reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Cześć dziewczyny jak te nasze dzieciaczki rosną :-)
Marussia - dwa dni po moich urodzinach masz ślub super na pewno wszystko będzie super :-)A kto będzie się opiekował malutką podczas ślubu ??Ja w wrześniu idę na wesele i zabieramy chrzestną i będzie w pokoju ze mną i z małym zobaczymy jak to będzie a co zrobię w grudniu to nie mam pojęcia.
Ja karmie dalej piersią słoiczki maluch jada i lubi jak mu smakuje to cały słoiczek mały zjada na raz :-)
Wakacje zaliczone i pierwsza nocka z rykiem na wakacjach mam małego domatora który nie potrafił zasnąć wieczorem nie u siebie w łózko a jak się przyzwyczaił to wyjechaliśmy i pierwsza nocka w domu była masakra maluch postanowił wstać o 4 i bawić się do prawie 6 potem padł i o 7 wstał a ja nieprzytomna.
Po tych wakacjach pozmieniało mu się nie zasypia przy cycu jaksię położymy i chodzi spać ok 22 albo później ale jak ma ochotę to troszkę herbatki pije.I trochę smoczka nauczyłam do zasypiania ale nie zawsze działa.I mały sukces maluch spał w swoim łóżeczku w nocy dwie godziny hehe dobre i to i tylko raz .Jutro jedziemy do oceanarium ciekawe jak podróż zniesie łobuz nie przepada za fotelikiem a mamy ok 240 km w jedną stronę .
Zmykam spać pozdrawiam marcóweczki :-)
 
reklama
Witam się wieczornie, my żyjemy sobie pomału i jakoś czas leci...

Widzę że nasze marcowe maluchy to same podróżniki co jeden a gdzieś w trase z rodzicami jedzie :))

Ja również karmię mała cycem (właśnie miałam z jakiś miesiąc temu chyba kryzys laktacyjny bo Roksanka wisiała mi cały czas na cycu a teraz to mam przepełnione cycki, mam tyle mleka że masakra i dawno już przemoczona po nocy nie wstałam tak jak ostatnio :/) + czasami kilka łyżeczek ze słoiczka ale nie zawsze, ostatnio Roksa jadła dynię z ziemniaczkiem i nie wiem czy ja po tym słoiczku nie wysypało :/

My również idziemy pod koniec września na weselicho i jak się uda to również bierzemy chrzestną ze sobą i będzie w pokoju pilnować jak mała będzie spać a rodzice się wybawią w końcu :)))

Mini
lecicie na wczasy do Grecji jak dobrze pamiętam? Tylko pozazdrościć...
My mieliśmy jechać do Zakopanego tak jak kiedyś miałam ale niestety wszystko pozajmowane (wiadomo pełnia sezonu :/) a znów w ciemno z małym dzieckiem mi się nie widzi jechać, znów mamy propozycje jechać nad morze ale znów za daleko bo od nas ok 600km w jedną strone :/ ehhh i jak nie urok to sraczk* i tak w kółko, mętlik w głowie tylko mam... stwierdziłam że w tym roku chyba podarujemy sobie wakacje,w zamian dołożymy więcej do koperty na wesele znajomym do których idziemy a za rok gdzieś pojedziemy ale już za granice jak nie splajtują wszystkie biura podróży :DD

Maruusia fajna data ślubu, my 27.08 będziemy świętować swoją pierwszą rocznice...

Vill podziwiam Cię, ty to na wszystko znajdujesz czas (obiad, sprzątanie, zakupy, buszowanie na all i ZAJMOWANIE SIĘ RAFAŁKIEM) ty to taka kobieta pracująca może wpadniesz do mnie i mi posprzątasz? Kurcze podziwiam was wszystkie, myjecie okna, sprzątacie itp a u mnie brak czasu :/ Roksana potrzebuje mieć zwróconą na siebie w ciągu dnia uwagę bo jak nie to jest istna histeria (czasami myślę że to może przez zęby?) :/ więc robie tylko wtedy cokolwiek jak ona śpi ale co można zrobić przez 40 minut? :/

Ehhh uciekam spać dopóki mała śpi, żebym i ja się trochę chociaż wyspała :))
 
Ja jak zwykle po północy, bo doba normalnie za krótka :rolleyes2:


Vill - ja już dwa śluby będę mieć na swoim koncie (cywilny i Kościelny) i mi starczy ;))

Można i tak ;-)

U nas chyba tez właśnie teraz ten kryzys, bo nie wiem jak inaczej sobie wytłumaczyć ostatnie dwa dni - zwłaszcza dzisiaj; po południu tylko cyc, przy cycu ryk - o cyca oczywiście, opróżnianie do zera, potem ewentualnie ulanie i od nowa ryk-cyc-ryk. Na szczęście po kąpieli zasnął bez większych problemów. Ale przyznam, że przed kąpielą załamana sięgnęłam po kaszkę, bo ewidentnie był głodny. No i nawet troszkę pojadł. Tyle, że potem ulał - moze ciut za dużo jej wciągnął. Ale on tak generalnie ma, że jak mega głodny, to je do oporu - aż się już nie mieści...
Ciekawe jak jutro bedzie...

ivi musisz sama wiedzieć, ale wydaje mi się, że jak mała się wzbrania, to nie ma sensu zmuszać jej na siłę - w końcu do tanga trzeba dwojga. Ja bym pewnie powalczyła trochę, ale jak ssak ssać nie chce, to za wiele zrobić się chyba nie da :no:

Angel bezpiecznego i spokojnego lotu - no to po ciężkim tygodniu zasłużony odpoczynek :tak:;-)
Co do wszystkiego na głowie - hmmm... Musiałam dzisiaj trochę popsioczyć na takiego jednego, co nic na tym łbie (i w nim też) nie ma...

