reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Hej,

Jak zwykle wpadłam przelotem, pomiędzy myciem jednego, a drugiego okna.
Przysięgam! Nigdy w życiu więcej ślubu! Ma być najpiękniejszy dzień w życiu, a tyle bieganiny, że szkoda gadać. Na weselu to chyba pod stół padnę ze zmęczenia i tyle mnie widzieli.
Na szczęście Lenka spokojna i mogę przy niej wszystko zrobić. Jak marudzi to Babcia ratuje i dajemy radę ;)
Przeżyć tydzień i będzie po wszystkim.

Buuuziaki dla maluszków!
 
reklama
Dziewczyny Oliwka waży 6,4kg i ma 69cm, ale waga sie nie sugeruje ale tym ze od ponad miesiąca przybrała tylko 150g, w dzień je co niecałe dwie godziny, a w nocy co godzine. Karmie ja tylko piersia bo ma nadal kolki i nie chce jej obciążać nowym jedzeniem jak skoczni. Jak sciagnelam moje mleko elektrycznym laktatorem przez 15 minut było dużo mleka ale przezroczystego a jak postalo zebrał sie mały kozuch na wierzchu a reszta mleka podobna do wody.
 
Miało być ze nie chce jej obciążać jedzeniem jak sloiczki. Na podstawie tego twierdze ze mam słaby pokarm i dlatego chce przejsc na mm, bardzo lubię karmic piersia ale dobro dziecka jest ważniejsze tym bardziej ze w nocy mała sie nie wysypia i w dzień mi tylko marudzi i ze wszystkim jest na nie, tylko noszenie na rękach jest ok. Nawet dorosły nie wyrobilby spisać z takimi przerwami.
 
witamy sie :) kurde musze was w jakis sposob nadrobic ale ciezko z czasem mala akrobatka caly czas w centrum uwagi musi byc dzisiaj mi spala 4,5 godziny to sobie posprzatalam pobawilam sie z synem mala wstala z usmiechem zadowolona zjadla i sie zaczelo marudzenie na rekach zle na brzuszku zle siedziec zle lezec zle no masakra kolejne zabki ida teraz zasnela znowu zobaczymy na jak dlugo :) ehhh a ja ide dalej chyba sprzatac
 
Maruusia a kiedy ten wielki dzien??? zycze wszytskiego dobrego
Bozienko ciezko tak sprzatac z dzieciakami
ja juz ktorys dzien na szmacie, bo chrzciny, niby w kanjpie ale moj M jak zapraszał to mowił ze moga przyjechac przed msza do domku...yyy? jemu łatwo zaprosic
a kto posprzata chociaz by sie dzieciakami zajał a na to czasu nie znalazł.
dzisaj okna poszły i łazienka i troche kuchni ale z dzieciakami to co chwile bieganina do nich
jak nie jedno to drugie albo na raz
 
hej .
Pinula a duży ten guzek ?? Dla pewności lepiej sprawdzić :tak:

Villandra badzo fajna wykładzina , od razu przytulnie się zrobiło :tak: Super !!! a za puzzle podziwiam :sorry2:

Amandla , Ewstra
dobrze że zupki chińskiej im nie podają :tak::-D a tak a propos jogobelli to Duszka też miała okazję skosztować w pierwszym miesiącu swojego życia :-D:-D Nie przyuważyłam jak Borys wsadził Dusi do buzi łyżeczkę ( na szczęście w kubku nie było już jogurtu więc tylko to co wyskrobał ) :sorry2:
Wiem że niektóre mamy dość wcześnie wprowadzają "dorosłe" jedzenie , ale mnie to się nie bardzo podoba, Borys długo jadł oddzielnie gotowane chyba z półtora roku ;-)
Nie lubię postarzania dzieci :-D:-D

Maruusia dużo sił dla Ciebie ?? Robimy panieński ???? :-D:-D:-D:-D

Gucha ja też mam wrażenie że Duszka od miesiąca nie bardzo przybrała nadal waży koło 5,5 kg :sorry: a jest na MM .... Skoro ma delikatny żołądek to zmiana mleka też może zaszkodzić :tak: Najwyżej spróbuj karmić mieszanie . Podaj MM na wieczór a zobaczysz czy będzie lepiej spać , jeśli tak to znaczy że rzeczywiście się nie najada a jak nie to może nie jest kwestia jedzenia

Znalazłam coś takiego ...http://allegro.pl/bebilon-hmf-saszetki-i2523795015.html
 
Ostatnia edycja:
Witam.
My dziś porządkowej alki dzien drugi - w myciu okien dziś mi niestrudzenie usiłował pomóc deszcz :confused2:
Po południu byliśmy u mojej mamy na małym grillu.
Poza tym innych rewelacji brak :-p

atomówka współczuję ciężkiej nocki - u nas noc cacy, ale za to w dzień cyc do zera, potem ulanie i znowu cyc na maksa :eek: Jakiś skok (znów :confused:) czy co? Czy nam zwyczajnie facety rosną...

