reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

bry :-),
Moje dziecko dzis spało do 8.00 normalnie szok :szok:. Po wczorajszej aferze z M zostawiłam ja na noc z nim i instrukacjami, że dziecko to jednak trzeba w nocy nakarmic jak sie wierci, no i proszę. Sama musiałam się wyspać bo juz nie dawałam rady.

To nie jest tak, że mój M nie pomaga, ponieważ to nieprawda. On Mała kapie i w weekedny duzo się nią zajmuje bo w tygodniu to niewiele jest go w domu, więc w sumie to kąpanie to jego działka, żeby troche Mała pobyła z tata. Jednak odkąd Mała się urodziła to ja w sumie, poza kłopotami ze zdrówkiem małymi (odpukać w niemalowane) to ja mam z nia kłopot tylko z dwiema rzeczami: spaniem i jedzeniem. Ułożenie jej ze spaniem to był koszmar i po prostu jest przyzwyczajona do tzw. rytuałów pewnie Wasze dzieci tez je mają. Mój M, wie o co chodzi, a pomimo tego potrafi odwalić taki numer jak wtedy w nocy. Tylko jemu się coś nie chciało, a dziecko od razu reaguje na zmianę co jest bardzo niedobre. Nasz Mała serio mało spi. Jesli spi w dzień to jest świeto, łapie drzemki po 20 min. 2 razy dziennie. Wczoraj udało mi się ja przetrzymac, że spała dwie godziny i nie mogłam uwierzyc we własne szczęście. Zaniepokojona jestem tym, że ona jakos tak wolniej rośnie, ale tez mało śpi. Jakis czas temu pamietam, że pisałam, że Mała nosi ciuszki 62, ona dalej je nosi np. spodenki, tylko spiochy i bluzeczki 68, ale sa przyduże, a ma skończonych 6 miesięcy. Jak piszecie, że Wasze dzieci po 7 kilo z kawałkiem ważą i ponad 70 cm i często sa prawie miesiąc młodsze od mojego malucha no to jestem troszku zaniepokojona:-(.

vill Kochana Ty to masz z tym facetem.
Kasiulka, atomówka przekonałyście mnie z włosami. Co prawda mam tak jak atomówka, jakieś mi sie marne zrobiły, ale widać, że odrastają. Co prawda to prawda w kucyk łatwiej złapać. Ja to mam tylko taki problem z kucykiem, że powypadały mi włosy i zrobiły mi się zakola, teraz odrastaja i mam mase takich krótkich włosów, jak zbiorę w kitke to nie ma jak tego schować i wygladam no ciekawie.:-D Nie bardzo mam pomysł jak to zamaskować.
Madziorka pokaż fotę nowego fryzu.

Oki mykam sprzatac. DZiś odwiedzaja nas znajomi, w tym potencjalna kandydatka na nianie Misi. Zobaczymy. Jesli się nie zgodzi to przynajmniej mam z praca jasna sprawę i nie wracam. Jak się zgodzi to jeszcze tez pomysle. Kurde już mam siebie dość, żę nie moge podjąć decyzji.
Miłego dnia papa
 
reklama
Nefi nie chcialam sie wtrącać ale metoda twojego męża jest najlepsza. Bo jak dziecko się wierci w nocy, bawi a NIE płacze to lepiej je nie karmić bo wyrobisz w nim nawyk że będzie się budził na jedzenie Z głodu i poem będzie ci cieżko je odzwyczaić. Ale skoro twoja w dzień za mało je to zrozumiałe jet że chcesz wykorzystać każdą okazję by jadła, dlatego
się nie wtrąciłam bo nie wiem jak to tam u was jest. W każdym razie skorosię dziś nie obudziła do 8 to mąż osiągnął nocny sukces który ja bym chciała osiągnąć:) ale moja niestety się wierci bawi a potem ryczy i nici z bezkarmienia:)
 
nefi nic a nic w ogóle nie patrz na inne dzieci jak rosną i ile ważą, moja Mania kończy za tydzień 7 miesięcy i waży niecałe 7 kg:D wszystkie znajome nam dzieci w jej wieku są grubsze, a kilkoro młodszych też ją już dawno przegoniło z gabarytami, widocznie Twoje dziecko ma taką urodę, zobacz jak to mniej więcej od urodzenia wygląda na siatce centylowej czy jest w miarę równy progres, i czy nie ma jakiegoś wielkiego spadku , jak nie to nie musisz w ogóle o tym myśleć, a już na pewno jej nie porównuj bo wpadniesz w doła:)
 
Witam.

