reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Dzień dobry,

Dziś wizyta... Mały stresik :( Ostatnie dni leje się ze mnie zółtawy śluz... W dodatku jednego dnia piekło i swędziało okrutnie... Znając życie znów mi się coś przypałętało ;( Od wczoraj pobolewa mnie brzuszek, co mnie też nie co niepokoi :( Mam nadzieję, że wizyta rozwieje wszelkie wątpliwości...

Do usłyszenia później!

na pewno jest wszystko w porządku,zaraz wątpliwości się rozwieją
 
reklama
Cześć wszystkim ja dzisiaj wstałam przed 8 po prostu szok a w nocy spać nie mogłam ok 2 zasnęłam.
Maruusia- na pewno wszystko ok pewnie jakieś zapalenie ja dostaje przy pierwszej ciąży też miałam co chwile poproś lekarza niech ci wypisze więcej w razie czego jak by zaczęło nawracać będziesz miała.A usg też ci robi lekarz ??
 
Witam się i ja ... nie wyspana okrutnie :-(
Borys w nocy co chwilkę się budził bo bolał go brzuszek a ja w pogotowiu byłam cały czas jakby miał wymiotować ... do tego wysoka gorączka ...
O trzeciej dopiero zaczęła mu spadać ...
Teraz już lepiej się czuje ale nadal ma temperaturę podwyższoną

Angel to już jutro wizyta super ... :tak:

Maruusia pewnie jakiś grzybek
 
dziewczyny a czy ktoras rwalo podbrzusze? dzis w nocy obudzilam sie z czyms takim o ile dobrze pamietam i ani na lewy ani na prawy bok bo bolalo...niby jak skurcz ale takie no wlasnie...rwanie...
 
Cześć z rana.
Wyspana, energii jakaś iskierka gdzieś się tam tli - nie jest źle. Śniadanko zjedzone, plany na dziś są.
Sklejam domek, a po południu rozrywka z gatunku pierwszorzędnych - zakupy ciuchowe z Małżem :confused2::errr:. No i to przetrwamy :-D.



Tak tu czytam o tych wszystich stresach i tak sobie myślę, że większość z nas sama sie nakręca, zwlaszcza po przeczytaniu, że u kogoś cos tam się dzieje. Kiedyś kobita była zwyczajnie w ciąży, wiedziała o niej tyle co jej matka i sąsiadki powiedziały, usg nie było, ktg nie było i wszytskie czekały zwyczajnie na swoją kolej rzeczy (wiem, wiem - zaraz padnie argument, że umieralność była wtedy większa i td. i td. - no wszystko to prawda). Ale kiedy nie wiedziałyśmy o czyhających na nas i nasze maleństwa zagrożeniach, to byłyśmy spokojniejsze, a skoro tylko się o czymś (złym) dowiemy, to niejdenokrotnie próbujemy szukać dziury w całym w sensie przejmujemy się rzeczmi, które są w tym stanie normalne.

A lepiej by było sie zrelaksować, zrobić cos tylko dla siebie - dlatego brawo dla nusi, która idzie do fryzjera. Ja się wybieram dopiero przed świętami, ale chyba jeszcze zaszaleję i dorzucę jakiś zabieg kosmtyczny - może mikrodermabrazja? A w tym tygodniu muszę jeszcze koniecznie zrobic coś z pazurkami, tj pójść na jakieś szlifowanie, a potem w domu ślicznie ozdobić...

Angel trzy tygodnie na faceta czekać wytrzymałaś, to do jutra też wytrwasz - widzisz, to już JUTRO ;-). Rozumiem, że czekasz na to jak dziecko na Gwiazdkę, ale każdy doczeka. Na pocieszenie dodam, że ja jak dotychczas widziałam swoje Maleństwo tylko jeden raz (na tym ostatnim usg - fakt, magiczne to było), a serducho też słyszałam tylko jeden raz na ostatniej wizycie (to był ten pierwszy raz). Choć teraz wiem, że mogę iść do tej poradni, co to pisałam, że tam chyba będę chodzic na szkołę; tam mam juz wybraną położną rodzinną (w ramach NFZ) i mogę tam co tydzień chodzić na pogadanki a przy okazji posłuchać ktg (tylko że coś mi się nie widzi, żeby mój bobas miał na to ochotę :-D).

