czesc laseczki
nie wiem jak Wy ale mnie przeraża tak szybko płynący czas z Mikołjem... minęły już dwa miechy nie wiadmomo kiedy
Niby nic innego nie robię, bo Miki jest delikatnie mówiąc absorbujący, ale czas mi zapieprza jak szalony i trochę mnie to przeraża. Pewnie czuję tak dlatego, że każdy dzień podobny do następnego... i uświadomiłam sobie, że niebawem zacznie się zębowe ślinienie... bo jeśli będzie jak u córy to pierwsze ząbki pojawią się w okolicy 4-tego miesiąca. Córa miała dwie jedynki już na 2 tygodnie przed ukończeniem 4-trgo miesiąca... mówią niby , że to szybko , ale ząbki (odpukać) ma ładne, bialutkie i zdrowe
nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda pod psem dziś i ogródek mi zarasta coraz bardziej. Siedzę z dziećmi w domu, obiad ugotowany a mąż pojechał na pogrzeb do kolegi:-(.
Kurcze coraz mi trudniej wyegzekwować cokolwiek od mojej czterolatki... wyczerpałam już wszystkie środki..... ostatnio stwierdziła, że się wyprowadza do cioci (piętro niżej) i ja mówią do niej ok , tylko się spakuj... a ona łzy w oczach i9 teraz mam wyrzuty, że jej tak powiedziałam, bo w przedszkolu cały dzień mówiła, że tęskni do domu i potrzebowała dużo czułości a dziś jak mąż był na spotkaniu z dziećmi to wróciła z nim do domu i nie było mowy żeby została do końca dnia... poza tym łobuzuje na potęgę. POtrafi tubkę pasty wycisnąć do muszli wc, albo całe chusteczki nawilżanki (tak je mója mała złobuziara nazywa
wyciąga jedną po drugiej aż się skończą i wywala za szafę całą stertę
adasza: u mnie też MIKi zaczął całą noc przesypiać. Mielismy małe kłopoty brzuszkowe, bo pofolgowałam sobie ostatnio z jedzonkiem, ale już jest ok i mogęjeść truskawki, bo małemu nic nie dolega po nich, więc koktajl jest codziennie;-)
reniuszek , kasia: ja też beztalencie cukierniczo piekarnicze i nawet sernik na zimno mi nie wyszedł wczoraj
co do chustowania to u nas mały pierwsze 5 minut ok, później zaczyna się wić i stękać, 15 minut buntu, płaczu i walki z mamą ( i teraz ważne, żebym wytrwała ten straszny płacz) i zasypia wtulony w moją pierś... i potrafi tak spać do 3 godzin nawet !
kurcze dziewczyny... jeżdżE z tym moim szkrabem po lekarzach i twierdzą, że jest wszystko ok, a ja dziś zastanawiam się czy nie ma on wzmożonego napięcia mięśniowego.... . Już w pierwszych dniach po porodzie ( jeszcze ws szpitalu) podnosił główkę do góry, do dzisiaj cały czas zaciska piąstki mimo, że skończył dwa iesiące...kiedy kładę go na brzuchu zawsze przewraca się na plecki przez prawą stronę, w kąpieli wiecznie wygięty jakby mostek robił, przy karmieniu wygina się , pręży, płacze a kiedy śpi najmniejszy hałas doprowadza go do spazmów... a po kąpieli mam problem, zeby włożyćmu rączkę w rękaw tak jest sztywny,mówiłam o tym pediatrze, ale oni się tylko zachwycają, że taki silny i rozwinięty... ja myślę że to nie jest jednak dobry objaw. Za tydzień mam wizytę w poradni neonatologicznej i poproszę o zbadanie małego przez neurologa.