reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy, Rady i Ploteczki Krakowskich Mam

Ja używałam tego z Nivea co Karola i teraz też go używam.
Karola też tak myślę, że nie ma co kombinować jeśli coś jest sprawdzone i działa dobrze :-)
Jeju ja takich terminów jedzeniowych nawet nie znam....dziecko w tym wieku samo wie ile potrzebuje zjeść. Krzysiowi często daje coś w kawałkach i sam sobie zajada, ile zje tyle jego :D
Paulina może macie suche powietrze w domu? U nas nic takiego się nie dzieje, ale ja używam nawilżacza.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ELUTKA ja tez uzywam nawilzacza. Pierwszy raz nam sie cos takiego zdarzylo. Kupilan zwykly krem nivei i nivea na kazda pogode.
KAROLA ja bylam dzis w rossmanie z mloda, dwie osoby przedemna i N. zaczela sie denerwowac i mowie jej "juz placimy i wychodzimy spokojnie" a facet przedemna "przepraszam nie zauwazylem pani prosze niech pani idzie pierwsza" a ja taaaaakie oczy i w myslach "co on gada?!?!" Grzecznie podziekowalam. Nigdy nikt mi nie ustapil.. Za to w aptece stalam z 15minut, przedemna trzy starsze panie ktore udawalyy ze mnie nie widza :mad: ale im zawsze sie przeciez gdzies spieszy nie wazne ze widza male dziecko albo kobiete w ciazy
 
Elutka - Lila jak je sama to z reguły tylko poskubie :-p ale wczoraj zjadła paróweczkę i kromkę chleba:-) dziś M. ma jej dać w ten sposób obiadek (makaron z sosem) ciekawe ile zje:confused: a jak Ty Krzysiowi dajesz parówkę np. na śniadanie to ile zje? jedną czy może więcej??
Paulina - a Nikola nie ssie smoka na spacerze?? bo może te pękające usta są od tego - przy ssaniu smoka usta są mokre a wiatr czy delikatny mrozik mogą wtedy spowodować pękanie.... ja bym smarowała usta własnie kremem Nivea ewentualnie miodem - też pomaga i choć niewskazany dla tak małych dzieci to jeśli Nikola nie ma alergii to mała ilość nie zaszkodzi...
to jak wieczorem poszłam z Lilą drugi raz na pocztę żeby wysłać paczkę to pani z okienka w pewnym momencie powiedziała "to teraz proszę tą panią z dzieckiem" (chodziło o mnie:-p ) więc niby też przepuściła w kolejce bo nie zdawała sobie sprawy że właśnie mój numerek się wyświetlił :-D

a ja złapałam zapalenie krtani:dry: co roku mam z tym problem... dziś ledwo mówię:dry:
 
Karola zwykle jedną pokrojona w kostkę i do tego jakieś pieczywko, ostatnio Krzysio jadłby tylko sucha bułkę i jak jestem w sklepie to mu zawsze daje bułkę albo obwarzanka kupuję:) Szczerze mówiąc zwykle ostaje na 2 śniadanie, a na piersze zawsze kaszka na mleku.
Faktycznie od tego smoka mogą być pękające usteczka...miód dobra sprawa, wazelina też może być ok dla takiego maluszka chociaż ja smaruję tym na każdą pogodę cała buźkę łącznie z ustami.
Karola wracaj szybko do zdrowia!
My dzisiaj byliśmy na zaległym szczepieniu i z racji tego, że młody obudził się dopiero w przychodni bardzo mu się wizyta nie podobała-pierwszy raz...zwykle się cieszył jak widział panią dr a dziś jakiś foszek i nie podobało mu się nic.
 
