reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
Dzieki! No teraz ten tydzien z haczkiem ciagnie mi sie juz tak nie miłosiernie, ze ciezko to opisac..
Ba, gdybym psychicznie sie czula tak jak wczesniej to nie byloby o czym mowic- dzien za dniem by sie pchalo i tyle.. A teraz kazdy dzien jest jakis taki ciezko.. tak jak wam pisalam w poprzednich postach..

Glodna jestem, a siostra siedzac w pracy ze mna pisala i zapodala temat o zamowieniu z jednej knajpki grillowana piers z surowkami i frytkami i ja ni emoge przestac o tym myslec :szok:
 
a ja dziś byłam na zakupach świątecznych jak młoda bestia była w przedszkolu.. Nie wiem co kupilam, ale stanowczo za duzo kasy zeszło z konta:zawstydzona/y::-( a jeszcze warzywa i owoce zostały do kupienia, nie wspominając o mięsie na I i II dzień świąt....:-:)-:)-(
Tymek w przedszkolu dziś grzeczniutki, aż przyjemnie po niego przyjeżdżać teraz, jak z usmiechem do mnie goni przez salę:-)

w każdym razie, stało się. Zakupiłam proszek do prania niemowlęcych ubranek i zaraz po świętach zaczynam powoli "odpierać" moje zapasy ubrankowe i muszę odświeżyć wózek :-D

Wybaczcie, nie odniosę się do postów, jestem wykończona po tym łażeniu sklepowym:-(
 
Dzieki! No teraz ten tydzien z haczkiem ciagnie mi sie juz tak nie miłosiernie, ze ciezko to opisac..
Ba, gdybym psychicznie sie czula tak jak wczesniej to nie byloby o czym mowic- dzien za dniem by sie pchalo i tyle.. A teraz kazdy dzien jest jakis taki ciezko.. tak jak wam pisalam w poprzednich postach..

Glodna jestem, a siostra siedzac w pracy ze mna pisala i zapodala temat o zamowieniu z jednej knajpki grillowana piers z surowkami i frytkami i ja ni emoge przestac o tym myslec :szok:
a jedz , co tam! wyobrazam sobie ze ciezko...tymbardziej samej wlasciwie...zobaczysz ze te 3 mce mina szybko i stres tez

maż zabiera mnie do Poznania wieczorem-coś przywieziemy dla mamy i dzidzi
 
hahah same alkoholiczki tu u Nas chyba są :-D
Jak jak zobaczyłam na stoliku z tyłu Malibu to aż mordka się uśmiała

Villa mój też ma trudny charakter, tzn on ma problem z okazywaniem uczuć i rozmową jak mówi on tego nie potrzebuję więc ciężko mu wyczuć kiedy ja tego potrzebuję. Ale całe szczęście jest bardzo elastyczny i jak go opier...e aż iskry lecą to zrozumie o co chodzi
Będzie dobrze, a może i Ty czasem zrezygnuj z pewnych rzeczy i idź na kompromis?

Tunia mój głupek ma tą samą fazę "będę chodził z małym za rączkę do sklepu i na mecze" aaaa ostatnio jeszcze ma fazę,że na Euro bierze urlop, wsadza Aleksa do wózka i leci łazić
hahah zawsze powoduje to u mnie uśmiech na twarzy
Czasami mam wrażenie,że on myśli,że Aleks od razu się urodzi gaworzący, chodzący i będzie jego kompanem wypraw

Co do Wigilii będę jadła wszystko na co będę miała ochotę
No chyba,że do tej pory będę już miała glukometr i niestety cukier mega skoczy :-(
 
co wam powiem to wam powiem...

obiad zjadlam dosc solidny (tzw gar chłopski - mieszanka ziemniakow, kielbasy, cebuli, sos itd itp) cukier godzine po 106, a dwie godz po 83 .
tak więc dziś po obiedzie aaaaaligancko.
oby tak daleeeeej:p

ciśnienie 130/82 więc zmiescilam sie w danym mi 130/85

na kolacje z ciekawosci zjem rybke po grecku i zobaczymy.

stwierdzilam, ze przed dzien dwa będe jadła normalnie jak zawsze bez wiekszych ograniczen i zobaczę jak działam;]

dalej twierdzę, że na badaniu z glukoza wyszlo mi 145 tylko dlatego, ze pare nocy zle spalam bardzo a do tego zjadlam ostatni posilek 8 godz przed badaniem a nie jak zalecają min 10.;]

no ale ale...kontrola do konca ciąży i obciążenie glukoza 6 tyg po porodzie musi byc..

a teraz idę na podwieczorek :p
 
Oj dziewczyny dziewczyny u mnie w każdym pokoju taki barek :) Ale mnie nie rusza nigdy nie lubiłam alkoholu :)
Dzis zrboiłam przemeblowanie poskręcałam łóżeczko, wózek schowałam pod wszystko przykryłam kocem i czeka na małą księżniczkę ojjjjjjj ja już się doczekać nie mogę :)
 
o wy tu o zakaza pod czas swiat a ja dzis liste zrobilam co bedziemy robic-wiec chyba wszystko zakazane , po zakupach czuje sie fatalnie przejde dwa metry sapie jak bym wchodzila na gore jakas -za miesiac bedzie jeszcze lepiej tak na pocieszenie
 
reklama
Ja wróciłam z przedszkola zjadłam gołąbki 2 w sumie to kapustę z nich(nic mi nie smakuje) Wzięłam tabletkę tak mnie głowa bolała a gardło przeszło.I spać mi się znowu chce no ile można spać:wściekła/y:
Inamorate- fajny wózeczek barek też, ale ja też nie lubię alkoholu chociaż odkąd jestem w ciąży to mam ochotę na martini albo piwko.
Ivi- gratuluje synka zdolniacha tak szybko się przyzwyczaił.
A ja na święta będę jeśc jeśli będzie coś co będzie mi smakować ale w sumie to nie cieszą mnie jakoś święta.Musze mojego w weekend pogonić żeby przyniósł ozdoby z piwnicy i choinkę.W tamtym roku musiałam wszystko nowe kupić bo to co kupiłam wszystko rok wcześniej i wszystkie ozdoby z domu rodzinnego spaliły się.
 
Do góry