reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Doczytałam na necie że te z napisem BIO nie powinny mieć żadnych pestycydów w składzie .
Zastanawiam mnie jaka jest różnica w ilości pestycydów w marchewce ze słoiczka a w marchewce ze straganu :sorry2: I jaka jest różnica w wartości odżywczej i przyswajalności składników odżywczych, w marchewce ze straganu na świeżo przygotowanej na parze a w marchewce ze słoika mrożonej , pasteryzowanej jeszcze raz mrożonej jeszcze raz pasteryzowanej przechowywanej dwa lata w słoiczku z jasnego szkła :sorry::-)
 
reklama
Jak tu nie miec motorku w dupce jak tak mnie wszystkie chwalicie i podziwiacie. :D Obrosłam w piórka.

Ale żeby nie było za różowo, to mój debiut w przetworach z borówki amerykańskiej okazał się niewypałem. Choc z drugiej strony to bym powiedziałą że był nezwyle wystrzałowy. dobrze że tych słoików nie postawiłam na najwyższej półce bo bym miałą sufit do malowania w spiżarce. A tak to tylko musiałam półki powycierac bo taką moje słoiki dostały moc że postrzelała cała ich zawartośc. Dzięki bogu nie stało się to jak były gorące i stały w kuchnii.

Co do mojego porównania słiczków z warzywami własnymi to miałam na myśli kupowanie ich na straganie czy gdzieś gdzie nie wiemy jak się je wytwarza, nie mówiąc już o tych sklepowych gdzie są pryskane nie wiadomo czym. Ja z własnych warzyw, które mam na grządce to ziemniaki, buraczki, pietruszka i marchewka no i duużo cebuli ale tym Jasia chyba nie zainteresuje. To mu będe dawac gotowane przeze mnie, ale brokułów dyni czy cukinie nie mam własnej i skąd mam wziąc jak nie ze słoiczka. Króliczek mi się mrozi w zamrażalce też z własnego chowu.
Z owoców to mam borówki, jabłka i maliny, troche gruszek. Chciałabym zrobic jakieś przetwory z malin, ale nie wiem czy się zdecyduje po przygodzie z borówkami :D

Kasiulka Grześ jest cudowny... :D

Coś miałam jeszcze pisac ale tak przez cały dzień Was podczytywałam nic nie pisząc i zapomniałam co mi po głowie chodziło. No ale cóż. Zgrałam zdjęcia z aparatu więc za chwile wrzuce może jakieś focie mojego Jasia.
 
Mój motorek się dziś popsuł, albo raczej został obarczony innym izadaniami... I tak jak włączyłam kompa ranol tak usiadłam dopiero teraz - nawet drugiej zakładki mi się otworzyć nie chce, więc wyjątkowo polegam na swojej sklerozie...
Bo rano M wyciągnąl mnie do teściów (przynajmniej Rafał dziadków ma okazję zobaczyć a oni jego), po południu zaś pomagałam mu ustawiać antenę, tzn. on ustawiał a ja mówiłam czy jest obraz. No i nic z tego nie wyszło (samodzielne ustawianie astry i hotbirda na zezie), więc M poszedł spać niepocieszony...

Maria gratuluję postępu Poli w kwestii picia z butli - nam dziś również udało się wypić jakieś 25-30 ml wody z dodatkiem soku jabłkowego;
Niestety - kupy nadal nie ma (drugi dzień); po południu znów był napad płaczu, ale masowaniem i sporym nakładem własnej cierpliwości (byłam już u kresu patrząc jak się męczy) udało się wszystko uspokoić. I tylko co jakiś czas idą taaaakie bąki, że aż trudno uwierzyć, że to tylko bąki. No i czuć je zgniłym jajem... Normalnie mogłabym pomyśleć, że to kolka, ale to jednak nie pasuje.
Soku pomarańczowego Ewstra trochę się boję, bo ja sama jestem uczulona na pomarańcze i inne cytrusy...

nefi bądź dzielna na rozmowie z szefową

pinula strzelające słoiki tez kiedyś przerabiałam - u mnie była brzoskwinia ;-)


A przed chwilą musiałam przerwać pisanie posta, bo się Rafał obudził i tak się we mnie wpatrywał, że nie można się było oprzeć ;-) Więc podeszłam do niego, a ten taaaaaki rogal do mamusi i jak się koło niego położyłam to się we mnie wtulił i pochwili zasnął mrucząc z zadowolenia. Kochany bąbelek....
Więc wracam do niego. Kolorowych snów.
 
dzien dobry :)

pinula strzelające słoiki :-):-):-), też to przerabiałam. Śmiesznie się czyta, jednak szkoda czasu i roboty
vill no kurcze, jakieś dobre fluidy do Was trzeba słać, żeby ta kupa poszła. A Rafałek widać, że w Tobie zakochany

my chyba zdrowiejemy, nie ma kataru i nie kaszle jednak ma chrypkę, no nic może się jakoś unormuje. Aha znalazłam stonę Aktualne wyprzedaże | Zlotewyprzedaze.pl, można coś fajnego wyszperać. Właśnie zamówiłam zegarek na 30tke mojego mężula.
Dobrego dnia, chyba dołączę do drzemającego Grzesiulka
 
Witam się. U nas właśnie była kupa. (ostatnio była w piątek). Ale ja Jasia podziwiam że on p;otrafi wypcha takiego kloca z siebie tylko 2 razy stękając. Po prostu te kupy ma potworne. Dzisiaj była czarno żółta a twarda jak nie powiem co. bardziej twarda niż "dorosła" kupa.