nefi dobrze Amandla pisze - i naprawdę nie porównuj, bo taki mój Rafał np. to nawet za dużo waży, bo około 5 miesiąca dziecko powinno podwoić swoją masę urodzeniową, a i tu oczywiście są odstępstwa, które są NORMĄ. Także Twoja Natka może być po prostu drobniejsza.
A z ciuszkami to mnie np. przeraża, że większość znanych mi maluchów nosiła rozm. 74 około roczku, a 80 po. No i widać, że większość naszych ubranek na 74-80, które zakładamy, to takie rzeczy dla siedzących już maluchów, a nie leżących bąbli. Ale żeby było śmieszniej, to kurteczkę nosimy nadal w rozmierze... 62 :szok: (a spodnie do niej dawno odłożone).

A moje dziecko spędziło dziś większą część nocy w łóżeczku - jakiś duży wydawał mi się dziś ten nasz tapczan :-D - wzięłam go do siebie dopiero przed 5, kiedy to zgłodniał.

Idę cos podziałać, bo M się bierze za sprzątanie stodoły. A jeszcze dzień się dobrze nie zaczął, to już powarkujemy sobie...
 
Maria28 ona zawsze się budzi w nocy na butelkę. Dziś też się budziła. Tylko M od razu dał jej jeść, a nie czekał, aż się rozryczy z głodu. Niestety ja póki co moge zapomniec o dziecku, które w nocy nie je. Ona właśnie w nocy to mam przynajmniej pewność, że zje butlę. W dzień to normalnie koszmar jedzeniowy jest. :-( Ucieszyłam się, że spała do 8.00 bo normalnie to wstaje o 5.00. Po drodze oczywiście są jedna, dwie pobudki.

vill, amandla ja bym sie właśnie nie martwiła gdyby nie to, że ona jakby ze wzrostem ostro wyhamowała. Nie wiem czy to ma wpływ czy nie, ale gorzej rosnie od czasu gdy juz jej nie daje swojego mleka. Ona właśnie w siatce spadła. W zależności kto ją mierzy to jest albo w 3 centylu, albo w ogóle pod siatką ze wzrostem. Wcześniej była w 15. Zawsze będzie mniejsza bo już się taka urodziła ale ten spadek mnie zmartwił. Poczekam jak teraz wypadnie wzrostowo po nastepnych 6-ciu tygodniach.
Amandla moja też waży 6700.
 
nefi, spokojnie, dzieci mają takie okresy, że hamują i z wagą i ze wzrostem, może idź do swojego pediatry żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, po co masz czekać 6 tygodni?
 
