reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Vill piękne postępy robi Rafałek, coś mi się wydaje że na roczek zrobi mamie prezent i będzie chodził ;-) Sadzania na nocnik gratuluję, mojego Kubę niestety nocnik w pupę chyba parzy :no: ale czasem na stojąco przed kąpielą uda nam się zrobić do niego siusiu - dobre i to :tak:

My urodziny Kuby też robimy w domku, ale ja obiadu nie mam zamiaru robić, zastanawiam się się czy sama kawa i ciasto by nie wystarczyło? W końcu to urodziny dziecka i jego święto, a nie obżeranie się gości siedzących za stołem, którzy na dziecko nie zwracają nawet uwagi.
Tort będę robiła sama (no może mama mi pomoże) będzie owocowy. Masa cukrowa wygląda pięknie ale już miałam taki tort na chrzciny i za kolejny dziękuję:tak: W sklepach jest duży wybór ozdób na torty więc na pewno znajdzie sie coś co się nam spodoba :-)
A prezent hmm sama nie wiem co kupić, mój M stwierdził że kupimy go po urodzinach żeby czasem Kuba nie dostał dwóch takich samych :tak:
 
reklama
My się decydujemy na obiad, bo na 11 mamy mszę w kościele, to darmo, żeby gościom zaraz kawę serwować (choć nie miałabym nic przeciwko temu).
A tort poleję chyba białą czekoladą - myślicie, że to dobry pomysł? Przekładać będę i tak bitą śmietaną, ale jak dam ją na wierzch, to te wszystkie piękne ozdoby szlag trafi :confused2:
 
No i wywaliło mi posta, spróbuje jeszcze raz:tak:

beata
bardzo podoba mi się wasz fotelik, a nam też przydałby się większy. Oglądałam go na all i piszą ,że jest do 12 roku życia, co o tym myślisz? faktycznie jest tak jak piszą, nadaje się na tak długo?

inamorante czyżby Hania też już chodziła?
Nie wiem jeszcze co z roczkiem zrobię, Milenka lubi raczej kameralne imprezki, wolałabym jej zaoszczędzić stresu (lubi znane twarze, a nieznajomych traktuje na dystans), ale jak nie zrobię dla wszystkich na raz to sie poobrażają, bądź tu człowieku mądry

villandra wiedziałam, że Rafałek Cię zaskoczy:-D, rozpędził się i teraz to go już nie zatrzymasz:-D.
Na zdjęciu wygląda ja przyłapany na gorącym uczynku:-), Milenka też ma fajną minkę jak się wdrapuje gdzieś, gdzie ja jej nie pozwalam:-). Zdrówka Wam życze.
Myślę, że polewa z białej czekolady będzie ok, już mi ślinka cieknie:)

kajoinka ja też tak chcę:-). U nas zima na całego, ale jeszczę Milenka nie może wychodzić:-(.
My też kupimy prezent po urodzinach :).

nefi oj współczuje, mam nadzieje, że u was już lepiej. Trzymam &&& za poprawę sytuacji rodzinnej.

Dziękuję za odp w sprawie zupki, narazie sie wstrzymałam na czas choroby, ale zaraz po ugotuje i poobserwuje:-).
Coś jej na buzi wyszło nieładnego.
 
Ostatnia edycja:
villandra polewa z białej czekolady to super pomysł, bo faktycznie na bitej śmietanie wszystkie ozdoby raczej przestaną być ozdobami :tak:

patka jeszcze może będziecie miały okazje na sanki, puki co lepiej zostańcie w domku, my większość stycznia nie wychodziliśmy na dwór właśnie przez choróbsko :no: Ale już coraz bliżej do wiosny :-)

Karolina próbowałam nauczyć Kubę "kłopotków" i za nic w świecie nie chciał pokazać, a teraz jak mu sie spodobało to co chwila pokazuje że ma "kłopotki" :-D A właściwie to gdzie Ty się podziewasz? Wracaj na forum :tak:
A teraz się pochwalę mój Kubuń nauczył się mówić "bum" jak zobaczy samochód prawdziwy albo zabawkę to mówi właśnie piękne "bum" :-):-)
 
nefi jak tam zdrówko malutkiej? Biedactwo :( To prawda noce z gorączkującym dzieckiem są ciężkie, w dzień to inaczej wygląda,
bo zajmie się czymś, zabawi. No a w nocy to wiadomo, tylko rączki ratują.

