reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
ahoj Kobitki:) muzyka w ciąży jest jak najbardziej wskazana, jest wiele artykułów na ten temat i nawet jeśli za kilka lat się okaże, że naukowcy się mogli w tym względzie mylić, to na pewno żadnej z nas ani maluszkom słuchanie muzyki w ciąży nie zaszkodzi;)
Ja słucham regularnie w ciąży, przed ciążą też słuchałam ciągle muzyki, teraz przed snem do brzuszka przykładam misia z pozytywką, moja siostra tak robiła w ciąży i teraz jej mały ma dwa lata zasypia tylko przy tej pozytywce, cholera wie, czy pamięta ją z okresu brzuszkowego, czy mu się po prostu podoba, ale grunt, że działa;D
Tu specjalny pas do słuchania przez dziecko muzyki w brzuszku :) http://bobolider.pl/blog/pas-lullabelly/
Tu znalazłam jeden z wielu artykułów na temat muzyki w ciąży :W ciąży słuchaj muzyki - Psychologia - Ciąża i poród - BabyOnline.pl



 
Ostatnia edycja:
a my z moim małym pomocnikiem szalejemy w kuchni :) właśnie wstawiłam ciacho - leniwego murzynka;) nic innego mi się nie chce dziś robić - do piekarnika.. a młody próbuje we wszystkim pomagać... z różnymi skutkami :-D
haha to tak jak moj syn ;] wlasnie z tata robia placki ziemniaczane ;] bierze i podaje ziemniaczki, make sypie jaja wbija hihi ;] z moja mama robi wszystko makaron do zupki ciasta wszytsko nawet rogialiki walkowal hihi ;]


ja kupilam na niedziele ducha blache ciasta czekoladowego jutro z dzidziem bedziem robic ;] mniami gosci maja przyjsc wiec akurat ;]


a co do babki to ja tez je lubie czasem korzystam z przpeisow na wielkim zarciu tam sa pyszne przpeisy i łatwe;]
 
Cześć Wam.
Dotarłam do domu ze dwie godziny temu i tak zaczęłam od szybkiego robienia obiadu (bo byłam śmiertelnie głodna), próbowałam Was doczytać (ale dzisiaj skrobałyście, że hej), potem przyjechał mąż, to skorzystałam, żeby sie choć troche przytulić (już go nie ma), a teraz doczytałam i mogę napisać, odpisać, co tam jeszcze...

Blee, najcierpliwszy człowiek by tego nie przeżył :)

Ostatnio mam okropne bóle łydek w nocy, przez co nie wysypiam się zbyt dobrze. Kupiłam sobie żel z kasztana, ale mało pomaga :)

Marusia dobrze, że już się zorganizowaliście - jak widać żyjesz, więc chyba jednak do cierpliwych należysz ;-)

Mnie nocne skurcze w łydkach też od jakiegoś czasu próbowały dopaść, więc też od niedawna sięgnęłam po magnez - slow mag B6, biorę jedną dziennie i jest lepiej

U mnie Tato dziś wraca do domu - tzn prawdopodobnie, jeszcze czekamy na ostatnie wyniki badań :-)

Dobrze, że Tato wraca do domu - życzę wszystkiego dobrego, co by wyniki dobre były i wszystko dobrze się ułożyło


NIgdy nie robiłam łazanek więc nie wiem co mi wyjdzie :zawstydzona/y:

I jak tam wyszły?
Ja uwielbiam łazanki (ale moja dzidzia niekoniecznie, choć tu chodzi raczej o kapustę), a robię je szybko i banalnie: gotuje makaron, podsmażam na patelni kiełbasę (np. śląską), przegotowuję kiszoną kapustę, a na koniec mieszam wszystko razem doprawiając solą i pieprzem.

No Kochane jak rocznie dochód w rodzinie nie przekracza 85 tyś to becikowe i ulgi zostają ;-)

A u nas w ogóle można mieć taki dochód :szok: Dla mnie ta kwota brzmi kosmicznie wręcz :no:
No wiem, że można - trochę ten mój komentarz ironiczno-retoryczny...