Ewstra wsakujemy w większy, bo fotel-kołyska (0-9kg) już zdecydowanie za krótki i pasy za nisko (więc zjeżdżają), a ten większy to w sumie taki nadający się dla noworodków i do 18kg; tak więc nadal bedziemy się wozić dość leżąco i tyłem oczywiście

Maruusia :-D Troszkę się uśmiechnęłam :-D Ślub to z założenia jeden w życiu - choć niektórym tak się podoba, że decydują się rzecz powtórzyć (niekoniecznie z tym samym partnerem ;-)).
I widzę, że znów jakiś zbiorowy-forumowy tydzien mycia okien :-D
Trzymaj się - jeszcze trochę, a będziesz miała co wspominać - pozytywnie oczywiście (bo o tej bieganinie teraz szybko zapomnisz)

Gucha wiadomo - Ty mama, Twój wybór, bo w końcu Ty wiesz najlepiej :tak: Jednak jak to technicznie rozegrać - nie wiem. Może najpierw zastąpić jedno karmienie na rzecz mm i stopniowo kolejne? Albo najpierw cyc, a potem dokarmić mm? No idea
sorry2.gif

O-o-o Mini dobrze pisze :tak:

Bozienka no to oby kolejne żębole szybko wyszły

kindzia jak nic - zbiorowe mycie okien :-D
Mi się o tyle udało, że Rafał bawił się grzecznie w wózku, kiedy ze ścierą szalałam - oczywiście do czasu ;-) Ale ogólnie nie narzekał za dużo :-)
 
Gucha przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak "słaby pokarm", to wymysł starych dziejów! Każda matka ma pokarm idealnie dopasowany do potrzeb swojego dziecka i uwierz mi nie ma nic lepszego dla malego brzuszka niż mleko matki.
Jeśli Twoje dziecko ma kolki to tym bardziej bym nie wprowadzała MM. Absolutnie nie sugeruj się wyglądem mleka, to nic nie znaczy! Moja siostra miała mleko o wyglądzie wody, a jej syn był na 97 centylu tylko na piersi:D
Bardzo często dzieci stopują z wagą, moja Mania już miała dwa razy takie hamowanie wagi i pediatra stwierdziła, że to normalne i w ogóle nie trzeba się przejmować. Jeśli Twoje dziecko ma kolki to może ma problemy z tolerowaniem jakiegoś składnika Twojego pokarmu? Rozmawiałaś z pediatrą pod kątem alergii? A picie mleka co godzinę w nocy i co dwie w dzień to jak poczytasz nawet na tym forum jest bardzo częste. dziecko to nie jest gęś która musi przybierać co tydzień tyle i tyle, zresztą te wszystkie tabelki wagowe są uśrednione, a każde dziecko jest inne, więc nie ma sensu się stresować tą wagą. Tak samo jak wśród dorosłych są osoby chude, szczupłe i grube i z dziećmi jest tak samo.
Ale moim zdaniem nie jest to dobry pomysł by przejść na MM, Mini Ci napisała, że MM nie jest gwarancją przyrostu wagi, więc możesz się rozczarować. Jeśli masz rozsądnego pediatrę porozmawiaj z nim, albo zadzwoń do jakiejś poradni laktacyjnej.
Czy te częste karmienia są od początku czy od pewnego czasu? Może dziecko chce sobie naprodukować mleka dlatego wisi przy piersi, w okresie 5-6 miesiąca mamy do czynienia z tzw kryzysem laktacyjnym, ale po kilku dniach takiego właśnie wiszenia na piersi wszystko wraca do normy i mleka jest więcej.
Jeśli dobro dziecka jest dla Ciebie najważniejsze to nie rezygnuj z cyca:) Ja bym szukała przyczyny zachowania dziecka gdzieś indziej.