Elutka - to Lila wczoraj dostała parówkę tak pomiędzy posiłkami bo o 15 jadła banana, o 18 tą parówkę z chlebem a o 19 dojadła kaszką manną:-p widzę w takim razie że mało nie zjadła:-) u nas na śniadanie też kaszka na mleku i na kolację manna na mleku lub soku....
dziś za to zjadła makaron świderki z sosem serowo-brokułowym i jej smakowało a jak próbowałam to samo dać jej łyżeczką to za cholerę nie chciała:-p
trzymam kciuki za brak objawów poszczepiennych!! ale pamiętaj że do 14 dni po szczepionce może wystąpić wysypka:tak:

z pękającymi ustami to właśnie z reguły jak się obliże wargi na wietrze albo się całuje na wietrze więc u dzieci podobnie - a przy smoczku warki mokruteńkie....
swoją drogą coraz częściej widzę prawie trzylatki ze smokiem w buzi prawie non stop :eek: ostatnio u mnie w bawialni było kilkoro takich dzieci co przez całą zabawę miało smoczek:szok: porażka....
 
Kurcze rzeczywiscie czasami ma smoczek.. nawet nie pomyslalam.

KAROLA moja N. wiekszosc rzeczy je sama. Jedynie obiad jej ja daje :)
 
U nas smoczka młody ciumka czasami, zwykle do spania ale też nie zawsze i czasem jak go zobaczy to bierze. Na szczęście nie ma tak, że musi go mieć...no czasem jeszcze w aucie jak marudzi w korku :p
Karola to Lila Ci się poprawiła z jedzeniem:-) super!
Z tym szczepieniem to ponoć między 7 a 21 dni coś może się dziać, wysypka, powiększone węzły chłonne, gorączka...mam nadzieję że będzie ok.
 
Paulina - ja bym radziła taką porą ograniczyć mocno smoka na spacerach....
ja Lilę karmiłam cały czas łyżeczką... jakoś tak wydawało mi się że wtedy więcej zje bo mam kontrolę nad tym ile je - od początku mam schizę związaną z jej wagą bo Lila raczej do chudzielców należy....
Elutka - u nas też smoczek tylko do spania w łóżeczku - we wózku z reguły nie zasypia, w samochodzie nie potrzebuje smoka... ale jak zobaczy go gdzieś na półce i bierze sama do buzi podczas zabawy to wystarczy powiedzieć żeby oddała smoka a wtedy potulnie wyciąga go z buzi i oddaje :-D
czy poprawiła z jedzeniem to nie wiem bo M. nie chce jeść jak jestem w pracy.... nie wiem czemu ale mi lepiej je....
trzymam kciuki za nockę po szczepieniu:-)
 
Karola na mojego niejadka BLW nie podziałało. Ma 3 latka a i tak trzeba go albo sposobem albo szantażem zmusić do jedzenia...:-( choć ciasteczka i czekoladki to jadłby garściami. Btw. dziękuję za zaproszonko na FB :zawstydzona/y: pół godziny zastanawiałam się skąd ja znam tą kobietę ze zdjęcia :-D mózg mi się zlansował.

W piątek mikołaj, Młody idzie po 3 tygodniach w domu do przedszkola, w dodatku ja mam robić zdjęcia :sorry2:już to widzę, pewnie z nim na kolanach. Ostatnie tygodnie były strasznie męczące - ciągłe siedzenie z nim w domu, moja i jego choroba.....cieszę się że znów idzie do przedszkola - odetchnę i będę w stanie spokojnie popracować.

W ogóle dzisiaj byłam w Galerii Krakowskiej - co się tam działo :szok::szok::szok: ło matko, Ile ludzie wydają pieniędzy przed świętami i mikołajem to mi się w głowie nie mieści....no chyba że mi się tylko tak wydaje?
 
reklama
Amerie ludzie chyba nie mają co robić z pieniążkami i szaleją...u nas póki co z jedzeniem nie ma tragedii na szczęście, jedynie na końcu muszę zwykle pajacować żeby dojadł:-) znowu bb się na fb przenosi :-D
Pogoda znowu do d...., nosa się nie chce za okno wystawiać brrr
 
Do góry