reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

przeciez nie zgwałcę

moje ulubione pytanie na spotkanie towarzyskie:D
czy faceta można zgwałcić? :-):-)

a co do chęci/niechęci - mój mąż ma fajne podejście.. poza ciążą jestem kobietą nie w ciąży, a w czasie ciąży jestem kobietą w ciąży :-D i żaden przyrost wagi, brzuszek ani inne cudawianki stanu ciążowego mu nie przeszkadzają:-D
 
reklama
ale jakby zgwałcić, to powinno to być wbrew jego woli, czyli nie powinien "móc"..
a jeśli może, to znaczy że "chce", czyli to nie gwałt :)
wiec można czy nie można?;-):-D
 
a ja chciałabym hamburgera :D

Ja mam ochote na kebaba... Ale jest daleko.... :( buuu

A ja 10 dni przed terminem:-)

Tunia - myślałam, że marzenia się spełniaaaaaaaaaaaająąąąąą!:hmm::sad:

Kangurzyca - ja przywitałam się z rodziną w 39 tygodniu... brat w 41(?)
zobaczymy, zobaczymy.. :-)

U mojej mamy nie wiem jak było ze starszym bratem. Ale ze mną to było tak że jak mama była ze mną w ciązy to robiła prawo jazdy. Robiła je u nas w miasteczku. I jak zaczeły jej sie skurcze to poszła do sąsiada i poprosiła żeby ją zawiozł do szpitala (najbliższy był 30 km od domu). Ale sąsiad powiedział że zawiezie ją rano bo dzisiaj wypił piwo. Więc mama wróciła do domu wykąpała się, i wsiadłą za kierownicę i pierwszy raz pojechała do dużego miasta sama.. pojechała o taty do pracy, następnie z tatą do siostry na kawe. koło 23 zgłosiła sie do szpitala a o 3:15 się urodziłam. Wiec też życzyłabym sobie żeby to było dziedziczne.
Poza tym zawsze się ze mnie śmieją że jazde samochodem mam we krwi. I faktycznie, jeżdze szybko, szęsto chętnie i na pewno nie jak typowa stereotypowa "baba" za kierownicą :p

no co;) przy Tymku zadziałał:D miły poranek a wieczorem byłam na porodówce:-D

czekamy na przepis na życie i spać :)))

No mi dizsiaj lekarz powiedział że kryzys który miałam na początku czyli totalny zakaz wszystkiego minąl już dawno. Teraz jestem wzorowo zdrową kobietą w ciązy więc współżycie jk najbardziej tak. Narazie mężowi nie powiedziałam że już wolno, bo normalnie moje libido umarło :( nie wiem co z tym zrobic.. :( mąż biedny taki wyposzczony a ja nie mam całkowicie ochoty... Przytulanki, całowanki jak najbardziej ale seks może nie istniec... i co z tym zrobic...
 
ale jakby zgwałcić, to powinno to być wbrew jego woli, czyli nie powinien "móc"..
a jeśli może, to znaczy że "chce", czyli to nie gwałt :)
wiec można czy nie można?;-):-D

chyba sprawdzę w praktyce - czy się będzie opierał bardzo czy niebardzo

No to śmig pod prysznic i do dzieła :evil:
 
no widzę że temat porodów wywołany :-) mi w pracy dziś babki opowiadały o porodach... ale lepiej ich nie słuchać... bo to ich angielskie podejście... ja myślę że co ma być to będzie jakoś damy radę :-)
 
villandra a probowalas w nocy ? :cool2:
Mój mężo ma troszke mniejszy temperament odemnie i czasem wieczorem 'zmeczony" itd jak baba :sorry2: Za to nie było razu żebym go w nocy nie zbudziła i żeby mi odmówił :-D Najczesciej budzi sie juz eee w trakcie :-D I chocby nie wiem jak zmeczony byl nigdy nawet sie nie zajaknal zebym przestala czy cos hehe
Ależ to lubię, ależ mi brakuje :-(
A wogole to wlasnie do czasu jeszcze jak bylam w domu zauwazylam, ze jemu sie toto poprawilo w ciazy :evil: Cos go bardziej kreci hmm :rofl2:
 
Pinula - to chociaż dobrze, że pracujesz, bo taki jest Twój wybór, a nie dlatego, że musisz.
Mini - te piłki w Rossmanie to takie duże? A cenę znasz?
Vilandra - zawsze możesz mężowi zasłonić oczy...