Maruusia powodzenia na dzisiejszej wizycie - stres na bok, na pewno będzie dobrze. A infekcje tych miejsc czepiają się ciężarnych, podobnie jak przeziębienia zwykłych ludzi. Trzeba to kontrolować i już.



villandra podziwiam Ciebie i Twoją pracę, te wszystkie piernikowe cuda są piękne. Może będziesz prowadzić sprzedaż wysyłkową? Chętnie kupię taką szopkę :-)

Nad tym też już się zastanawiałam, ale prawda jest taka, że obchodzić sie z tym trzeba jak z jajkiem i nie wyobrażam sobie wysyłki ani pocztą ani kurierem - zresztą ciężko to w ogóle jakoś zapakować (teraz stoję przed dylematem, bo muszę jedno bezpiecznie posłać do Szwajcarii - przez znajomą, więc mam nadzieję, że sie uda to dowieźć w całości). Może z takimi płaskimi dałoby jeszcze radę, ale też bym się stresowała, że połamane do nabywcy dotrze, więc pozostaje rynek lokalny.
 
dziewczyny a czy ktoras rwalo podbrzusze? dzis w nocy obudzilam sie z czyms takim o ile dobrze pamietam i ani na lewy ani na prawy bok bo bolalo...niby jak skurcz ale takie no wlasnie...rwanie...

No właśnie to mi o czymś przypomniało - miałam pisać o wielkim przełomie w domu :-)

Mi też się taki ból czasem zdarza - ewidentny protest na zmianę pozycji mamy (przy schyleniu, przy przewróceniu na drugi bok, przy wstawaniu i tp., oczywiście nie zawsze).
No i wczoraj też sie tak obróciłam, żeby sie do małża na kanapie przytulić i jak mnie bobas nie dziabnie - prawie krzyknęłam. A małżonek cały zainteresowany i aż..... rękę mi do brzucha przyłożył :tak:.... tyle że do brzucha to mu raczej daleko było :-D:-D i dopiero musiałam go uświadomić, że tak wysoko (pod samymi żebrami) to dzidzia jeszcze zdecydowanie nie jest. Zsunął rękę niżej, ale oczywiście - czego się spodziewałam - cisza nastała totalna. Czyli nasze Dziecię nie chce być póki co przez nikogo zaczepiane :baffled:.


TEST: B
 
Dzień dobry poniedziałkowo:-)

Ja juz na nogach, choc nie chciało mi sie wstać. Pochmurno, szaro i deszczyk....Ale pocieszam sie ze u fryzjera sie zrelaksuje:-)


Dzień dobry,

Dziś wizyta... Mały stresik :( Ostatnie dni leje się ze mnie zółtawy śluz... W dodatku jednego dnia piekło i swędziało okrutnie... Znając życie znów mi się coś przypałętało ;( Od wczoraj pobolewa mnie brzuszek, co mnie też nie co niepokoi :( Mam nadzieję, że wizyta rozwieje wszelkie wątpliwości...

Do usłyszenia później!

Marusia na peno grzybek. Cieżarne mają tendemcje do różnych grzybków i infekcji. Dobrze ze masz wizyte to wszytko sie wyjaśni:-) Ja często łapałam przed ciążą, a teraz na razie ciszaaaaa i niech tak zostanie:-)

Macurina mnie czasami tez pobolewa podbrzusze ale jak mówilam w pażdzierniku lekarzowi to najpierw sprwdziła szyjke czy wszytko ok, a potem powiedziała ze to macica się rozciąga i dlatego mogę odczuwać czasami ból..
 
reklama
To i ja sie witam od czasu do czasu sie pojawiam i znikam, chociaz czesciej czytam, bo czasu przy dwojce nie mam za bardzo tym bardziej ze sama zostalam.
Ale nad tym rozpisywac sie nie bede, u mnie chyba zycie zatacza krag i w 2012 roku marzec bedzie szczesliwy, bo marzec 2005 roku byl okropny.

Co do sterydow, u mnie w szpitalu byla zasada ze kazda ktora trafiala na patologie ciazy po 20 tc dostawala te sterydy w razie czego... ja dostalam w 30 tc i do 36 tc wytrzymalam a wody tez polecialy. Cale 6 tygodni w szpitalu lezalam i wstawac moglam jedynie do wc. Bozenka duzo cierpliwosci a mala napewno wszystko wynagrodzi.

Pranie sie zrobilo trzeba wyniesc do suszarni zaraz zmywarke puszcze i kuchenke umyje. Sily brak na co kolwiek.
Jak was brzuchy bola a sa to ewidentnie skurcze to no-spe brac i bedzie ok.
a te bole co piszecie to moze wiezadla czy jak sie to zwie bo macica ciagle sie powieksza.
 
Do góry