reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Perelandra spokojnie - mnie czasem tak brzuch boli a potem okazuje się, że to żołądek rewolucje przechodzi :-p a jak brzuch boli to nospa i leżeć grzecznie :tak: jeśli nospa nie pomoże to znaczy, że coś się dzieje i lepiej lekarzowi sie pokazać, a jak nospa pomoże to znak, że sie przeforsowałyśmy i trzeba odpuścić nieco;-)

Tricia dokładnie jest tak jak piszesz - każdy lekarz co innego mówi, ale najważniejsze to miec zaufanie do prowadzącego naszą ciąże :tak:

Ja teraz biorę co drugi dzień żelazo, tran i kwas foliowy na przemian z femibionem z dha. Powinnam łykac jeszcze 4 razy dziennie buraka forte, ale nie mogę go nigdzie dostać. Tran powinnam łykac 3 razy dziennie, ale w aptece zamiast zwykłego femibionu wcisnęli M 2 razy droższy z dha (normalnie 74 zł na 30 dni:baffled:), a tran zamiast zwykłego to z witaminami to wole nie przeginać i biorę wtedy kiedy nie biorę witamin... A kwas foliowy łykam bo opakowanie kończę :sorry2:

Zawijam się do łóżka, Dobrusia dzis poszła spać juz po 17 :szok: O 19 obudziliśmy ją na antybiotyk, łyknęła i poszła dalej spać... Tylko cos czuję, że grubo przed 6 jutro wstanie, więc lepiej nocki nie zarywać, wystarczy że ja i bez tego zamulona chodzę ;-)
 
reklama
Perelandra mata ma racje wez nospe + paracetamol, magnezik i poloz sie. Jak przejdzie to przyczyna moze byc zla pozycja, za duzo chodzenia, przeforsowanie itp.
Naprawde nie do opisania jest to jak mnie zaczelo rwac w kinie z lewej strony- no sluchajcie bylam blisko powiedzenia mamie ze jedziemy na pogotowie :szok: Ale mialam przezornie ze soba nospe i apap, zmienlsmy miejsce gdzie wyciagnelam nogi- i faktycznie leki zaczely dzialac i przeszlo. Juz w domu jak sie kladlam to zero. I nie powtorzylo sie wiecej, wiec typowo za dlugo w jednej pozycji bylam - a mialam chwile, ze sie przerazilam :no:
 
Angel jednak taki filmowy maraton, po całym dniu jakiejś aktywności w godzinach kiedy normalnie już byś spała mógł wpłynąć negatywnie na Twoje samopoczucie więc też się oszczędzaj
wzięłam magnezin no-spę i idę spać
jutro czeka mnie kilka godzin z 6-letnią chrześnicą, bo jej rodzice jadą na msze na cmentarz do miejscowości oddalonej od nas o 15 km, a my obie uziemione spędzimy ten czas razem; mam nadzieję, że ja dam radę, a ona nie będzie się za bardzo nudzić w towarzystwie starej ciotki :-p
 
No napewno trosze forsujące.. no ale jak dobrze pojdzie to planuje jeszcze dwa maratony - z tym,ze juz dobrze wiem jakie miejsca sobie wybrac :-D
Spokojnej nocki, napewno przejdzie :tak:
 
widze tu same bolace/stawiajace sie brzuszki... ja sama niewiem czy mi sie stawia czy nie ... i czy jak sie stawia to znaczy cos zlego??????:sorry2: ja poprostu jestem zielona.... mnie wczoraj cos kulo ale bardzo bardzo nisko wrecz bym powiedziala, ze to juz nie brzuch ale dzis juz cisza i spokuj...

dziewczyny odpoczywajcie i uwazajcie na siebie ! spokojnej nocy zycze wam
 
A ja pojechałam dla świętego spokoju do szpitala bo no-spa nie pomogła leżenie też nie.I miałam taką panikę jak brzuch co chwile jeszcze zaczął się stawiać.A w szpitalu czekałam rodzącą przyjęli i mnie też i kolejną bez problemu też bo po terminie.A mówią ze miejsc nie ma w szpitalach.Dostałam kroplówkę i pomogło przestało kłuć.I teraz leże z kolejną.I mam obowiązkowy urlop.Teraz jestem spokojna bo tu nic złego się nie stanie .Mogli w sumie dać kroplówkę i do domku wypuścić ale nie chcieli.Mam nadzieje ze wyjdę założą peser i będzie już spokojnie.
i jak tu spać zaczeła jaka rodzić i krzycza na nią jakaś masakra położne latają ekspresowy poród ma
 
Ostatnia edycja:
monika- najwazniejsze ze ty sie czujesz spokojniejsza i bezpieczniejsza, dobrze, ze cie przyjeli i sie zaopiekowali... trzymam kciuki ze szybki powrot do domku juz z zalozona paser. pamietaj kochana najwazniejsze to sie nie denerwowac;-)
 
Monika chyba pójdę w Twoje ślady. To dobrze, że masz fachową opiekę - na pewno będzie ok.

U mnie zatoki dalej zapchane, smarkam krwią, krztuszę się flegmą spływającą do płuc i z płuc wykrztuszaną, dławię się. Jak mnie dopadł kaszel to się poryczałam z bólu. W nocy spałam najdłużej 2h - non stop walka o oddech.
A mój kochany M najbardziej się właśnie przejął tym, że pewnie jak ja wydobrzeję, to jego rozłoży :szok:. Straszne po prostu. I ma do mnie pretensje:angry:, (jakbym się specjalnie tak załatwiła), bo przecież on na L4 nie będzie mógł pójść, bo straci wtedy premię. No po prostu nie mam już siły...
Ryczeć mi się chce...
A jedyny plus z całej tej bezsennej nocy taki, że już nie mam wątpliwości, że od tygodnia czuję ruchy Dzidziusia. Dzisiaj w nocy czułam je bardzo wyraźnie.
 
Monika bardzo dobrze, że pojechałaś - tak byś się stresowała a tak masz fachową opiekę i wiesz, że nic się stać nie może... Trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do domku :-)

Tunia
stoooo lat, sto lat :-D:-D Wszystkiego Najlepszego dużo Zdrówka, Szczęścia, Miłości, Spokojnego i szybkiego rozpakowania się :-D:-D:-D Wszystkiego co Najlepsze Zobacz załącznik 403692



A My zaczynamy dziś 6 miesiąc :-):-):-) Mała troszkę w nocy też rozrabiała ale już spokój :-) Najlepsze jest to, że w niedzielę wypiłam 1,5l wody (naszło mnie), jadłam tyle co zawsze a kg przytyłam :-D:-D bądź mądra kobieto :-)
 
reklama
tunia wszystkiego najlepszego: zdrowia dla Ciebie i Lenki (z ptaszkiem czy bez ;-)), spokojnego dotrwania do terminu rozpakowania - niech przebiegnie szybko i bez komplikacji, morza miłości, spełnienia marzeń - zwłaszcza tych najskrytszych, oceanu cierpliwości i wszystkiego tego, co możesz sama nazwać szczęściem.
T13690.jpg
 
Do góry