reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reniuszek- u nas było tak samo, chciałam żeby małemu się lepiej zasypiało, więc karmiłam po kąpieli. W rezultacie Filip darł się jak opętany i trzeba było szybko ubierać i dawać cyca. A teraz karmimy przed zabiegami pielęgnacyjnymi i jest czas na wszystko- na wesołe pluskanie, smarowanie i śpiewanie;) Ja mam wrażenie, że Filip często płacze, bo nie może zasnąć...rozdrażniony jest właśnie po zabawie, słuchaniu melodyjek i potem zawsze jest marudzenie. Wystarczy go uspokoić i od razu śpi...

sonisia- ja nie chce wiedzieć o żadnych chorobach, jak coś się dowiem to zaraz widzę objawy u Filipa:szok: Ja bym chyba padła gdybyś zaszła w ciążę!!!!!! To by było dopiero:-D

dronka- migiem do pediatry:tak: Ja bym się nie szczypała i leciała na konsultację...

lazy- ja jem codziennie truskawki, nie mogę się powstrzymać! Jestem łasa na słodkie i nie mogę przejść obojętnie obok czekolady, lodów, bitej śmietany- wszystko pochłaniam! Mam nadzieję, że nie robię małemu krzywdy
:-)
 
reklama
sonisia pierwsze słyszę o takim zjawisku płaczu kociego...moja Zosia raczej skwierczy jak kurczak, więc raczej muszę poczytać o płaczu kurczęcim:-D:-D:-D

adasza super, że Janek przesypia noce...my się karmimy o 23, między 3 a 4 (zależy jak się Mała obudzi) i później koło 7.30 dopiero, także nie jest źle...:tak::tak:

reniuszek mi też zawsze wychodzą zakalce:-):-):-) na 3 placki upieczone ostatnio 2 to zakalce były:tak::tak::-D:-D

Ja po wizycie u Gina. Muszę Wam to opowiedzieć, bo aż mnie to na duchu podniosło. Wchodze do gabinetu, a Ginek do mnie: "Fiu, fiu...jaka figurka! Pani to już chyba wróciła do wagi sprzed ciąży" Ja na to, że niewiele mi zostało, a on na to: "No widać...laska jak się patrzy" Normalnie urosłam:-D:-D:-D:-D Oczywiście buraka spaliłam jak nic:-):-):-) A poza tym to wszystko ok, rana pięknie zagojona i wg Gina za pół roku mogę znowu się starać o Bejbe. Ja na to, że chyba oszalał i że ma tu ładnie jakieś środki anty pisać. I dostałam tabsy atywia. Słyszałyście coś o nich? Tylko mój eMek się buntuje, bo ostatnio po tabsach mi libido leciało w dół(brałam Logest), ale to pewnie dlatego, że brałam je prawie 5 lat bez przerwy...

Moje dziecię ma dziś dzień marudy i o 6 się obudziła, postękała, po czym spała do 7, później mleko i marudzenie, aż do czasu jak nie włączyłam jej Richarda Claydermana. Śpi jak aniołek przy dźwiękach fortepianowych Rycha. Aż ją muszę na mleko zaraz obudzić, bo później idę do farby do fryzura, bo jutro wybieram się na babski wieczór i pożegnanie mojej Psiapsióły, bo wyjeżdża do UK na stałe:(:( Także Mężu zostaje jutro na włościach z dziecięciem.

Oj zmykam, bo Kurczaczek się obudził:-):-)

Miłego dnia! :*
 
Pauletta to Maks z tej samej bajki co Filip :-D zawsze ma kryzys po calym dniu i wiem, ze chodzi o to ze jest "nabodzcowany" i nie moze z wrazenia usnac... zwykle trzeba go mocno uspokajac gasic swiatla ( najlepiej go klas jak jest calkiem juz ciemno na dworze) tulac , glaskac, czasem jakas kolysanka pomoze... no i smoczek . w nocy mimowolnie smoczek wypada i jak sie budzi na karmienie to juz mega zrelaksowany, zasypia od razu po zjedzeniu... zwykle klade go kolo siebie (zazwyczaj nad ranem juz ) i glaszcze po glowie i on sobie tak spi usmiechniety :-)

kasia ja nie wiem - to moj drugi zakalec w zyciu :D ale ciasto mimo swojej prostoty skomplikowane... bo ucierane z 800g truskawek na sobie i ogromna iloscia kruszonki :-D samo ciasto miksowalam pol godziny i stosowalam sie do przepisu, ale .... ja glupek nie wysuszylam truskawek dokladnie i takie mokradla polozylam na ciasto i poszlo pewnie o to :-( no ale mimo wszystko zakalec nie zakalec jest dobry :-D
 
