reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy, Rady i Ploteczki Krakowskich Mam

ELUTKA potem jak bedziesz chciala go z kims zostawic to moze byc ciezko bo on bedzie przyzwyczajony do twojego towarzystwa. Z babcia moze miec dobry kontakt ale ja ciebie nie bedzie widzial to kto wie :) ja uwazam ze taki wyjazd dobrze robi.
MISZA o 20.35 mam dopiero samolot i wsumie jestem kompletnie w proszku.. pranie mi dopiero schnie :d kolo 18.30 jade
 
reklama
Paulina - zmylił mnie Twój wpis że obkupiłaś N. na wyjazd:-p u nas Lila sporadycznie zostaje z dziadkami (za duża odległość żeby można było częściej korzystać) i mimo że widzi ich raz na dwa tygodnie to jak jest potrzeba to nie ma problemu żeby została z nimi - dają sobie radę zarówno z karmieniem jak i usypianiem czy kąpaniem.... a Lila nie marudzi wtedy czy nie płacze - więc jak widać nawet przy ograniczonych kontaktach dziecko może nie mieć problemu z zostaniem z kimś innym w domu:tak:
udanego i bezproblemowego lotu! a będziesz miała możliwość się do nas odezwać podczas "urlopu" czy ucichniesz na ten czas?
Elutka - ja wczoraj nie brałam Lilki ma spacer... być może już wkrótce będziesz musiała Krzysia zostawiać na całe dnie :-p ja najdłużej nie widziałam Lilki przez dwa dni jak M. pojechał z nią na weekend do dziadków a ja zostałam w Krk bo pracowałam - to prawda że naładowałam bateria i w końcu się wyspałam ale za to dziecko się na mnie obraziło i po powrocie nawet się nie ucieszyła na mój widok:-p a i u nas nocki kiepskie :baffled:
Misza - przeżyjesz te dni bez małego - nawet się nie obejrzysz:tak: będziesz miała za dużo na głowie żeby myśleć:tak:
 
KAROLA obkupilam w sensie ze jak ja pojade to mama nie bedzie musiala praktycznie nic jej kupywac :) ona nie jest zabardzo wdrazona w to jakie kaszki, mleka, chusteczki,mascie, pampersy ma kupywac wiec ja to zawsze robie przed wyjazdem. A rozmiary pampkow to dla niej czarna magia ;D wie jak wszystkiego uzywac, w jakich proporcjach no ale woli nie kupywac.
Napewno nie ucichne ;D bede na biezaco :)
 
Paulina nie wydaje mi się żebym miała kiedyś problem:) tak jak pisałam kontakt z Dziadkami młody ma bardzo dobry i już zostawał z nimi, problemu nie było:) u sąsiadki też czasem na chwile zostaje i jest ok. Tak jak u Karoli ani nie płakał, ani nie było problemu z jedzeniem(wręcz było lepiej-babcia ma podejście). Ja po prostu nie potrafiłabym wyjechać bez dziecka na tak długo jeszcze poza granice PL, to zupełnie nie w moim stylu. Dziecko zawsze do matki jest i będzie najbardziej przyzwyczajone.
Karola dzisiaj pogoda ładniejsza, ale mnie coś w nocy łamało więc się z Krzysiem nie wybierzemy do Was...
Misza ale Ci fajnie z tymi obiadkami! Tak jak piszesz człowiek potrafi się zorganizować, także przywykłam:) Zresztą pamiętam różnica jak pracowałam i nie pracowała..pracując miałam czas na wszystko, nie pracując wiecznie mi go brakowało...
 
Elutka a jak Ty masz z pracą? Nie chcesz czy nie możesz wrócić? Jesteś na wychowawczym?

My zaraz z Małym uciekamy na spacer, jakieś przebłyski słońca nawet widać, najadł się gulaszu z kaszą to będzie miał siłę biegać.
Ja wczoraj po ddtvn naczytałam się w necie o autyzmie dziecięcym i nawkręcałam sobie róznych rzeczy- głupia baba ze mnie!

A gdzie inne mamy z Krk??

Miłego dnia kobitki :-)
 
Paulina - jak o takie zakupy chodzi to rozumiem:tak:
Elutka - Krzyś jest kontaktowym chłopcem i obcych się nie boi:tak: myślę że jak zajdzie taka potrzeba to zostanie nawet we żłobku:tak: oj ja też tak mam że jak mam więcej na głowie to jestem bardziej zorganizowana i na wszystko znajdę czas....
Misza - a jak Ty mu ten gulasz robisz? ja szukam nowych przepisów bo już pomysłów nie mam.... a kopnął Cię ktoś w dupę kiedyś??? nie myśl mi już o tym autyzmie! a już opinia że szczepienie MMR wywołuje autyzm to głupota totalna!!! i wyobraź sobie że Einstein był autystykiem:-p

my pewnie na spacer pójdziemy dopiero po 15 jak pranie mi się wypierze a Lila zje bo teraz ma drzemkę:tak:
 
Karola no nikt mnie właśnie ostatnio nie kopnął a przydałoby się chyba i to w głowę :-( Wiem, że szczepienie mmr nie wywołuje autyzmu, on sie po prostu może zacząć ujawniać po 15 m.ż stąd ta zbieżność. No mój Igo ma parę takich zachowań co mnie trochę martwią ale nie będę o tym tu pisać. No i nie mówi teraz w sumie nic, był etap baby, dady, potem w kółko tata tata a teraz cisza. Może taki okres...
A gulasz to mąż robił, cytuję: poddusić mięso na maśle z odrobiną oleju żeby się nie spaliło (wołowe chude), jak jest złote dodać pomidory z puszki, żeby były bez skóry pokrojone w kostkę, chwilę poddusić, podlać wodą, gdy mięso jest na wpół twarde dodać jarzyny: marchew, seler i doprawić solą i pieprzem, dusić aż będzie miękkie. Małemu odlaliśmy i dla nas zagęścił mąką ziemniaczaną z wodą tylko nie dużo bo się zrobi kisiel i stopniowo lać. Można dodać czosnek, pieczarki, natkę pietruszki ale to już dla nas staruchów. ;-)
 
Misza Ty już przestań oglądać i czytać tyle, bo za chwile będziesz widzieć wszystkie możliwe objawy wszystkiego u młodego. Niestety nie mam do czego wracać jeśli chodzi o pracę...umowę mam do końca listopada i do tego też terminu jestem na wychowawczym...i na tym koniec. Muszę poszukać czegoś innego. Zdradzisz w której restauracji pracuje Twój mąż?
Widzisz Karola..nic z moich planów nie wyszło:(
Paulina spokojnego lotu!
 
Ostatnia edycja:
ELUTKA czyli dzwonilas?? Ehh szkoda...

Ja juz na lotnisku, czekam na samolot, jeszcze 45minut do zamkniecia wyjscia i o 20.35 sruuuu...
 
reklama
Tak, dzwoniłam. Najwyraźniej tak miało być:) Szkoda, bo wolałam wrócić na "stare śmieci" gdzie wszystko znam a tak to trzeba szukać od nowa i się wdrażać.. ale są też plusy, posiedzę dłużej z Krzysiem :):)
 
Do góry