Amerie - jak dziś synek? przechodzi mu choć trochę?? zdrówka dla niego!
co do pracy w domu to nie wiem czy bym się przyzwyczaiła - z Lilą byłam w domu przez 9 miesięcy i mimo że wychodziłam czy to na studia czy do kina itp. a w samym domu miałam co robić bo pisałam pracę magisterską to czułam że jeszcze trochę i zwariuję... a dziecko było planowane i liczyłam się z tym że będę musiała z nią "posiedzieć" w domu ale jednak to nie dla mnie.... szczególnie że w ciąży też długo pracowałam i dobrze się z tym czułam
wcale Ci się nie dziwię że ostrożnie podchodzisz do tematu drugiej ciąży... a jakie jest prawdopodobieństwo że jeśli zajdziesz w ciążę to znów będziesz się borykać z tymi samymi problemami?
Misza - tak, Lilcia stawia stopę kierując palce do środka - ale teraz ją obserwuję i prawie jej się to nie zdarza więc pewnie okaże się że wszystko jest w porządku ale wolę sprawdzić
życzę Ci odpoczynku podczas podróży i pobytu w stronach rodzinnych może w spokoju jakąś książkę podczas drogi poczytasz albo się wyśpisz
i ja wyczekuję na chodzenie samodzielne córy.... i choć ma już za sobą pierwsze kroki to jakoś nie może się przełamać i boi się puścić ręki mamy...
Paulina - cieszę się że powrót się odbył bez większych problemów szkoda że nic nie kupiłaś ale masz jeszcze sporo czasu i znajdziesz to czego szukasz w odpowiedniej cenie
ja przez weekend kompletnie czasu nie miałam bo cały czas w pracy......
co do pracy w domu to nie wiem czy bym się przyzwyczaiła - z Lilą byłam w domu przez 9 miesięcy i mimo że wychodziłam czy to na studia czy do kina itp. a w samym domu miałam co robić bo pisałam pracę magisterską to czułam że jeszcze trochę i zwariuję... a dziecko było planowane i liczyłam się z tym że będę musiała z nią "posiedzieć" w domu ale jednak to nie dla mnie.... szczególnie że w ciąży też długo pracowałam i dobrze się z tym czułam
wcale Ci się nie dziwię że ostrożnie podchodzisz do tematu drugiej ciąży... a jakie jest prawdopodobieństwo że jeśli zajdziesz w ciążę to znów będziesz się borykać z tymi samymi problemami?
Misza - tak, Lilcia stawia stopę kierując palce do środka - ale teraz ją obserwuję i prawie jej się to nie zdarza więc pewnie okaże się że wszystko jest w porządku ale wolę sprawdzić
życzę Ci odpoczynku podczas podróży i pobytu w stronach rodzinnych może w spokoju jakąś książkę podczas drogi poczytasz albo się wyśpisz
i ja wyczekuję na chodzenie samodzielne córy.... i choć ma już za sobą pierwsze kroki to jakoś nie może się przełamać i boi się puścić ręki mamy...
Paulina - cieszę się że powrót się odbył bez większych problemów szkoda że nic nie kupiłaś ale masz jeszcze sporo czasu i znajdziesz to czego szukasz w odpowiedniej cenie
ja przez weekend kompletnie czasu nie miałam bo cały czas w pracy......