Tutaj masz jeszcze link do innego forum na temat plagi "braku pokarmu" i " słabego pokarmu":
plaga egipska pt "za mało pokarmu" - Karmienie piersią - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl

ufff, się wypisałam a i tak nie wszystko ujęłam:)

Vill bardzo ładnie pokoik urzadziliście! Pan małżon pewnie dumny ze swej pracy:D
my urządzamy teraz pokoik dla Mani u babci, bo coraz więcej mam pracy i muszę ją podwozić do babci, więc wczoraj już tatuś kupił łóżeczko turystyczne, furę naklejek , a dziś jakąś fajną wykładzinę kupimy, bo to zawsze milej się przemieszczać na miękkim:)

Maruuusia robimy bezwzględnie panieński na forum, tylko daj znać kiedy możesz, bo panieński bez panny młodej to lipa:D dużo wytrwałości życzę i cierpliwości!

Mini dla mnie karmienie półroczniaka jogurtami dla dorosłych to jakieś kuriozum:D z dorosłego jedzenia podoba mi się tak jak w BLW jest to rozwiązane - warzywo do łapy i sobie wcinaj:) w najnowszym Mamo to ja jest dużo o rozszerzaniu diety niemowląt.

Angel butelki Aventu świetnie się trzymają w łapkach, a smoczek super się gryzie nic poza tym:D zero picia z butelki, póki co pod moją nieobecność karmiona jest Mania słoiczkiem, ale jakby jej się pić chciało to na własne życzenie nie ma takiej opcji! Muszę ją przekonać do tego picia , kupiłam wczoraj kolejny niekapek może coś załapie :)
 
Ostatnia edycja:
Hej!

Kindzia - ślub 18.08. ;) już nie dużo zostało

Mini - dzięki wielkie! Chętnie jakiś panienski bym urzadzila :D

Vill - ja już dwa śluby będę mieć na swoim koncie (cywilny i Kościelny) i mi starczy ;))
 
reklama
hej
jestem, podczytuje od czas do czasu, ale połączenie obowiązków domowych, opieki nad dwójką dzieci i pracy z domu jest szalenie trudne, stąd mój brak aktywności tutaj.

Ale zaciekawiły mnie wasze problemy z karmieniem, i niestety przyłączam się do nich. Nuska miała straszne problemy z jelitami (wypróżniała się co1,5 tyg. z wielkim trudem), musiałyśmy zacząć wchodzić szybciej na inne jedzenie - kaszki, zupki, mleko mm (w związku z moim powrotem do pracy i koniecznością przygotowania młodej do jedzenia czegoś innego niż cycek w ciągu dnia). Jednak z powodu kryzysu laktacyjnego, który trwał juz jakiś czas, a potem też stresów w pracy które były dwa tygodnie temu mleczka miałam bardzo mało, wiec mimo karmienia z piersi mała ewidentnie nie była najedzona (nie umiała się wyciszyć, źle spała, do tego prawie nic nie przybrała w ciągu paru tygodni itd) i musiałam po karmieniu z cycusia podawać małej butle (i dopijała jeszcze co najmniej 120ml). W końcu skończyło się tak, że w ciągu dnia w ogóle nie chce piersi (wywija się, odwraca, ryczy itd), ale do butli i innych pokarmów aż się wyrywa. Pierś przyjmuje max. dwa razy dziennie - wczesnym rankiem i ew. wieczorem (to z coraz większym trudem). Wiem, że miałam ten kryzys o którym pisała Amandla, ale moja Nuśka mi nie pomaga go przezwyciężyć.. I cały czas nie wiem czy walczyć o laktacje większą, czy dać spokój, w ciągu dnia trzymać ją na mm a podtrzymać tylko te pojedyncze karmienia o ile się uda..
Przypominam, że na mnie laktator nie działa niestety, znaczy ciężko mu wyciągnąć z piersi mleczko (które jeszcze mam, bo jak ścisnę pierś to leci aż miło, tylko krótko;) ). Ale może gdybym podkręciła sobie laktacje laktatorem to byłoby go więcej? tylko pytanie czy Nuśka w ogóle zechce wrócić do cycusia, skoro pokochała butlę:-( No i tak czy inaczej przedpołudniem, do ok 14 musi być na czymś innym, bo ja będę jeździć zaraz do pracy i nie będę w stanie jej karmić....
 
Do góry