reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

U nas beda zeby nie ma innej opcji przeciez to co on wyprawia z tymi rekami to jest nie do pomyslenia....rzeka sliny przy tym plynie a o zlosci juz nie wspomne z taka zloscia to robi ze az krzyczy przy t6ym jutro ide po zel

wkoncu konczy sie ten dzien bo jestem umordowana dzisiaj cycek i jeszcze raaz cycek a jak nie cycek to rece i tak w kolko na 10 minut ksiaze zajal sie karuzela szok wogole ze dal sie wsadzic do lozeczka:-)
 
reklama
Dziewczęta, coś faktycznie jest w powietrzu....
Powiem wam jeno że, albo mojemu dzieciu się polepsza, albo ja mam większy luz i łatwiej mi to znieść... A jakby tego było mało to łapie mnie jakieś przeziębienie (masakryczny ból gardła i ból głowy jak przy zatokach). Idę jutro do lek i niech mnie uleczy czym prędzej.
Postanowiliśmy z małżonem że nie jedziemy w ten wek. do mojej mamy, bo młodemu takie atrakcje przy "skoku" nie pomogą i mnie rozkłada, więc odkładamy na za 2 tyg. A w przyszły wek. jedziemy na chrzciny do łodzi... tak się jakoś rojazdowo zrobiło :-)
No i nie poszliśmy do księdza. A T. sam nie chce iść załatwiać bo będzie problem bo my bez kościelnego i nie chcemy... ehh.. ciągle pod górkę.
Pere
tak jak pisałam, Antosiowi ciut lepiej więc jeszcze poczekam. Ale dostałam też namiary na podobno fantastycznego pediatrę i w razie dalszych niepokoi będę się z nim kontaktować. Na razie jeszcze poczekam, może faktycznie z niego "skoczek". No to Ci Marcinku pocisnął ;-) mój dziś też po karmieniu o 7 też cisnął do 10,15 a ja od 8,30 czekałam aż panicz się podniesie :-)

Niusia bo ja te galoty kupiłam bo niby mieszczę się w moje spodnie wizytowe, ale wancioch wisi :crazy: a na te chrzciny trza się jakoś ubrać :crazy: a nie chcę nić kupować bo mam być przecie chuda i piękna (marzycielka - phi) ;-)
 
u nas też slinotok i wszystko w buzi...od rączek , przez zabawki, az do policzka mamy. dziąselka mięciutkie i blade... dowiedzialam sie od kolezanek poloznych mojej mamy, ze takie objawy typowo ząbkowe moga sie pojawiac nawet kilka miesiecy przed pojawieniem się owych kiełków :-)

narazie bez placzu...
mama mowi, ze Julka bawi się w 'bulimie' ;o matko boso.
ja sie zastanawiam kiedy zastane ją z ręką wsadzona w paszczaka po łokieć... teraz mam wrazenie, ze bawi sie migdałkami;o
hahaha. szaleniec maly..

sen od 19:30/20:00 ...
o ktorej pobudka? :D

pomalowalam se sobie paznokietki. tamte mi sie znudzily... tydzien to za dlugo.

pozarlam sie z Mym Mym;]
tylko czemu mi tak obojętnie?
Laaaajcik :D
 
no serio cos jest w powietrzu i to w PL i na Wyspach ;-):-D

dokladnie to samo moge napisac co Kasiulka- ze to nie w stylu mojego Ignacego!!
kimnal sie w drodze do przedszkola, przed 15, ale juz w przedszkolu sie obudzil i nie spal do teraz :baffled:
i tak; ani kocyk na trawce, ani mata, ani lezaczek ani cycus ani przytualnie ani nawet kapiel, no pierwszy raz od czasow noworodkowych sie rozdarl w kapieli i to jeszcze z jakims takim szalem, ze az nogami rzucal z taka zloscia, no szok normalnie!
tak jak Angel piszesz; jak jakis histeryk; tu niby sie smieje do mnie, bo go zabawiam jak dzika, a za sekunde podkowka i w placz, no szok!

wykapalam, dalam cyca, myslalam, ze juz poszedl spac na noc, a tu....zdazylam pranie poskladac i juz slysze ryk, jak on nigdy sie z rykiem nie budzi, nie wiem o co caman :baffled:

jeszcze moj tak pozno wraca i jak tak tancuje kolo mlodego to biedna Jula sie tak kreci i taka 'zaniedbana' i odrzucona mi sie wydaje i mam wyrzuty sumienia, no ale jak mam sie rozdwoic :-(

ja pierdu co za dzien!

tak poza tym deska mnie wola, rozlozona juz stoi gotowa do boju!