kajoinka711 ja też nie lubię tłumu ludzi w domu, a mała to już w ogóle. Najchętniej by przebywała w znanym towarzystwie.
Nawet jak teściowa przyjeżdża to Nadia wtula się do mnie albo do męża i tyle ją widać. No ale nam wyjdzie ok 10 osób + 2 dzieci.
Ale też pewnie tylko kawa i ciasto będzie + tart oczywiście :)

villandra8 Rafałek taki że tylko go schrupać, słodki chłopiec:) i jakie szybkie postępy robi. Widzisz doczekałaś się, teraz zacznie się chodzenie za synkiem i pilnowanie wszystkiego. Moja to ostatnio chodziła trzymając się łużka, ale po chwili się puściła i szła bez trzymanki ale nie zdążyła się zatrzymać przed ścianą...:( i takiego siniola sobie nawaliła że masakra. Teraz to już zżółkł, ale był płacz..:(

patka82 on jest fajny bo jak dziecko jest starsze to demontuje się wkładkę i pasy i zapina się później już tymi zwykłymi pasami od auta. Wydaje się bezbieczny, ja się głównie testami bezpieczeństwa kierowałam. Gdzieś tu miałam nawet filmik o nim
Recaro Young Sport tosia.pl - YouTube co do ceny to do najtańszych nie należy, ale jak pomyślałam że posłuży nam tak długo to wcale ta cena nie jest tak wysoka. A bezpieczeństwo najważniejsze.

U nas nic nowego, znowy maruda się załancza córuni i tak mijają dnie.:)
 
chwilowo bardzo zajęta.....
Ale skrobnę w najbliższej wolnej chwili.
na razi eprzyda się choć trochę pospać.

Rafał nadal jeszcze nie jest zdrowy na 100% - od wczoraj inhalujemy się i dziś rejestruję znaczącą poprawę.
 
Witam Was mamuśki po długiej przerwie :-) ja się rzuciłam w wir pisania mojej pracy dyplomowej, bo już niedużo czasu mi zostało...do końca marca,a póki co jestem w czarnej du***Oczywiście cały czas podczytuje ,ale jakoś czasu brak na pisanie.

Vill Gratuluję postępów Rafałka. Fajnie ,że ruszył z miesjca:-) teraz musisz mieć oczy wkoło głowy:-D My też siadamy na nocnik już od miesiąca. Kiedyś jak sadzałam małego co pół godziny , udało nam się zużyć dwa pampki przez cały dzień :-) tylko to ciągłe rozbieranie...masakra:-D później muszę Franka ścigać ,żeby go ubrać ,bo ostatnio bardzo mu się spodobało latanie z gołym tyłkiem. Wszystkiego najlepszego dla DZIADZIUSIA :-)

kajoinka widocznie na Kubusia jeszcze nie czas , a może on dorazu nauczy się na duży kibelek :-) znam takie przypadki. fajnie ,że Kubuś załapał " kłopotki" u nas też królują i jeszcze taniec do gangam style i weekendu :-D mój mały to showman hehe:-D

Beatk fotelik recaro jest sliczny . Też go oglądaliśmy ,ale niezdecydowaliśmy sie ponieważ wydaje mi się ,że dziecko ma bardzo zasłoniętą twarz z boku i bardzo mało się rozkłada do pozycji leżacej. My zdecydowaliśmy się po namowie sprzedawcy na fotelik chico przedział 9-18. Ma podobne wyniki w testach jak recaro ,a na bezpieczeństwie nam najbardziej zależy , bo bardzooo dużo jeździmy i jak dobrze pójdziemy chcemy jechać z małym na chorwacje a to już kawałek drogi.

patka , nefizdrówka dla maluszków . Jak kogoś pominełam to przepraszam.

