reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi :) :) Nie bede go teraz meczyc dluzej niz 10 minut, niech spi smacznie.

Dzisiaj byla u nas polozna srodowiskowa i od porodu przybylo nam 300 gram, czyli wazymy 3550:tak::tak: Malego mecza dzisiaj od rana gazy, biedaczek prezy sie i baczki puszcza, juz nie wiem jak mam mu pomoc. Dzieki Bogu nie placze, ale tak popiskuje sobie i wiem , ze sie meczy...

Ziewaczka trzymamy mocnokciuki za Lile! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok ze zdrowiem Malej.

Kasiagaw juz zaciskam kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie szybko i sprawnie. Czeakmy na wiadomosci.

Rekinasia nie ma sie co dziwic, ze juz psycha Ci siada :( ile to mozna czekac...

Andzik wszystko sie unormuje zobaczysz. Ja przez pierwszy tydzien tez sie czulam troche jak w filmie 'Dzien Swistaka' ale teraz mamy jakas rutyne i nawet mam troche czasu dla siebie:) wiec glowado gory, z dnia na dzien bedzie lepiej.

Ale tutaj u nas ostatnio cichutko...
 
reklama
kasia - u mnie było tak, że w poniedziałek przyjęli mnie na patologię, zrobili usg, ktg i miałam mieć założony balonik (co się nie udało) i rano o 6 miałam mieć podaną oxy; mam nadzieję, ze nie bedziesz musiała czekać cały weekend:tak:
andzik - powodzenia w opanowywaniu chaosu; daj sobie troszkę czasu, na pewno się uda;)
 
Witajcie :-)
A do mnie z kolei "język niemowląt" nie do końca przemawia jeśli chodzi o stosowanie na noworodkach, najmłodszych niemowlakach. Za dużo w tym chłodu, reguł, wyrachowania (nie wiem do końća jak to ująć). Okres gdy maluch jest właśnie taki jakie nasze bąble są teraz mija stanowczo za szybko ,a jest niepowtarzalny i jak dla mnie piękny dlatego ja zamierzam nosić Tośkę jeśli będzie płakać, spać z nią w łóżku ,gdy ma gorszą noc, pokazywać jej świat na spokojnie , a nawet wyjmować z wózeczka jak stwierdzi ,że jej się w nim nie podoba (gdy jest taka możliwość oczywiście ;-))i kierować się tylko tym na czym mamy obie ochotę ( Ninka działa razem z nami i też ma wiele pomysłów :-D) Chcę po prostu by była wytulona, wypieszczona (nie mylić z rozpieszczona ;-):-D) żeby czuła się bezpiecznie i takie postępowanie daje mi poczucie ,że tak jest.
Oczywiście to tylko moje podejście i każda z mam chce by jej maluch był szczęśliwy i robi wszystko by tak było :tak: tylko w nieco inny sposób

A generalnie u nas wszystko ok, dalej sporo spacerujemy i odwiedzamy plac zabaw, Tosia coraz mniej śpi w ciągu dnia, noce jako takie, ale śpi max 3,5 godz i wtedy pobudka na jedzonko, przewijanko itp. Wczoraj była położna po raz 3 i malutka waży 3750g więc całkiem ładnie :tak: tylko wysypka hormonalna na buźce nas gnębi i jakoś nie chce ustąpić może znacie jakieś sposoby na to poskudztwo ? A ja przygotowuje się na zajęcia ,bo jutro ponownie rozpoczynam weekend na uczelni, ale później będzie przerwa do 25-tego :-)

andzik- dasz rade spokojnie, wszystko za jakiś czas się ułoży i unormuje, a dużo zależy od malenstwa, jedne potrzebują mamy non stop, mają dużą potrzebę ssania, a inne są nieco bardziej ugodowe ;-) jeszcze będziecie razem jeść obiadki :tak:
rekinasia, kasiagaw- trzymajcie się kochane, znam to z poprzedniej ciąży :-(
 
Witajcie,

Rekinasia , Kasia, myself trzymam za Was kciuki!!!

