reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

POGADUCHY O WSZYSTKIM

reklama
Myślę, że z tym nie będzie problemu. Mąż już rozmawiał z wychowawczynią. Na razie mamy ferie. A potem na pewno coś wspomni. Prosiliśmy także panią, by go przypilnowała i przypominała o okularach na lekcjach. Przerwy może sobie odpuścić.
 
I co słychać? Zima przyszła, mrozy śnieg pada, noski, uszka i łapki marzną ... skoro nikt się nie odzywa to może ja zacznę tak po angielsku, o pogodzie ;) [Jak to w "Rejsie" : na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy :laugh:]

To dam Wam, dziewczęta parę zdjęć. Jeżeli coś się powtórzy to sorki, ale już się gubię co i gdzie wklejam.

Kajtek we Włoszech w grudniu: w knajpie, w której dzieci wbijały gwoździe
kajgwozdzie1cf.jpg

I śmig na stoku
kajnastoku5bg.jpg

I jeszcze raz knajpa: kolacja przed tym czadowym zjazdem saniami, o którym już pisałam (Kajtek z tatusiem)
kajimacaroni2uj.jpg
 
Mokkate, oj nie - ja od gór trzymam sie jak najdalej. Nie lubię: zimno, ostre powietrze, jak dla mnie dziwny klimat. Nie jeżdżę w góry nigdy. Za to nad morze o każdej porze roku. Dlatego zazwyczaj jeździmy osobno: mąż z Kajtkiem w góry, a ja z Kajtkiem nad morze. Bo z kolei mój mąż nad morzem się nudzi i wytrzymuje góra kilka dni. :)
 
My mamy to szczęście, że w zimie lubimy narty i góry, a latem koniecznie morze...
Choć mój mąż musi miec aktywny wypoczynek, bo na kocu na płasko po 10 min się nudzi :)
W tym roku narty odpadają- ja w ciąży, mąż po szpitalu jeszcze nie w pełni sprawny :(
Może choć Daria pojeździ, a my- podziwiać widoki :)
 
Ale wam dobrze
góry morze
ja nie pamiętam kiedy byłam nad morzem
a w górach to zimą nigdy nie byłam :mad:
tak wogóle wstyd sie przyznać to ja nawet w Zakopanem nie byłam jeszcze :-[
 
Basia, Zakopiec przereklamowany okropnie. Dawno tam nie byłam, ale wspomnienia mam nieszczególne. A ceny takie, że spokojnie to, co tam musisz wydać wystarczy na wyjazd do WLoch czy Austrii. :)
 
reklama
Do góry