reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hej kobitki,
ja ostatnio nie bardzo mam czas na internet, staram sie cos czytac, ale coraz gorzej czasowo.
Natalia lepiej, ale teraz cos z okiem się dzieje. Ot taki czas. Na rejonie mnie prześwięcą, że na warzeniu i mierzeniu nie byłam, ale ja do lekarza chodze prywatnie (moja ukochana pani doktor) i ona ją wazy, a jak mam iść do przychodni jak teraz te rózne bakcyle frówają tylko na warzenie i mierzenie to sensu nie widze.
helena83 ja czasem się zastanawiam jakby wyglądał mój dzień gdybym teraz pracowałą. Nati jest totalna przypinka i chyba by ze mnie nie zeszła po powrocie z pracy. Ehh podziwiam za organizację u mnie ostatnio z tym kłopot.
No i zmykam bo sie wyjec właczył :p
 
reklama
Hejka
obiecuje, że nadrobię:-) strasznie zabiegana jestem.
Wczoraj moje Słoneczko skończyło roczek:-), ale szybko zleciało. Dzisiaj była pierwsza część imprezki, za tydzień druga (za dużo ludzi naraz, a u nas jest mało miejsca).
Wszystko wyszło cudownie Milenka się pięknie prezentowała w czerwonej sukni w grochy:-), jedynie płaczem zareagowała na prababcie, ciocie i wujka (widziała ich może 3 razy w życiu więc byli to dla niej "obcy").
Właśnie śpi padnięta, zasnęła przy jedzeniu, bo pomineliśmy jedną drzemkę. Muszę ją za pół godziny odudzić żeby poszła spać o przyzwoitej porze:)

Ja miałam straszne perypetie z tortem...piekłam go do 1 w nocy, a tatuś nieumiał uśpić dziecka i mi towarzyszyli:no:.
Najpierw upiekłam ciemnego biszkopta (planowałam go przekroić na 3 części, nadawał się na 2, za duża blaszka), upiekłam na mniejszej, ale nie dodałam proszku do pieczenia (tak było w przepisia, niby pewniak- porażka) mąż doradził mi (wiem chciał dobrze), żebym pokombinwała i złożyła z tych placków jeden tort, stwierdziłam ok. Zabrałam się za masę... zwarzyła się, próbowałam ją ratować, posmarowałam masą, poskładałam i...wyglądał paskudnie...byłam mega wkurzona i wypierdzieliłam go na ziemie:no::szok:, naprawdę jestem nienormalna, powinnam sie leczyć:tak:. Trochę nerwy mi opadły, posprzątałam z podłogi to paskudztwo i zaczęłam piec kolejny 3 biszkopt, tym razem biały i z mojego przepisu sprawdzonego przezemnie (powinnam tak od początku) potem tylko krem. Tort wyszedł przepyszny, tak wszyscy mówili, mnie też smakował więc chyba nie kłamali;-), był z masą karpatkową, czekoladową i bitą śmietaną oraz z dżemem porzeczkowym:-). Niestety finałem tego mojego pieczenia była kłótnia z m i do tej pory jest sfochowany:szok:.

Wczoraj byliśmy jeszcze w kościele, Milenka dała czadu, cały czas wołała baba baba baba, albo da, a jak jej niepozwalałam na coś to warczała na mnie :) i się siłowała. Na koniec miała specjalne błogosławieństwo i ksiądz powiedział, że ma niesamowicie donośny głos :)))

inamorante jak się udała imprezka ?
 
Ostatnia edycja:
patka82 u nas imprezka bardzo kameralna ale super bylo usmiech z buzi nie schodził i to najważniejsze :)

Torta piekłam sama piętrowego choć ja beztalencie to jakoś wyszedł :)
 
patka 82 , inamorate wszytkiego naj naj najlepszego dla waszych pociech z okazji ukończenia roczku :-)
Zazdroszczę że macie to już za sobą - u nas impreza nie zapowiada się ciekawie bo coś mi teściowa bardzo miesza i usilnie próbuje skłócić ze sobą swoich synów :wściekła/y: Ale nie dam jej zepsuć tego dnia!! Jak mnie wkurzy to najwyżej - patka 82 za twoim przykładem wypierdziele swój tort ale nie na ziemię tylko jej na głowę :-D ale by była atrakcja urodzinowa :szok:
 
