Witam dziewczynki:-)
Wrociłam z synkiem po 2 tygodniach na MAzurach. Było bosko:-)
A teraz nadganiam czytanie, tylko czy mi sie uda
monika- czy to czasem nie zatoki, albo jakies migreny
marusia- jak wroce od tesciow i wykapie małego i nie padne to bede:-) kurcze gratuluje ślubu, słub, wesele i narodziny Syncia to napiekniejsze dni w moim zyciu
vill- udanego powitania cioteczki:-) i ta krostka zniknel ajuz? nie mam pojecia co to moze byc, obstawiam jakiegos pryszczyka niemowlecego
Kasiulka- super ze wypad na Wegry udany:-) Ja KAsiulka dzis podalam mleko modyfikowane bo cycki takie flaczki a maly sie darl i wypil 130ml( i tak musze zaczac wprowadzac po w polowie wrzesnia do pracy)
angel- udanego urlopu,mowie ci nie ma to jak w Polsce:-)
Ewstra- ja dopiero mam zamair wyrabiac pesel i meldowac i az sie boje
mini- jak ja lecialam to mialam awaryjnie melko w karniku 200 ml., wiem ze mozna miec termos z wrzatkiem ( czasami tylko karza probowac)i jedzenie w słoiczkach tez mozesz miec
Mały szkarb smieje się do kazdego, ludzie sie pytaja czy on wogole placze bo nie widzieli tak pogodnego dziecka. W spacerowece musi juz siedziec bo pozycja pollezaca to nie dla niego. jak go poloze to podnosi sie sam. skad on ma tyle sily.