hej Mamuśki
pół dnia mam bb włączone ale usiąść i poczytać to jakoś się nie da
wczoraj mąż pojechał do castoramy po wykładzinę do pokoju, oglądaliśmy ją w sierpniu, dałam mu kawałek materiału z łóżka i mówię: pamiętasz kolor ale na wszelki wypadek masz to i niech będzie odrobinę jaśniejsza. Oczywiście jak przyjechał to myślałam, że albo się popłaczę albo go uduszę, bo zamiast brązowej kupił rudą :eek:. Ale tak to jest jak się chłopa wysyła, żeby sam wybrał kolor; dobrze, że meble mamy calvados to nie jest bardzo źle, ale teraz wszystko jest w jednym kolorze i meble i podłoga :wściekła/y:
W ogóle po wczorajszym prasowaniu, gotowaniu i nerwach okropnie mnie rozbolał brzuch, aż się przestraszyłam. Ale dziś już jest lepiej
Teraz wybieram firanki na allegro, bo nie zdam się już na nikogo

Właśnie dlatego ja do castoramy jeżdżę sama - dziś też byłam, farby do przedpokoju kupiłam (małż nawet nie obejrzał jej sobie - ciekawe jakie jutro będą komentarze :cool2:). Jakbym mojego wysłała to niewykluczone że niebieski z różowym by pomylił :-D


No a poza tym to u mnie tyle, że ogólnie nic juz dzisiaj nie robie poza relaksem, zaraz poczytam inne wątki i opiszę wizytę u gin

Aha - byłam dzisiaj w tej szkole rodzenia (a właściwie nosi to nazwę "Zdrowa rodzina"), bo mnie położna od gin wysłała do wybrania położnej rodzinnej. No i od razu mogłam sobie pogadać z dyżurną położną, bo cały czas jest jedna dostępna i można zawsze przyjść, pogadać, rozwiać wątpliwości, posłuchać serducha maleństwa - w ogóle świetna atmosfera, bardzo przyjazna i człowiek czuje się traktowany wyjątkowo.

We wtorki mają godzinne zajęcia dla ciężarnych z jogi i pilatesa - specjalnie dobierane, są świeczki, nastrój i myślę, że od grudnia się zdecyduję na uczestnictwo w tych zajęciach (15 zeta za pełną godzinę). Babka mówiła, że większość babek, które chodziły na te zajęcia uniknęła nacinania krocza przy porodzie, co brzmi obiecująco, choć pewnikiem oczywiście nie jest.

Maja tam tez różne warsztaty np. z masażu niemowląt czy noszenia w chuście. Na zajęcia ze szkoły rodzenia chcę (chcemy :confused: tzn. M+ja) iść po nowym roku, bo teraz ciężko będzie z czasem.

Dobra, zmieniam wątek...
 
Hej, wpadam na chwilkę, bo znowu dzisiaj mam dzień wytężonej pracy.

Ewstra - w związku z Twoim przyjazdem do Warszawy, może się spotkamy? Proponuję przyszły piątek ok. 16-tej w Wola Park. Rozmawiałyśmy wstępnie z Adką i jej by też pasowało. Może Atomówka i K&M też miałyby akurat czas?

No czemu nie jestem za :) w sobote podesle ci na priv telefon kontaktowy.

Juz mamy piatek o matko ile ja na niego czekalam, teraz tylko pakowanie i jutro juz na obiedzie u mamci:)
 
Villandra no ja też ze względu na ćwiczenia i ogólnie na informacje jakie w szkole rodzenia o pielęgnacji dziecka itp idę z mężem tyle że u mnie już startuje kurs 13 grudnia więc całkiem niedługo :-)
 
Jakieś takie bez smaku mi te łazanki wyszły :-( Czym mogę je podratować ??
Sól , pieprz dodane , nawet trochę carry dorzuciłam ale nadal jakieś takie bezsmakowe ...
Może któraś mnie podratuje pomysłem
 
Mini jak lubisz pikantne, to moze ociupina tabasco? Albo kapka soku z cytryny, żeby nadac kwaskowatości - nie wiem jak robiłaś i jakie masz gusta kulinarne (ja to bym mogła chyba wszytko z cytryną :sorry:)

anula ja też bym mogła jeszcze teraz w grudniu iść, ale najzwyczajniej w świecie się z M nie wyrobimy - czeka nas jeszcze trochę gładzenia ścian, malowanie, a na koniec generalne porządki przed świętami (bo bieżące sprzątanie w tej chwili to dosłownie syzyfowa praca - totalnie pozbawione sensu), dlatego chce dopiero od stycznia - żeby było na spokojnie i żeby mój małż cos z tego zapamiętał :-D
 
reklama
Villandra dzięki ja lubię na ostro ale dla Borysa chyba nie bardzo ... może spróbuje z tą cytryną ... To jest biała kapusta więc jest nieco słodkawa ... Nie chce dodawać kostki ale chyba brakuje mi takiego warzywnego smaku
 
Do góry