My o roczku też myślimy i też raczej w domku robimy. Tylko mi by pasowało zrobić roczek dwa razy. Miejsce ograniczone ,a po za tym jakoś nie klei się atmosfera między dwoma rodzinami :tak: Zobaczymy co z tego wyjdzie . U nas z nowości to siusiu na nocnik...oczywiscie jak mama posadzi w odpowiednim momencie:-) i nawet kilka kupek było:-D mówimy mamamamama , babababa , abababa i jak płacze to mówie nieeee :-) Zmieniliśmy mleko z nutramigenu na nan i jest ok ,ale jakos wcześniej rano potrzebuje zjeść . Idą nam cztery dwójki naraz . Wszędzie wstaje ,ale za cholere nie chce ruszyć z miejsca . Nawet jak chce go poproawdzić pod pachy to odrazu klęka na kolanach ,albo siada . Widocznie nie jeszvze jego pora. I to chyba na tyle....

Pozdrowionka
 
Puk puk!
Co tu tak pusto?

My już zdrowi w końcu, choć jeszcze kończymy inhalacje. Mamy za sobą kontrolę u nefrologa - też dobrze.
Ostatnie dni upłynęły nam pod znakiem poszukiwania fotelika - udało się nam zakupić nowy od ręki (trafiliśmy do właściwego sklepu ;-)).
Recaro sport young jak dla mnie jest za słaby w testach - za te pieniądze można kupić coś zdecydowanie lepszego.
Ja też chciałam coś z przedziału 9-36 i sadziłam się na concorda lub kiddy guardian (patrzyłam na czołówkę testów); pierwszego nie miałam okazji znaleźć (na żywo), drugi wyeliminowałam podczas przymiarek.
Mierzyliśmy jeszcze MC Priori (choć z góry zakładałam, że ten nie, bo tylko na 3 w testach) i romera kinga plus, ale choć był wsród faworytów to zupełnie nie pasował do naszego auta.
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na MC Tobi - jak zobaczyłam jak pewnie siedzi, a Rafałowi w nim wygodnie, to bez znaczenia było, że jest z grupy 9-18kg. Bezpieczeństwo nade wszystko.

Polecam zajrzeć tu i na fotelik.info jakby ktoś jeszcze czegoś szukał ;-)

https://www.babyboom.pl/forum/tu-za...telik-samochodowy-dla-dziecka-poradnik-39093/


Poza tym M po urlopie, znowu dzień za dniem sobie mija. Rafał łobuzuje, coraz częściej sobie wstaje, okazuje miłość kotu i goni mamine klapki :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
I znów na forum pustki :no:

Ja się już usprawiedliwiam: brak czasu, chce wykorzystać jeszcze ostatnie dni urlopu M, a to dentysta i inni lekarze, jeszcze gin mi został muszę się umówić ale termin pewnie będzie za miesiąc; zakupy na urodziny Kuby; generalne porządki w domu i wreszcie odgruzowaliśmy nasz strych- ile tam było niepotrzebnych rzeczy :szok:
W przyszłą niedzielę urodziny Kuby- mam nadzieje że jakoś ogarnę to całe zamieszanie.
Z nowych umiejętności: Kuba czasem puszcza jedną rękę gdy go prowadzam, ale na razie zazwyczaj kończy się to lądowaniem na pupie :-D i pierwszy raz Kuba sam wstał przytrzymując się taty :-):-):-)
Poza tym uwielbiamy rozbierać kanapeczki, najpierw zjadamy wędlinkę a potem chlebek :-D i nauczył się cwaniak otwierać lodówkę tzn zamrażarkę :crazy:
 
reklama
u nas tez brak czasu, już nie pamiętam kiedy ostatnio tu pisałam, ale podczytuje Was jak tylko mam chwilę. U nas już jest chodzenie przy meblach i czasem stanie bez trzymanki..niestety częstsze są tez upadki...na czworaka już za nudno, na dwóch nogach , to jest to, potrafi podtrzymując się ścian mebli itp przejsc całą długość pokoju...a fotelika używa jako pchacza:p potrafi go też przez cały pokój popchać.Ja niestety zapracowana, gdy wracam z pracy to 100% chce dać mu siebie, a dodatkowo wiadomo, obiad, itp.ale jakoś daje radę. A łasuch jest, lubi i dania ze sloiczkow i moje gotowane i ak ktoś coś je, to nie odpusci, musi spróbowac wszystkiego:p bo jak nie..to krzyk... ma czasem, ale całe szczescie coraz rzadziej taka faze,że uderza się specjalnie w głowkę... by zwrócic na siebie uwagę
 
Do góry