Kasiulka bawcie się, bawcie - od tego są wakacje :-)

monika no rosną te nasze szkraby - fakt. Widzę, że u Was jakieś postępy w piciu - nam jak mus, to metoda z kubka, albo łyżeczka - z butlą kapituluję :no: (tzn. próbuję za każdym razem, ale efekty utknęły w miejscu). Za to w łózeczku Rafał sam juz czasem sypia (najczęsciej do pierwszego karmienia) - tyle że ja w tym czasie jeszcze nie idę spać. A wczoraj właśnie spać poszłam zostawiając go w łóżeczku, to chciał jeść... 10 minut później :nerd:
Powodzenia w podróży i miłego podziwiania podwodnego życia.

lastpetunia nigdy bym nie uwierzyła, że będę w stanie spać (wysypiać się) w 4-5 h na dobę :eek: (myślałam, że te czasy dawno już za mną, kiedy mogłam zarwać kilka nocy z rzędu). A i Rafał jest naprawdę kochany i dużo zajmuje się sam sobą (na macie może leżeć zazwyczaj długo, choć ostatnio muszę go częściej kontrolować, bo na brzuszek myk - a potem ryk ;-)). No i dziadek przychodzi do małego zagadywać, bo najczęściej mu się nudzi ;-):-)
Jednak, jakb nie było - mam do ogarniecia trzech facetów, do tego remonty (które miały się zakończyć przed pojawieniem sie dziecka, ale nie wyszło), a jak chcę normalnie zakupy zrobić, to zostaje tylko miasto 30km od nas. Trzeba sobie jakoś radzić.
No ale powiedzmy sobie szczerze - i mnie prędzej czy później dopada zmęczenie materiału - takie fizyczne. I wtedy zasypiam w ciągu dnia (a tego też nigdy nie potrafiłam) - wprawdzie rzadko zdarza nam się taki luksus, ale czasami inaczej się już nie da.

Dobra - chyba zmiatam dziś już spać, bo głowa mnie boli. A jutro mega dużo rzeczy do ogarnięcia - mam nadzieję, że Rafał pozwoli, bo na inna pomoc specjalnie nie liczę :baffled:
Buźki dla maluchów :*
 
Monika - Lena będzie na sali z nami i będzie się nią opiekować moja Mama. Nie mam kogo zabrać żeby pilnował Małej, bo wszyscy zaufani będą na weselu. Nie chcę brać nikogo obcego. Zabieramy wózek, łóżeczko turystyczne i krzesełko. W dodatku trochę słoiczków, gotowe butelki z wodą i podgrzewacz. Ile czasu wytrzyma będzie na sali, jak już będzie bardzo zmęczona, to nad salą są pokoje. Jakoś to będzie ;)
 
Wpadam na chwile przed wyjazdem dzien dobry napisać :-)
A mój mały co do butelek Vill to zadnej nie dopóki nie dałam mu MAM :-) cudo i z niej po 5 ml potem 10 zawsze coś wypije :-)
Marrusia -powodzenia życze żeby mała grzeczna była i żeby to był najpiękniejszy dzień w waszym życiu :-)
Last i wszystkiego najlepszego z okazji zbliżającej się rocznicy (później mogę zapomnieć ;-)
 
dobry
Moje dziecie spi jak zwykle wstalo o 4:( mamo zmeczona ja.Mamy problem z kupa niby byla w srode(maly bobek twardy jak kamien) ok nie panikuje ale mala od czwartku steka,prezy i dotego plac-brzucho twardy jak kamien -dostala wczoraj syrop ale nic -dzis podwoj chyba dawke nie wiem co zrobic hmmm .
No a wczoraj poszlam z nia do lekarza-mam tu przychopdnie pod nosem gdzie jest nocny dyzur-mamy ta europejska karte-no ale tutaj malo ona znaczy,kobieta nie mogla sie nadziwic ,ze dziecko nie posiada nr pesel, chyba jednak nasz kraj nie nalezy do unii europejskiej-bo owa karta jest chonorowana w owych krajach,musialam nasciemiac ze wlasnie przyjechala na stale i wyrabiamy wszystkie dokumenty (kobieta kserowala wszytko co mogla) milo patrzec na takie zacofanie:)
 
Ewstra termos na pewno wezmę . Jeden z gorącą drugi z zimną wodą ... :sorry:

Lastpetunia Duszkę też wysypało właśnie po dyni z ziemniakami Hippa :baffled: Moja koleżanka mówi że jej dzieci tym pluły a wg niej śmierdzi to ja pasza dla kurcząt :confused2:
Ja też nie sprzątam za wiele i nie myje okien bo nie bardzo Duszka mi pozwala :sorry: chyba taki czas nastał :tak:
 
hejj :)

Wróciliśmy :-). . Było genialnie, bardzo polecam to miejsce- Węgry Bogacs. Grześ podróż zniósł świetnie. Jesteśmy u teściów w Sanoku. Moja szwagierka (mieszka razem z nimi) ma 2miesieczną córcie, jest cudowna.
vill i u nas coś większy głód, niż zawsze:baffled:, ledwo wyrabiam z mlekiem... chyba też podam kaszkę jutro. Ale i tak jestem zadowolona, że wytrzymaliśmy tylko na mleku 5,5mca
angel dobrego lotu i super odpoczynku w PL
monika bawcie się dobrze w oceanarium! nasz Grześ też nie jest fanem fotelika samochodowego i jazdy samochodem. Mimo, że jeździmy z nim sporo od urodzenia. niedawno mu policzyłam, że pewnie ma już ok 9tys przejechanych
last szkoda, że nie uda Wam się wyrwać nigdzie na wakacje, ale na pewno w przyszłym roku odrobicie
maruusia ja Ci zazdroszczę ślubu i wesela, to jeden z najlepszych dni w życiu. Zobaczysz, że będziesz żałować, że już po...A tymczasem jak najwięcej relaksu i radości. Jestem za panieńskim! Maruusia dawaj tu nam po kolejeczce :-D
ewsrta kraj papierologi:baffled:, ja teraz jak miał problem z kupką, to wsadzała Windi idzie od razu
mini zazdroszczę Grecji i dołączam do klubu brudnych okien
amandla leżaczek do kąpieli sprawdził się rewelacyjnie
 
Ostatnia edycja:
A kuku :-)
To ja się tu spodziewam nie wiadomo ile czytania, a tu raptem 3 posty :szok: (bo dwa doczytałam rano ;-))
My pospaliśmy wyjątkowo długo, bo do 9:30 (wprawdzie po 7 było opowiadanie snów ;-)). Dzień minął dobrze, z jedzeniem dziś już bez większych problemów. Wprawdzie chciałam dziś małemu ugotować ziemniaczka w ramach próbowania smaków, ale się po południu rodzinka spod Poznania zapowiedziała (tel. pt. jesteśmy w drodze, za 1,5h bedziemy :crazy:). Jak ja się w tym momencie cieszyłam z tych pomytych okien, to pojęcia nie macie :-D I tylko zamiast wziąć się za obiad, a po obiedzie za podłogi, to odwróciłam kolejność i dobrze było. Ale smakowanie przełożone na jutro ;-)
O ile będzie czas...
Bo jutro cioteczka przyjeżdża, a że ma jutro akurat urodziny, to przydałoby się chociaż jakiś placek z owocami upiec. No więc jutro też pełne ręce roboty...

Ewstra mnie papierkologia w tym kraju czasami mocno przeraża - serio :tak:
My od chyba już blisko miesiąca bierzemy laktulozę - ostatnia kupa była we wtorek (po bitym tygodniu - od poprzedniego poniedziałku) i do dziś cisza. Brzuszek czasami zaboli, poparty bąkami. Ale za to kupy jednak zawsze papkowate - najgęściejsza była raz o konsystencji plasteliny. W sumie też nie wiem co o tym sądzić; w tym tygodniu na pewno czeka nas lekarz, więc będę i o to pytać.

A mamy na główce takie brzydkie krostki - zaczyna się jak potówka, a potem zaczyna się sączyć i babrać i tez już mi się to zdecydowanie nie podoba. Niby wygląda jakby pogryzione, ale to mało prawdopodobne, bo w pokoju nic nam nie lata, a i pojawia się toto czasami z tej strony, na której śpi :eek:
I najchętniej potraktowałabym to Aquacell Ag - orientuje się któraś czy można to zastosować u niemowlęcia? pinula? Bo próbowałam już samej soli fizjologicznej, linomagu, bephantenu, spirytusu salicylowego, sudocremu - przy niczym nie widzę jakiejś różnicy (raz już tak mieliśmy, to w sumie zniknęło samo, choć sudocrem jakby coś tam delikatnie polepszył, ale nie jestem w sumie pewna)...
No i najciekawsza jestem od czego to (podobne coś wyskakiwało nam jak sięgałam po żelki, ale teraz to nic z tych rzeczy), nawet z nabiałem, który powoli i w małych ilościach zaczęłam wprowadzać, też znów przystopowałam, a i tak jedna krostka prawie już znika, to obok pojawia się kolejna i i tak całość tworzy brzydki strup :confused2:
Jak nie urok to sr...ka

Kasiulka a ja się właśnie zastanawiałam, jak to ten panieński Maruusi miałby wyglądać na forum ;-)ale chyba się już domyślam - też się piszę :-D

A na razie zmiatam do mojej przytulanki :-)
 
reklama
Do góry