reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Tunia
- Ty to jesteś agentka :) wchodzę i widzę wieści ze szpitala uzupełnione, już myślałam, że któraś urodziła :)) ahhh

Ja po 2 śniadanku położyłam się na drzemkę i tak mi się słodko spało wstałam przed 14, bo obiad trzeba dać dziecku przecież, już tam mnie skopała z głodu pewnie ;p włączyłam radio na ful potańczyłam troszkę, poskakałam, bo jakiś ciężki mam brzuszek to może by się mała zdecydowała po tych podskokach... :)
I w tym szale i euforii właśnie przypaliłam sobie mięsko na obiadek fuckkkkkkkk
Ostatnio mam wrażenie, że już się do niczego nie nadaje, jak nie posolone ziemniaki coś przypalone... hehe
Wy jeszcze co niektóre macie 2-3 tyg do terminu a już Wam tak ciężko- pocieszę później jest gorzej, ja ze skarpetkami też mam masakrę, o rajtuzkach nie wspomnę ;p zawiązaniu butów... ;-)

Angel- to widzę, że u Ciebie tak jak u mnie każą trzymać byle do jutra, mnie dziś od rana bratowa atakowała smskami, żebym mocno zaciskała a jutro to już mogę rodzić :) hehe
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mibo witaj, szkoda, że tak późno! :)
Oczekujesz synka czy córeczki??

No to pospałam jeszcze od rana, pewnie po południu znowu padne, pogoda nijaka..

Ale sms od mamy rano bezcenny:

" Anulko. dzisiaj przytrzymaj a od jutra skacz, biegaj do woli. całuje"

:-D:-D:-D:-D:-D:-D

A mnie by tam wcale nie przeszkadzało ;-)
Lastpetunia podobnie mamy zdecydowanie- bol krocza, sporadyczne skurcze, potobny wiek ciazy, podobne uczucie ciezkosci i psychiki na wykonczeniu- A NIC SIE NIE ZAPOWIADA :/ :( Moze jakis klub zalozymy? :-D

Alicja zaraz wpiszę na listę- nie mialam neta kilka dni to teraz staram sie uporządkowac listę, ivi od jakiegos czasu nie ma do tego głowy wiec jakies zmiany itp mozna odrazu do mnie na pw ;-)
 
Angel ja od dzisiaj herabtki, przysiady, molestowanko męża wszystko co sie da i jutro powtórka i czekam do piatku bo wizyta u gina i zobaczymy co powie bo ja juz sił nie mam :/ normalnie cały dzien mogłabym leżec przed TV albo kompem i dosłownie nic nie robic :/
 
Angel ja od dzisiaj herabtki, przysiady, molestowanko męża wszystko co sie da i jutro powtórka i czekam do piatku bo wizyta u gina i zobaczymy co powie bo ja juz sił nie mam :/ normalnie cały dzien mogłabym leżec przed TV albo kompem i dosłownie nic nie robic :/

No właśnie a to lezenie jest jeszcze bardziej wykanczajace wbrew pozorom :/
A bym sobie chociaz powkrecala z herbatka ale bez szans to dostac tu :/
Teraz M ma dwa dni podwojne zmiany wiec jestem sama z tym nic nie robieniem ..ehh nawet zmolestowac nie bedzie jak najblizsze dni :/
A wg połoznej do 8 marca mialo byc po mnie :-(
 
Mata termin z usg był na 23 luty

a to takie buty? No to chyba będa czekac do terminu z OM a potem działać ;-);-)

Ją też chętnie na dzis już mówiłam ale nic się nie zapowiada.
Poza tym masakrycznie w brzuchu coś dziś bulgota jakby pecherzyki powietrza się uwolnialy czy coś, dziwne to jakieś.

te pęcherzyki to może cos skurcze przyspieszą? U mnie czasem jak maluch machnie dupką z jednej na drugą stronę, albo wykop zrobi, to słyszę chlupnięcia jakby :eek:

krokiety zrobiłam - inteligenta przygotowałam cały dzbanek mleka z woda i jakami a okazało się, że mam szklanke pszennej mąki :sorry: dodałam krupczatki i żytniej i normalnie smażyłam naleśniki i wyłam, bo się tak rozwalały :confused2: małą zjadła z dżemem, ja kilka krokietów zawinełam i koniec smażenia, wrrrrrrr szkoda nerwów :sorry: ale zachcianka spełniona ;-)

widze, że nie tylko ja się pocę - w dzień pije jak smok, leci mi normalnie po plecach pot strumieniami, w nocy az koszulę nocna mam mokrą... a gorąco mi - aż M się dziwi, bo to on zimnolubny, a teraz on poubierany siedzi a ja się drę na niego jak chce do pieca dołożyć, bo mi gorąco :rofl2:
 
No właśnie a to lezenie jest jeszcze bardziej wykanczajace wbrew pozorom :/
A bym sobie chociaz powkrecala z herbatka ale bez szans to dostac tu :/
Teraz M ma dwa dni podwojne zmiany wiec jestem sama z tym nic nie robieniem ..ehh nawet zmolestowac nie bedzie jak najblizsze dni :/
A wg połoznej do 8 marca mialo byc po mnie :-(

jak jesteś sama to może właśnie jakaś gimnastyka, przysiady? Ja to właśnie tylko jak sama jestem moge coś robic bo jak już mój jest to najlepiej żebym leżała i tyle :p wczoraj to nawet okna umyłam no ale nic nie dało :p a od dzisiaj gimnastyka itp może to cos da :)
 
Tylko , ze mi sie teraz 1 marca nie podoba zupelnie :/ Hehehe :-D:-D

Mały tylko szczeka w brzuchu standardowo... ehh

Anula alez Ci zazdroszcze takiego porodu! No marzenie poprostu :happy::happy:
Tez sie tylko o taki modle, albo bez wczesniejszych zapowiedzi obudzic sie ze skurczami regularnymi albo po odejsciu wód i do szpitala po szybka akcje :-D
 
Ostatnia edycja:
anula porod marzenie:-)tak szybko do 7 cm:-)no tylko sie o cos takiego modlic:-)
A Marcelek jak tam grzeczny jest??Czy dokazuje?:-)
 
mata- no ja mam to samo z tym poceniem się, a w skarpetkach i kapciach to już chodzić nie mogę tak mnie w stopy parzy... w nocy też z dupką na wierzchu śpię o przykrywaniu nie ma mowy :)
lastpetunia- sprzątanie, mycie okien itd... na mnie to też nie działa, wszystko już przerabiałam co kilka dni i cisza :)) może te przysiady o których mówicie, ale jakby to mój zobaczył to by mi dał... ;p
angel- no szybki poród chyba każdej się marzy, najgorsze to jak przechodzimy terminy i będzie trzeba iść na wywołanie i tam czekać , tego się boję a u mnie to już bardzo prawdopodobne...

ja bym chciała 1 marca :))
 
reklama
hej dziewczyny;
mam dwa pytania: czy planujecie wykupić sobie położna w szpitalu? u nas jest taka możliwość, aby podpisać umowę z położną z danego szpitala i wówczas jest ona na wyłączność rodzącej. Niestety ta przyjemność kosztuje dość sporo bo 500 zł.
A druga sprawa: w czym przewozicie swoje maleństwa w samochodzie ze szpitala? w foteliku, w gondolce czy na rękach?
pozdrawiam wszystkie!
 
Do góry