Widzę, że nam forum ostatnio ciut odżyło
renia przepraszam - wpadki się zdarzają
;-) Z miotlicą (chyba) pomyliłam
Ewstra u nas ostatnia kupa była w piątek - i nic nie zapowiada, żeby miało być coś np. dzisiaj. Lactuloza idzie non stop, teraz gruszki (były dwa dni smakowania marchewki, ale też mówię STOP - bo dziś jesteśmy troszkę w kropki, choć podejrzewam, że to te trochę czekolady, na które połakomiłam się wczoraj
); lekarka mówi, że ma prawo tak być, to się już godzę z tym, że widać taka jego uroda. Uspokaja mnie jedynie fakt, że kupy są maziowate (nawet jeśli ciut gęściejsze) i robi je bez trudu...
monika seans udany?
Maria no to ładny już klocuszek z Poli
Mam nadzieję, że Bartek będzie w końcu nieco grzeczniejszy...
Kasiulka jakieś kombinezony też już mamy
Głównie po znajomych, ale powinny być na chłodny czas w sam raz ;-)
aina gratuluję dzielnego zucha i zielonego debiutu kulinarnego
Mini kop zasadzony ;-) (mi też by sie przydał), ale widzę, że już Cię nie ma...
Mi akurat ze chrztu został srebrny medalik (miałam założony na komunię i potem chyba jeszcze raz), a z komunii 2 złote łańcuszki (których w sumie też nie nosiłam -żeby nie zniszczyć/nie zgubić i teraz też po nie nie sięgam, bo jak już to noszę srebro) i złote kolczyki (te trochę ponosiłam). Mówi samo za siebie...
agusia ja tam czasami w dzień sie zastanawiam, kiedy my w ogóle ostatni raz jedliśmy i coraz częściej mam zaćmę, z którego cyca
O, o, o - ładnie to opisałaś - chcę iść na podłogę
Mamy dokładnie to samo
A z tym łapaniem cyca... Hmm... To teraz taki okres, że wszystko jest taaaakie ciekawe, że ciężko się na jedzeniu skupić. U nas jest ten sam problem, kiedy po kąpieli jest włączony tv - zamiast do cyca, wykręca się ze wszystkich sił w stronę pudła; najczęsciej trzeba je wyłączyć, małego przystawić i dopiero potem może sobie lecieć odmóżdżacz.
Pudełka nie mam, ale obowiązkowo robię album (podobnie jak mama mi założyła)
pinula wycinki z gazet? Macie czerwony czy żółty? Bo my mamy czerwony. I odcisków nie mamy, bo sama nie byłam w stanie tego zrobić, a M doprosić się do pomocy nie mogłam
I tak mijały tygodnie (a chrzciny i tak były po 6 tygodniach od narodzin i stopa była juz "nieaktualna") - trochę szkoda...
Za to ciotka M przysłała kartkę z kalendarza
Po probiotyk chyba też w końcu sięgnę - tylko jaki wybrać
Doradzisz coś?
....................
No i zastał mnie przy tym poście wieczór... (a zaczęłam gdzieś w południe)
Ewstra kupa u nas jednak dzisiaj poszła - no ale się dziwić, jak pół słoiczka gruszek znów zeszło poprawione całym cycem.
Potem poszliśmy jeszcze na spacerek i przy samej drodze, prawie na przeciwko domu znaleźliśmy trochę grzybów (ale nie byłam w 100% pewna czy to zajączki, więc zostawiłam); wczoraj M kanie przytaszczył, maślaki (te to mamy w ogródku) i koźlarza.
Tak więc jutro zawijamy się w chustę i maszerujemy na grzyby
Kasiulka masakra
Oj współczuję Ci, bo chyba nawet sobie nie wyobrażam, jak się musiałaś wystraszyć
Mam nadzieję, że szybko będzie dobrze.
Amandla to ja już całkiem powinnam się bać, bo ja czekam z glutenem do 7. miesiąca (tak, czytałam wszytsko na karmieniu i inne rzeczy też); generalnie chodzi o to, żeby w okresie wprowadzania glutenu karmić piersią, a że mam zamiar karmić jak najdłużej (nie grozi mi żaden powrót do pracy ani inne) to trzymam się jednak starszego systemu i tego co nam mówili na szkole rodzenia (albo w 7. m-cu, albo dopiero w 9.) i ruszymy gluten dopiero we wrześniu.
Wiem, że nowe zalecenia są inne, ale ja postanowiłam tak.
Mini gratulujemy kręciołka ;-) u nas też dziś po raz pierwszy był obrót na brzuszku o blisko 90 stopni, a potem takie dzikie harce nóżkami, aż myślałam, że mi zaraz raczkować zacznie - tylko rączki nie chciały współpracować
No takiego czegoś jeszczem nie widziała. A te dzikie okrzyki do tego
Ewstra no to piękne wieści; waga i wzrost słuszne, po długości wizyty mniemam, że Tosia przebadana pięknie, a mama spokojniejsza. A z alergią na pewno dojdziecie do ładu.
Maria bo bananek ma właściwości zestalające - tak samo jak gotowana marchew, sok marchwiowy czy czekolada
Uuu kolejna szczęsliwa na basenie - superrrr :-)
Ufff - no to dobrnęłam.
To na dziś zmykam (chyba), a jutro NA GRZYBY
Kolorowych snów