosną i będziemy z czułościa wspominac jacy byli malutcy:-)

PAuletta- męcz lekarza ta lista, i niech odpowiada na każde Twoje watpliwosci, lepiej coś wyolbrzymic niż przegapic. my ponad tydz temu bylismy u na szcepieniu i ja zgłosiłam lekarzowi, że Piotrus ma już od kilku dni biegunke, on go obejrzal, stwierdził, że dobrze wygląda i żeby mu nadal podawac probiotyki. a ja się dałam zbyc i już bujamy się z tą biegunka ponad 2 tyg, do tego Franka tez ostatnio dopadło. musielismy isc znowu do lekarza,tym razem była inna babka, stwierdziła ze to niepokojace, wiec dała skierowanie na badani moczu i kału, a że na wyniki kału czeka sie 2 dni to będziemy je miec dopiero w czwartek, a w pt już nie ma wolnych wizyt bo lekarze an urlopach i takim oto sposobem z Piotrus z biegunka pzrechodzi ponad 3 tyg. może gdybym nie dała się zbyc na pierwszej wizycie to już bysmy mieli kłopoty kupkowe z głowy.tak więc pytaj, nalegaj i zyskaj:-)

kasia gaw- fajnie, ze udaje się Wam wyskoczyc gdzies razem,zwłaszcza, że macie sparwdzona opieke nad małą:-) takie wyjścia to miód na małżeńskiE relacje. mi też już się udało ze 3 razy podrzucic chłopców mamie na kilka godzin i wracałam do nich z ogromnym entuzjazmem, naładowana mega porcją energii :-)

rekinasia- cholernie zazdroszczę tych filmów i książek!!!chyba jestes swietna w organizowaniu życia rodzinnego, ja sie nie wyrabiam w 24 h. chyba musze isc na jakis pzryspieszony kurs perfekcyjnej pani domu:-)

co do naszego życia to:
chłopcy uwielbiaja swoje foteliki i podróżuja w nich i w aucie i w wóżku- jest to mega wygoda, bo poza domem są mega grzeczni:-) ich osiągnięcia to: Piotrek ponad 2 tyg temu zaliczył swoje pierwsze obroty,ale szybko zapomniał o nowej umiejetnosci i teraz długo długo nic:-) Franek potrafi już wyartykulowac: agruuuu, blee, i neee, jak tylko otwiera oczy to gada i gada aż do kolejnej drzemki. Piotrek mówi mniej:-) obydwaj pchaja piastki do buzi, nokautuja wiszace zabawki i potrafia sie wgapiac w karuzelki ok pół godz, co mnie bardzo cieszy. dzis pzrywiezli nam matę taka dużą dla twinsów i boysi zamiast rączkami łapac zabawki to próbowali w nie kopac, nie wiadomo o co chodzi. w ogóle to strasznie przekorni są, u lekarza to nawet głowy nie chca podnosic, bo i po co:-)
poza tym to maja słabe wyniki morfologii, i to tez dziwi lekarza bo wygladaja niby bardzo dobrze a wyniki kiepskie, Frania morfol. to wyszłą tak blado,że dwa razy w laboratorium sprawdzali, póki co podajemy im żelazo i czekamy.
a co u mnie? już nie mogę sie doczekac pon- mąż ma urlop do konca lipcaaaa!!!!! poza tym to po zakonczonych kolkowych nocach (trwały do 2 mca) życie wydaje się piekniejsze a bycie mamą to cud-miód:-)

pozdrawiiam Was wszystkie cieplutkooo:-)no i do następnego wejścia na forum:-)
Niech Wasze pocieszki przesypiaja całą noc i rosną zdrowo:-)
 
Robaczek- na Podkarpacie mówisz?:-D hmm fajnie by było pojechać...ale równie fajnie byłoby, gdyby w Trójmieście zrobiło się cieplej. No litości... Filip wczoraj w ciepłym dresie, body z długim rękawem i pod kocem- fajne lato co????:szok:

Ile Sebastian ważył, gdy się urodził? 5,5 kg to drobny chłopaczek. My mamy tyle a jesteśmy młodsi:-p


Darucha- mega pozytywny Twój post! Super, że tak radzicie sobie, Ty i Magda, z bliźniakami:) Ja zawsze chciałam mieć dwójke na raz, ale zweryfikowałam swoje marzenia po porodzie:-p:-p A propos lekarza dostaliśmy skierowanie na badanie kupki właśnie:tak:

Mata dla Twinsów- niezły wynalazek! Ile kosztuje takie cudo? Pewnie niemało?!


Filip się jeszcze nie przewraca, ale nabył umiejętność strącania częściowo okularów z nosa M. i ostatnio zaśmiał się na głos trzy razy! Ale to było fajne:-D A dzisiaj pobił kolejny rekord spania w nocy ciągiem, 9,5 h. Już widzę po nim, że w dzień nie pośpi raczej:tak: Właśnie rozkopał się cały, zjada pięść i coś tam gada do ściany, a ja tutaj siedzę i popijam kawkę;-)

No i tyle, lecę zdetonować ładunek:-)
 
Darucha! Fajnie że jesteś :-) co tej lini na brzuchu to podobno nawet do roku się może utrzymywać...

Ciekawe co tam u Murki, iloonki i innych dziewczyn które gdzieś "przepadły"...

hehe ja też przeczytałam że agata poszła z Niną do weterynarza :-D

Renatal ja już pisałam że Maja też dużo śpi, od 20 do 6 z jedną pobudką i w ciagu dnia ok 6h , nie raz ją muszę budzić, znajomy lekarz powiedział że to zdrowo, mózg się rozwija, dziecko rośnie, nie ma się czym martwić tylko cieszyć :happy2:

A ja po wieczornej burzy mam przed domem jezioro, dosłownie...wyjść da się tylko w kaloszach :shocked2:
W weekend nabyliśmy nowy samochód i wreszcie będzie klima i jakiś warunki do jazdy :-)
Znalazłam też cudowny specyfik na refluks i odkąd go podajmy po ulewaniu nie ma śladu...po kupie tez od tej pory ślad zaginął ale mam nadzieję że ona się wkrótce jednak pojawi :sorry2:
 
reklama
cześć lasencje :):):)

od kilku dni postawiłam sobie za cel ze nacze bruna ssania smoka, bo piastki w obrocie non topero (zdazylo sie juz brunowi wycwanic i ssac ylko kciuk :szok: a tego sie obawiam..) a do cycka najchętniej co godzinę no i zasypiania tez nie ma bez ..

i oto znalazłam wynalazek w którym pokładam nadzieje !

smoczek imituujący piers z zabawka kora przytrzymuje wypadajacy smoczek :D

jak to nie zadziała to juz sie poddaje :sorry2:

jestem taka zajarana ze aż wyskoczylam z wyrka i lecę do sklepu :tak: a bruno z nadchodzącej radości leży sobie w łóżku i gada sobie z sufitem :D:D
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    13,4 KB · Wyświetleń: 59
Do góry