atomowka-
i bardzo dobrze, ze sie obkupilas!

aina- ja tez sie usmialam z majtasow :-D
ps. ciiii...tez ma takie, a jakze heheh

vill- cos tam nakupowala fajnego za to becikowe?? u nas becikowe poszlo na zycie :baffled:, ale ja dla mlodego mam wszystko praktycznie po dzieciach od siostr i po mojej malej i juz sie wsciekam, bo maly dopiero 4 miesiace, a juz salon zawalony zabawkami i tak jak z mezem przypuszczalismy, nie pozbedziemy sie ich z salonu pewnie przez najblizsze 10 lat :cool:

ja pierdu, siedze i sie topie normalnie!!
i jak tu prasowac jak czlowiek siedzi, nic nie robi i sie poci?!
a poza tym, popijam sobie zimne pifko i lukam na meczyk :-)
 
Manta moja mama mówi, że grzebie sobie w okrężnicy :-D:-D, a z drogim małżonkiem to co pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz, więc czym się stresić?
Ajako ja podobnie, ściągam sobie łyczki od mężulina i gapie się jednym okiem w laptoka, a drugim w TV, kurde ale o co kaman naszym chłopakom?
 
Ostatnia edycja:
Ajako ja podobnie, ściągam sobie łyczki od mężulina i gapie się jednym okiem w laptoka, a drugim w TV, kurde ale o co kaman naszym chłopakom?

zimne pifko nie jest zle!;-):-D

a wiec tak; skok? zuby? upał?albo, albo....pokazujemy rozki, szlifujemy charakterek, w koncu mamy juz blisko 5 (!!!) miesiecy i jakby na to nie spojrzec; ostatni (4) trymestr ciazy (ten poza brzuchem mamy) juz za nami, dorastamy :tak::tak:

co do zubow; wolalabym, zeby bylo jak z Jula; pierwszy zabek wylazl dopiero w 8 miesiacu zycia i to prawie bez echa, reszta zubów tez tak szla, raz sie odbyla jakas jedna nocna jazda, ale wtedy szly cztery naraz i dziasla jak kalafiory byly.
a zebiska ma Jula piekna i zdrowe.
aha i zeby bylo smieszniej, pierwsza wyszla; gorna jedynka, pozniej dolna i tak na przemian :-D

nieee no ide troche pomachac zelazkiem, a tak mi sie chce uuuu
 
Hehehe... Manta, nie Ty jedna, szanownej małżowinie, masz ochotę graty za drzwi wystawiać ;-) Ja to już jak mnie wk... to już tylko się śmieję... ;-) Ale nie zamienię na innego gada...
Dobrej nocy... idę spć

Tylko czemu to gardło męczy, ja się pytam?!
 
Ostatnia edycja:
reklama
my dziś też ciężki dzień... jakieś ciągłe pierdy płacze, nerwowe machanie nóżkami, cycek nie, a wczoraj to tylko jadł i spał.. jak M. wrócił to postanowiłam wyjść na chwilę, bo już sił nie miałam, dałam 60 ml Bebilon Comfort i cyca i po 40 minutach kupa, chłopak sie uspokoił i zaśmiał.. przebrałam i wyszłam z domu, bo już wychodziłam z siebie.. zaliczyłan netto, biedronę, wcale się nie spieszyłam, wracam do domu juz nastawiona na płacz i konieczność zmiany torby z zakupami na brzdąca... a tu co?? ciszaaaaaa
Ja się pytam m. jak to zrobił, to powiedział,że normalnie, najpierw na robaki taki z ikei sobie patrzył co zawiesiłam na lampie, a potem położył go w leżaczku i oglądali tv:p az chłopak odpadł..i tak spał chyba 2 godz obudził sie na cyca i znow zasnął.. juz podejrzewalam ze m. mu jakie procenty do smoczka dodał, bo niektórzy to w wodzie z cukrem maczaja, a i ostatnio tesc opowiadał, jak kolega % dodawał i dziecko spało...i obudzil sie jak juz była pora kapieli ale jeszcze chwile go pomeczyłam ksiązeczkami i leżeniem i patrzeniem na świat... a po kąpieli znow się zacząło, jekanie stekanie machanie nóżkami, łapanie za cyca, krztuszenie, maaasaaakraaa, to ja tańcuje i tak i siak i zabawiam i ksiązeczki i grzechotki i cuda jakies, aż wreszcie ja go na brzuch.. i chłop odpłynął..od razu.. mówię wam a ile było kombinacji.. a on się na brzuszku położyć chciał po prostu.. ech.. matka...
 
Do góry