Dobry wieczór,
Nie zaglądałam jakiś czas, bo dość sporo się działo i nie włączałam kompa. Przeczytałam wszystkie Wasze wpisy, ale nie mam siły odpisywać każdej z osobna, bo padam z nóg. Jestem przemęczona, ostatnio późno zasypiam, do tego nocne pobutki (od 2 do 3) i rano od ok. 7 na nogach
Pisałyście o tabletkach antykoncepcyjnych i miesiączce (chyba Nestka poruszyła ten temat). Ja kończę drugie opakowanie Azali. Te tabletki stosuje się bez przerwy. Przy pierwszym po ok. tygodniu stosowania pojawiło się najpierw plamienie, a później krwawienie, chyba miesiączka, bo tak samo wyglądało i trwało 5-6 dni. Przy drugim opakowaniu nie wystąpiło takie krwawienie, jedynie plamienia. To podobno naturalne przy tych tabletkach. W przyszłym miesiącu udam się do ginekologa, po kolejne opakowanie, to go dopytam. Organizm musi się też chyba przystosować. Co do krwawienia w okresie połogowym, to też takie miałam dokładnie zaczęło się w 6 tyg. połogu i trwało ok. 5 dni. Myślałam, że to okres, ale nie. Tak się dzieje i występuje takie obfite krwawienie w okresie połogu.
Co do śmiania się w głos, to polecam samemu dużo się śmiać głośno do dziecka, wydawać różne dźwięki imitujące śmiech, robić minki i się później po nich śmiać, a dziecko to zacznie naśladować. Ja często stoję przed lustrem z moim maluchem i się uśmiecham i śmieję do niego patrząc na niego w lustrze i wtedy zawsze słyszę jak śmieje się w głos :-)
Pisałyście o spacerkach. Teraz tak zimno, że się nie chce mi samej na dwór nosa wystawiać. Ja mieszkam w Łagiewnikach i nie bardzo mam tu gdzie na spacerki chodzić, no chyba, że do parku w Borku Fałęckim. Mój synek ile by się z nim na polu nie było, to tyle śpi, albo ogląda sobie drzewka, chmurki. Zaczyna marudzić jak jest głodny lub mu nie wygodnie.
Mieliśmy iść na szczepienie, ale zależało mi na tym by iść na nie razem z moim mężem i by był później w domu cały dzień, więc chcieliśmy ustalić termin taki, by miał wolny dzień w pracy. Zgadnijcie jak długo musimy czekać? Do 16 listopada! A 17 maluch mój skończy 4 msc.
Z karmienie u nas teraz się tak zrobiło, że mój pokarm małemu już nie wystarcza i 3 razy dziennie oprócz piersi dostaje butelkę. Nocą tylko pierś. Postanowiłam, że nie będę go na siłę przystawiać do piersi, bo się zaczyna wtedy denerwować, widzę, że jest głodny, ssie palce, popłakuje i jest niespokojny. On się męczył, my się męczyliśmy. Odkąd po piersi rano dostaje butlę, to samo ok, 14:00 i wieczorem na noc, to jest spokój, więcej się śmieje, bawi. I o dziwo, chętniej ssie pierś :-) Tylko jak już nie leci a jest głodny to się złości.
Rączki, zabawki, pieluszki tetrowe - wszystko wędruje do buzi. Czekam na pierwszy ząbek :-)
Mam pytanie do mam chłopczyków: Co Wasi pediatrzy mówią na temat osuwania napletka u chłopczyków?
Drogie Mamy, nie dajcie się jesiennym chorobom. Tym, które się niestety borykają z jakimś przeziębieniem, życzę powrotu do zdrowia.
Seforka: Jak tam córeczka i wyniki badań?
Katarina1980: Czy te tiki rączką ustały u Twojego synka?