No ależ tu emocje roczkowe ;-)
Cieszę się z udanych imprez, a tym, co jeszcze przed nimi - to niech będą cudowne. Jak i kolejny rok zycia naszych małych szkrabów.
Ja na razie zrobiłam tort dla dziadka - z zakalcem wyszedł, więc się na tortem dla Rafała zastanawiam. Zobaczymy jeszcze.....
 
villandra gratulacje no co się nic nie chwalisz :-) Łał kurcze no to ja też muszę nad tym poważnie pomyśleć bo czas leci. Tortem sie nie przejmuj najlepszym tez czasem wychodzą zakalce, a najważniejsze że zrobiony przez Ciebie :tak:
 
kajoinka ale się uśmiałam z twojego posta, patrzyli na mnie ze zdziwieniem jak matka siedzi i sie do lapciaka śmieje :-D:-D:-D, a tak swoją drogą to szkoda tortu:-).
inamorante to super, że urodzinki udane:-).
villandra czy moje oczy dobrze widzą:szok::szok::szok:, gratulacje ogromniaste!!!!!!!! niech dzidzia zdrowo rośnie, a ty się nie denerwuj, ale Rafałek ma wspaniały prezent urodzinowy:-):-):-).

Moja córcia jutro bierze udział w konkursie pięknego czytania, reprezentuje szkołe, jestem z niej bardzo dumna, trzymajcie kciuki :).
Mojego m nie ma, pojechał w świat :), wróci moze w sobote. W zwiazku małzenskim "zima", ale przynajmniej nie warczymy juz na siebie.

ps ja też bym chciała byc w ciąży...tęskno mi, ale to było by 3, a w dzisiejszych czasach to ciężko
 
Ostatnia edycja:
Ja się dopiero wczoraj dowiedziałam - testem oczywiście.
Sama jestem w szoku ogromnym (choć niby coś tam od samiusieńkiego początku podejrzewałam, ale starałam się nie myśleć). Plany były, ale na nieco później.
Sporo będzie teraz do ogarnięcia.
Oczywiście jest też radość - z każdą minutą coraz większa - w miejsce przerażenia.
Szkoda mi bardzo Rafałka, bo wiele zmian go czeka, a nie wszystkie mu się spodobają. Mało które zrozumie.

patka kciuki za Patrycję &&&&&&&
 
Vill jakie cudowne wieści!!! Mi też się marzy drugie dziecko, ale mąż na razie na NIE.. :((( ja tak bym chciała, żeby Nadia nie była sama. Rafałek już duży chłopiec, będzie miał świetny kontakt z braciszkiem, lub siostrzyczką. Mała różnica między dziećmi jest ok. Tylko wiadomo na początku będzie ciężko. Opowiadaj jak tam się czujesz, miałaś jakieś objawy??
 
reklama
patka faktycznie szkoda by było tortu na jej pustą głowę.Ale ciebie podziwiam za to że cisnęłaś tortem o podłogę, mi czasem jak jakieś ciasto nie wychodzi też przychodzi taki pomysł, ale zawsze w porę przychodzi opamiętanie :-D Za córcię trzymam kciuki i życzę żeby do małżeństwa przyszła wiosna :tak:
vill głowa do góry, to cudowna wiadomość :-) Rafałek będzie miał wiele korzyści z posiadania młodszego rodzeństwa. I kto jak kto ale Ty na pewno wszystko ogarniesz :tak:
Oj mi też sie marzy dzieciątko, z każdym dniem coraz bardziej :tak: z M coraz częściej o tym rozmawiamy, tylko nie wiem jak bysmy dali rade finansowo. Najlepiej jak by się nam po prostu przytrafiła tak cudowna niespodzianka :tak: i nie było by problemu z zastanawianiem sie czy to już teraz czy jeszcze poczekać.
Ale dzis u nas piekna pogoda - prawie jak wiosna - tylko ta cholerna ciapa na drodze i wkoło domu :wściekła/y: uroki mieszkania poza miastem, ale za to na porannym spacerku przywitało nas przed domem stado sarenek chyba 15 ich było, a Kuba pokazywał paluszkiem i wołał OOOO :-D:-D
I jeszcze się pochwale że pięknie juz zasuwamy za jeździkiem/pchaczem - ale cały czas za nim biegam, żeby zapobiec upadkom :tak:
 
Do góry