czesc laseczki :)
nie wiem jak Wy ale mnie przeraża tak szybko płynący czas z Mikołjem... minęły już dwa miechy nie wiadmomo kiedy :( Niby nic innego nie robię, bo Miki jest delikatnie mówiąc absorbujący, ale czas mi zapieprza jak szalony i trochę mnie to przeraża. Pewnie czuję tak dlatego, że każdy dzień podobny do następnego... i uświadomiłam sobie, że niebawem zacznie się zębowe ślinienie... bo jeśli będzie jak u córy to pierwsze ząbki pojawią się w okolicy 4-tego miesiąca. Córa miała dwie jedynki już na 2 tygodnie przed ukończeniem 4-trgo miesiąca... mówią niby , że to szybko , ale ząbki (odpukać) ma ładne, bialutkie i zdrowe:tak: nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda pod psem dziś i ogródek mi zarasta coraz bardziej. Siedzę z dziećmi w domu, obiad ugotowany a mąż pojechał na pogrzeb do kolegi:-(.
Kurcze coraz mi trudniej wyegzekwować cokolwiek od mojej czterolatki... wyczerpałam już wszystkie środki..... ostatnio stwierdziła, że się wyprowadza do cioci (piętro niżej) i ja mówią do niej ok , tylko się spakuj... a ona łzy w oczach i9 teraz mam wyrzuty, że jej tak powiedziałam, bo w przedszkolu cały dzień mówiła, że tęskni do domu i potrzebowała dużo czułości a dziś jak mąż był na spotkaniu z dziećmi to wróciła z nim do domu i nie było mowy żeby została do końca dnia... poza tym łobuzuje na potęgę. POtrafi tubkę pasty wycisnąć do muszli wc, albo całe chusteczki nawilżanki (tak je mója mała złobuziara nazywa ;) wyciąga jedną po drugiej aż się skończą i wywala za szafę całą stertę:baffled::angry:

adasza: u mnie też MIKi zaczął całą noc przesypiać. Mielismy małe kłopoty brzuszkowe, bo pofolgowałam sobie ostatnio z jedzonkiem, ale już jest ok i mogęjeść truskawki, bo małemu nic nie dolega po nich, więc koktajl jest codziennie;-)
reniuszek , kasia: ja też beztalencie cukierniczo piekarnicze i nawet sernik na zimno mi nie wyszedł wczoraj:baffled: co do chustowania to u nas mały pierwsze 5 minut ok, później zaczyna się wić i stękać, 15 minut buntu, płaczu i walki z mamą ( i teraz ważne, żebym wytrwała ten straszny płacz) i zasypia wtulony w moją pierś... i potrafi tak spać do 3 godzin nawet !

kurcze dziewczyny... jeżdżE z tym moim szkrabem po lekarzach i twierdzą, że jest wszystko ok, a ja dziś zastanawiam się czy nie ma on wzmożonego napięcia mięśniowego.... . Już w pierwszych dniach po porodzie ( jeszcze ws szpitalu) podnosił główkę do góry, do dzisiaj cały czas zaciska piąstki mimo, że skończył dwa iesiące...kiedy kładę go na brzuchu zawsze przewraca się na plecki przez prawą stronę, w kąpieli wiecznie wygięty jakby mostek robił, przy karmieniu wygina się , pręży, płacze a kiedy śpi najmniejszy hałas doprowadza go do spazmów... a po kąpieli mam problem, zeby włożyćmu rączkę w rękaw tak jest sztywny,mówiłam o tym pediatrze, ale oni się tylko zachwycają, że taki silny i rozwinięty... ja myślę że to nie jest jednak dobry objaw. Za tydzień mam wizytę w poradni neonatologicznej i poproszę o zbadanie małego przez neurologa.
 
Ostatnia edycja:
A ja jak zwylke tylko na chwile, żeby natchnac niezdecydowane:tak: Chusta u nas rewelacja, kupiłam tańsza tkana na próbe czy sie w ogóle u nas sprawdzi i zamotałam bez problemu a młody zasnał w ciagu 5 minut. Polecam dziewczyny :-)
 
heh chwilami żałuję że wcześniej nie zaopatrzyłam się w tą chustę... teraz mały waży już ponad 7kg i jakoś mam wrażenie że zakup chusty jest nie o czasie - wszędzie pisze że do 10kg-13kg... więc pewnie nie posłuży mi na długo. Zresztą ja już nie mam siły go dźwigać, kręgosłup boli mnie niemiłosiernie :-(
Teraz mamy spore problemy z odzwyczajeniem Jaśka od noszenia go na rękach, ale pomału pomału zaczyna rozumieć, że zasnąć można również w łóżku a nie tylko w ramionach mamusi czy tatusia;-)
 
adasza mój 2,5 roczny Damian waży 12,7 kilo, więc do 13tu mu jeszcze ciut brakuje, dzieci później tak szybko juz nie przybieraja, więc może u was nic straconego z ta chusta:)
nasze bliźniaki mają ok 5200 nie wiem czy za mało nie przybieraja, jak czytam ile wasze dzieciaczki waża.
 
reklama
Przecież w chuście własnie o to chodzi że to nie my nosimy, tylko chusta, ręce odpoczywają a jak jest poprawne wiązanie to plecy też ;-)

Kasiu twój wpis sprzed paru dni o grouponie i wakacjach nad morzem mnie zainspirował i tak oto wybraliśmy wczasy w Mielnie we wrześniu w super cenie z Citeam, dzięki :-)
 
Do góry