Na pierwszym roku miałam wykłady z pediatrą i on nam dużo opowiadał o różnych przypadłościach w pamięci mi zostało tylko stwierdzenie guzów kałowych kiedy dziecko ma zbyt zbitą treśc żeby ją wypchac. I że leczenie polega na długim utrzumywaniu dziecka w lekkim rozwolnieniu. Już mi sie to dzisiaj w nocy śniło. Więc odszukałam te wykłądy i czytałam czytałam. I naczytałam że przewlekłe zaparcia mogą byc przyczyną niedoboru wit D. I to może faktycznie racja, bo ja tą witaminę to podaje tak nie zawsze. Jak mi się przypomni. ahhh już sama nie wiem. Jutro mam wizyte u lekarza to mu powiem o tym zobaczymy co on na to. Tylko znając tego ciołka to nic konkretnego mi nie powie

Kasiulka może zapytaj swojego brata pediatry? Co to jest jak dziecko ma bardzo zbite twarde i uformowane stolce. A przecież noworodek powinien miec papkowate kupki... ah już sama nie wiem. Jabłko i sok jabłkowy nie pomagają. Tylko woda na czczo jeżeli już. Od dwojego pediatry jak coś dostanę to pewnie recepte na debridat. ahhh nie wiem.

Tymczasem muszę iśc na praktyki. Do wieczora
 
hej
vilandra Tosia czasem nie robi kupy przez 5dni,miesiac temu nawet 7 przepisano mi wtedy lactulose solusion i kazali zwiekszac dawke zaczelysmy z 2,5 a mialysmy zakonczyc na 7,5 i zaproponowano mi ta pomarancze sok z wyciesnientej z 2 lyzeczki na 100ml wody i poszlo nie chialam dawac tak duzo tego leku.Wczoraj 2,5 musialam dac bo znowu tydzien nic nie bylo.Mowiono ze 5 dni to normalne wiecej jak tydzien nalezy sie martwic
Kasiulka jaka radosc u twoich chlopakow
My sie lenimy bo pada deszcz depresji mozna dostac od tego,no ale walizke mam juz w mieszkaniu to moge powoli pakowac--teraz tak patzre to musze kolekcionowac ubranka juz od 6 miesiaca bo wroce i nie mam w co malej ubrac.
Jak sie zabrac za odstawianie od piersi?Ma ktos doswiadczenie ?
Jakie pieluszki polecacie?Zastanawiam sie nad dada chyba tunia polecala i ktoras jeszcze-nie wiem mam musi nam jakies kupic i nie moge sie zdecydowac.
 
Kasiulka och tak , sama się czasami zadziwiam tą ciekawością :-D:-D:-D
Borysio był częściowo na słoiczkach, na początku zwłaszcza, bo zakrzyczana przez reklamy i pediatrów myślałam że nie jestem w stanie samodzielnie wyżywić odpowiednio mojego dziecka . Wiesz hasła ,zbilansowana dieta ,wszystko co najlepsze dla Twojego maluszka , i uśmiechnięte buźki szczęśliwych dzieci ,sprawiły że bałam się sama podjąć gotowania ...
Ale po miesiącu karmienia słoiczkami zaczęłam gotować samodzielnie zaczęłam się tym bardziej interesować i okazało się że te słoiczki to nie taki "cud " a robienie przecierków warzywnych nie takie skomplikowane a do tego sprawia mnóstwo przyjemności ... tak mi się spodobało że bardzo długo oddzielnie gotowałam Boryskowi :tak: Korzystałam z mięsa "Gerbera" bo wtedy wydawało mi się że jest najlepsze , ale teraz zastanawiam się czy nie wybrałam czasem najgorszej opcji bo nie sprawdzałam składu a teraz okazało się że dodają mięso oddzielone mechanicznie :baffled:

Super masz chłopaków :-) po Grzesiu nic a nic nie widać spadku nastroju :tak:

Pinula
ja się zawsze boję tych strzelających słoików :-D na szczęście jeszcze nigdy mi się nie przytrafiło ...
A jak robiłaś borówki ???
Jasiu jest na MM ?? może to mleczko mu nie służy ? A nie robisz za gęstego tego mleka ?? bo kiedyś czytałam na opakowaniu że jak się da za mało wody to mogą się takie kupki robić ...

villandra
ślicznie piszesz o Rafałku :tak: Musi być z niego cudowny chłopak :-) a Ty cudowna mamusia ...

A u nas dziś deszcz od rana :dry: dzieciaki śpiące i marudne . M pojechał do szpitala zarejestrować się do neurochirurga . W czwartek ma komisję w Zusie :baffled: pewne pracodawca zadziałał .
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewstra Dada są super ja mam zamiar teraz wypróbować jeszcze jakieś nowe rossmannowskie :tak: ale mam jeszcze pół paczki dady a ja używam jedną -dwie pieluszki jednorazowe na dobę więc jeszcze chwilę mi to zajmie :-D

Pinula patrzyłam na zdjęcia i tak pomyślałam że to może po marchewce takie kupki ma Jasiu ... Nie zaczęło się to jak zaczęłaś wprowadzać stałe jedzenie ???
 
Do góry