reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
No 26 pazdziernika hehe ;)

Co do naciecia oczywiscie jak bedzie trzeba to bedzie. Tak samo cesarka, chociaz nie chce to jak bedzie potrzeba nie bede sie nawet nad tym zastanawiać wiadomo ;)
 
tak mi łeb za przeproszeniem ...tzn głowa... peka az takze mi odbija:-D
i sobie śpieeewam : " hej dziewczynoooo-o-ooo, spojrz na misiaaa-a-aaa!"

bez zbędnych pytań.
też nie rozumiem:confused:
 
Ja oczywiście się zgodzę na nacięcie w razie potrzeby:)
wolalabym wlasnie nie popekać.... nie mam zamiaru za wszelk cenę "chronic krocza" .

Mam obawy pewne, ale w konu to moj pierwszy porod więc to norma:)
Ciekawi mnie podejscie innych mam odnosnie krocza wlasnie...

Matula powiedziala, ze nie pozwoli na zadną "ochrone krocza" , bo pozniej w wieku 40 lat będę żałowala ze sie nie zgodzilam na cięcie. hehe
Manta czy twoja mama bedzie powaznie, fizycznie przy porodzie???!!! Czy ja czegos nie rozumiem :-)
 
Jak zajdzie potrzeba cięć - krocza czy cesarskiego, to nie ma nad czym się zastanawiać - też jestem tego zdania, ale o tym powinien zdecydować lekarz, a nie tabun doradców, z których każdy jest innego zdania (wliczając w to wszelką literaturę)
 
Doris:
ja też mam takie marzenia. Jak Emilka miała 5 mieś. byliśmy w Zakopcu i z nią łaziliśmy po dolinkach i na Rusinową Polanę. Specjalnie kupowaliśmy taki wózek, żeby nadawał się na kamieniste szlaki, no i nosidło. Niestety ostatnimi laty wybieramy na wakacje ciepłe morza, żeby Emilka miała frajdę. Też mnie ciągnie ciągle w góry. Zastanawiam się nawet, czy jest sens jechać na weekend do Zakopanego, bo chcemy niedługo gdzieś sobie wyskoczyć na trzy dni. Z Warszawy mamy jakieś 6-7 godzin jazdy, więc dla Emilki droga będzie trochę ciężka.

Ajajaj. Rusinowa, no, to taki gabaryt dla dzieciaka.
Ale wiesz co ,śniegi zapowiadają w górach. Śledź prognozy pogody, bo może być różnie.
 
reklama
Do góry