Zaglądałam jak byłam w pracy - nic się nie działo, a od momentu jak wyszłam, do teraz tyle nastukałyście...
Ja jakoś dzisiaj przypływ energii wieczorem poczułam. Poprasowałam rzeczy na jutro, zrobiłam pranie, pozmywałam (zwykle zmywa mąż, bo ja nienawidzę, ale dzisiaj późno wróci...). Jeszcze zrobiłam sobie zestawienie inhalatorów i zdecydowałam się w końcu na konkretny model.
Jeśli chodzi o porody, to ja się urodziłam dzień przed terminem, a Emilkę urodziłam 9 dni po terminie (i żadne cudowne sposoby nie pomagały).
Moja mama, jak przyjechała do szpitala na pierwszy poród (moją siostrę), to w szpitalu z nerwów przeszły jej skurcze. Kazali jej wyjść na spacer, więc mój tata przegonił ją przez Wisłę mostem (szpital jest blisko mostu) w tą i z powrotem, że ledwo wytrzymała żeby dojść do szpitala, a tam znowu skurczów brak, ale już było rozwarcie, więc ją przyjęli i niedługo potem urodziła.
Mąż wraca, przygotuję mu coś do jedzenia. Miłego wieczoru i spokojnej nocki!
 
reklama
Mini mama mojej cioci jak poczuła, że zaczyna rodzić wzięła torbę i poszła przez pola do szpitala, jakieś 15 km i akurat ja zaszła to urodziła :-D:szok::-D
ale się uśmiałam jak to opowiadała.... ale takie czasy były

Babcia mojego M urodziła 5 dzieci, jedne jakos na jesieni, czas wykopków. Pole niedaleko domu. Urodziła, umyła się, dziecko nakarmiła, przewinęła i wróciła na pole :szok:

no co;) przy Tymku zadziałał:D miły poranek a wieczorem byłam na porodówce:-D

czekamy na przepis na życie i spać :)))

teraz to raczej miły wieczór, bo o miłe poranki przy maluchu to trudno zadbać ;-)

No mi dizsiaj lekarz powiedział że kryzys który miałam na początku czyli totalny zakaz wszystkiego minąl już dawno. Teraz jestem wzorowo zdrową kobietą w ciązy więc współżycie jk najbardziej tak. Narazie mężowi nie powiedziałam że już wolno, bo normalnie moje libido umarło :( nie wiem co z tym zrobic.. :( mąż biedny taki wyposzczony a ja nie mam całkowicie ochoty... Przytulanki, całowanki jak najbardziej ale seks może nie istniec... i co z tym zrobic...

ja pierwsze 3-4 miesiące - oj to miałam ciągle ochote, teraz już o wiele mniejszą. W pierwszej ciąży i ja i m mielismy opory, potem ciąża zagrożona, więc post długo trwał. A ja po cięzkim porodzie odważyłam się dopiero po 8 miesiącach :zawstydzona/y:


Myslałam, ze wczorajsze prace domowe tak mi biodra nadwyrężyły, ale to jednak juz się bóle bioder zaczynaja (miednica się rozszerza, przygotowuje do porodu...) z Dobrusia też miałam takie bóle, ale bliżej końca ciąży... łupie mnie masakrycznie i praktycznie każdy krok, siedzenie czy leżenie powoduje ból... do tego zgaga mnie męczy... oj marudny czas dolegliwości ciążowych się u mnie zaczyna...
 
Do góry