a nasze nocki wciąż dziwne, wielokrotnie przerywane na cyca, choć pewnie pamiętacie, do tej pory budził się raz tylko, no ale skończyło się widać dobre i ząbkowanie nadal trwa... już sobie wyobrażam , jak idę do pracy jako zombie...chłopak w dzień czasem odsypia, bo jak wcześniej drzemki miał maksymalnie godzinę to i 2 teraz potrafi spać, więc i ja czasem odsypiam razem z nim... a wkrótce się skończy...
wczoraj postanowiłam zagęścić mu trochę mleko//kleikiem ryżowym, wypił bardzo chętnie, mniej płakał przy karmieniu, widocznie szybciej się nasycił, albo zdziwiony był konsystencją, praktycznie przy butli zaliczył już odpływ..ale nocka niestety znów 3 ,4czy 5 pobudek, już sama nie wiem, bo półprzytomna karmiłam go a w pewnym momencie położyłam się razem z nim i sam się częstował cycem, kiedy tylko dusza zapragnęła//... wiem,że to trochę niedobrze,że taki nawyk sobie wyrobić może, ale niestety cały dzień i cała noc, to trochę za dużo dla mnie, poszłam więc na łatwiznę, a chłopakowi się to bardzo spodobało, rano gdy się obudziłam zajęty był majstrowaniem przy ramiączku od mojej koszulki, taka nowa zabawka...no i najważniejsze,że nie płakał//
Któraś pytała o jego fryz, oj tak włoski ma nadal długie, choć trochę zdaję się jaśnieją, postaram się wrzucić wkrótce jakieś fotki.. telefon mam niestety w naprawie, ale zrobię aparatem najwyżej specjalnie dla cioteczek z bb :p
a na kwietniówkach jest jeszcze jedna Helena i ma chłopaka z jeszcze bujniejszym fryzem od mojego...Super jest takie bardzo ciemne włoski ma...
Ogólnie to zastanawiam sie już nad garderoba jesienno-zimową i sama nie wiem w jaki rozmiar go zaopatrzyć, on jest jakiś niewymiarowy.. body to w 68 wchodzi, ale śpiochy 74 zaczynają być przy krótkawe, nóżki chłopak ma długaśne...znowu rozmiar 80 to jest jakiś mega wielki...chyba że znów mi się tak tylko wydaje i okaże się,że już jest za mały, zanim go mu przymierze..a nasza waga od kilku tyg niesprawdzana, bo już obsesje zaczynałam mieć, więc postanowiłam wyluzować, kilka dni temu wsadziłam go na wagę w całym oprzyrządowaniu znaczy pampers body spodenki i pokazała 7500, widzę więc ,że przybiera , zresztą czuć tez to na raczkach więc staram się nie martwić i nie wymyślać czegoś na zapas...
A ostatnio doszłam do wniosku ,że nosidło jest niezastąpione do chodzenia po niewielkich sklepach na osiedlu, z wózkiem to jest masakra, ledwo człowiek może się po tym sklepie poruszać, a otwieranie drzwi to zupełny koszmar, choć zdarzają się i osoby, które pomogą, ale ja tam wolę być samodzielna, więc na szybki wypad po chlebek w nosidełko, na spacerek i do marketu w wózek, chłopak nawet ostatnio w swojej spacerówce zaliczył drzemkę:p choć już przy kasie strasznie marudził i mówię mu chłopak , już idziemy do domku, przeszłam kilka metrów, patrzę co on tak cicho, a tu chłopak słodko śpi, a ja już myślałam,że mu spacerówka pasować przestała i już nerwa załapałam...ale sobie spokojnie 40 minutek po osiedlu pospacerowałam ze śpiącym grzecznym dzieckiem i nawet to,że deszcz kropił mi nie przeszkadzało, po prostu szkoda mi było go budzić...
ale się rozpisałam.. masakra.. uciekam na jakąs herbatke, oczywiscie sobote znow sama spędzam, bo mój M. zawsze jak ma wolne znajdzie sobie cos lepszego do roboty i inne towarzystwo niz ja i syn, więc jemu naprawdę ostry kop by się przydał...

a jeszcze zapomnialam..dzis zaliczyłam z małym pierwszy spacer z pieskiem..to u mnie duży wyczyn, ale dlaczego, to już innym razem wam opowiem, w skrocie piesek jest po przejściach i boi się ludzi.. ale mój maluch teraz ma okres fascynacji pieskiem jeju jak on się do niego śmieje, juz wiem na czym polega dogoterapia, mój najwiecej skrętów przewrotów itp to w stronę pieska wykonuje.. po prostu szał i raczki do niego wyciaga...i rozmawia do niego, juz sobie wyobrazam, jak pierwsze słowo zamiast mama bedzie hau... albo coś w tym rodzaju:p
a dziś mały zasnął po 19 , jest 21, a on już 2 razy płakał, nie liczę jednego przez sen, kiedy to sam się uspokoił, raz pomogła ręka, za drugim razem smoczek z żelem, nie będę przecież karmić po 2 godz. jak wypił 180 mleka z kleikiem i zapił to cycem...ale kolejna noc zapowiada się ciężka.. herbatka wypita.. idę więc spróbować się położyć.. dobranoc wszystkim
 
Ostatnia edycja:
helena też mam psa bojącego się panicznie ludzi a nawet potrafi się położyć na płasko na asfalcie jak za dużo ludzi go otacza. Najbardziej niestety boi się dzieci. Jednak Pola od dwoch dni już sapie z wyciągniętym językiem tak jak nasze mopsy (Bartek tak samo robił ) i też Bartka pierwsze słowo to było HAU-wybiegał z mopsami na balkon na czworakach i szczekal na wszystkich przechodnich.
 
reklama
Ha - juz wiem, gdzie się moja energia podziała - M ją sobie chyba trochę przywłaszczył i jak dziki dziś się zabrał za sprzątanie stodoły (kolejne zbiorowisko dziadkowych okazów jedynych w swoim rodzaju).
Dla jasności - udało nam się nie pogryźć nawzajem, choć...

mój M. zawsze jak ma wolne znajdzie sobie cos lepszego do roboty i inne towarzystwo niz ja i syn, więc jemu naprawdę ostry kop by się przydał...

...i to brzmi, niestety znajomo...
Ale dziś narzekać nie mogę. Więc nie narzekam :-)

Rafał zasnął po kąpieli w czasie wiadomości i śpi jeszcze do tej pory...
Poza tym rewelacji brak....
 
Do góry