Nie wiem kiedy będę na bieżąco .. melduje , że żyjemy. Złapałam lekkiego baby bluesa . Rozmowa z Magdą nieco postawiła mnie na nogi. ;-)od poniedziałku jesteśmy już bez taty... zobaczymy jak sobie poradzimy
 
Kasiu myślami jestem dzisiaj z tobą, trzymam &&&&
Martolinka życzę, żeby blues poszedł precz

W kwestii szkoły, to po ambitnych planach nienoszenia na rękach się dość szybko poddałam, bo Igi strasznie mało spał, godzina usypiania, 15min spania :-) więc się go usypiało na rękach, w wózku, w leżaczku, w łóżeczku na suszarkę, na wszystkie sposoby, testowałam chustę. brałam go też do łóżka na noc, tak mi było wygodniej a po 6ciu mies przeprowadzka do drugiego pokoju. Tym razem chcę spać z dzidzią, a co do noszenia, się zobaczy, szkoła Agaty jest mi bliska, z drugiej strony rutyna, tak jak robi Renia działa kojąco na dzidzię
 
Ostatnia edycja:
witajcie

jejku jak mi się marzy spanie do 7... wczoraj kolka o 5 rano, dziś o 4.30 też wiercenie się, stękanie, popłakiwanie.. ne było takiego ryku jak wczoraj ale też coś brzuszek dokuczał.. wolałabym popołudniowe ataki niz wczesnoporanne... nie wiem o co chodzi z tą 5 rano, bo do 5 wstaje 2 razy, je i śpi dalej pobudka trwa 15 minut, a od 5 koniec spania i płacz:-(


Agata
Sebastian tez coraz mniej śpi w dzień.. wczoraj nawet mój maz sie zdziwił ze dziecko prawie nie spi, a mi nie wierzyl wczesniej jak mu to mowilam;-)
Rekinasia
trzeba wyposrodkowac i znalesc swoj system;-)

j
 
Witajcie:)

My juz lezymy na bloku porodowym pod ktg. Cos tam gra co chwile w tym sprzecie wiec chyba jakies ruchy albo skurcze sie pisza...nie wiem bo sie nie znam...tak czy siak spokoj i cisza na sali jest uderzajaca...jest na szczescie jeszcze jedna laska ze mna....eMka odeslalam do domu i jak tylko ruszy akcja to przenosza mnie na pojedyncza sale i wtedy juz razem do konca bedziemy...czekam na kroplowke z oxy i moze sie cos ruszy...trzymajcie kciuki...bede Was informowac na biezaco w miare mozliwosci...buziaki dla Wszystkich:*
 
kasia - powodzenia i trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i sprawnie:tak:
robaczek - współczuję takich porannych pobudek
martolinka - my od poniedziałku też zostajemy same; na szczęście u mnie tylko jeden maluch;-)

A my sobie odpoczywamy po karmieniu:) Idziemy na razie zgodnie z poradą położnej, tzn. w dzień karmię małą co 2-2,5 godziny, ostatnie karmienie tak koło 21-22 po kąpieli i w nocy tylko na żądanie. Dzięki temu mała budzi się w nocy dopiero koło 3-4 rano, a potem też po jakichś 4 godzinkach. Także jak na razie nie jest źle:) Niestety w dzień mało śpi :( Na razie było OK, bo pomagał mi mąż. Zobaczymy jak sobie damy radę od przyszłego tygodnia:-D

Miłego dnia wszystkim:)
 
kasia - trzymam kciuki za sprawna akcję dzisiaj ;-) Będzie dobrze!
Myself - a co u Ciebie? Może już rozpakowana...?
Rekinasia - jak tam wytrzymujesz w te upały z brzuszkiem?
andzik - damy radę, nie martw się! ;-) U nas tez raz jest lepiej a niekiedy wymiękam... Ale co tam, dla dzieciny wszystko się zniesie, nawet wstawanie w nocy co 15, 20 minut
martolinka - mnie też na początku to dopadło. Ale już lepiej, tylko zmęczenie daje o sobie znać... Fajnie, że miałaś z kim pogadać i jest lepiej :tak:
robaczek - te nasze dzieciaczki to jak małe budziki, ja czasami nie mogę wyjść z podziwu jaki mój Bartus punktualny:-p
karina - pozazdrościć takich nocy :tak::tak: Jak Wam to się udało?!?? Super! Czyli mamuśka wyspana ;-)

A mój synio to Bartek-rozdartek :-D Czasami tak wrzeszczy, że chyba całe moje osiedle słyszy, taki nerwusek, wszystko musi być już teraz-natychmiast! Więc jak musi poczekać 10,15 minut na mleko, to jest krzyk nie z tej ziemi! I tylko na rączki, na rączki. Łóżeczko - Be!
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewela - w sumie to nie wiem:) widocznie Julcia wie, że dzień jest od aktywności, a noc od spania i jak nie da nam odpocząć, to będziemy się potem męczyć wszyscy troje;-)No i na szczęście śpi w swoim łóżeczku, czasami ma problem z zaśnięciem, ale wystarczy chwila przy piersi i usypia na dobre. A jak już nic nie działa, to smoczek:zawstydzona/y:chociaż położna nas ochrzaniła za to;-)
 
Do góry