reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

witamy sie sobotnio :) moja malutka drzemie sobie a ja mam chwile czasu zeby napisac cosik :) niestety moja malutka po czwartkowym szczepieniu miała wczoraj goraczke i to nawet ponad 38 :( dzisiaj 37.3 jak narazie biedne moje malenstwo, a wczorajszej nocy tak sie biedna meczyła bo kupki nie mogła zrobic az prawei 3 godziny stekała a to wszystko przez głupia matke bo sie najadła na noc nektarynek, brzoskwin i morel nie wiedziałam ze cos jej bedzie po nich no ale juz mam za swoje i teraz z dala od tych owoców :)) aaa i czy wasze maluchy boli raczka po szczepieniu? Roksanka to dzisiaj w ogóle nie da sobie raczki dotknąć, nawet jak sie dotknie delkikatnie ja to odrazu płacz i to taki na maxa ehhh :( w sumie po pierwszym szczepieniu tez tak było ze ja bolała, nawet sie nie bawi teraz ta raczka ani zabawek nie łapie, dobrze ze chociaz nie ma upałów bo tak to chyba bym zwariowała bo niemal ze jest marudna to przy upałach by była jeszcze gorzej ehhh :(

uciekam troche posprzatac dopóki mała spi, miłego popołudnia życze wszystkim mamuśką i dzieciaczkom :)))
 
reklama
Villandra jak nie są twarde to chyba nie ma potrzeby pakowania czopka , a jak nie robi długi czas i jest niespokojny to idź do lekarza ... nefi dobrze Ci radzi spróbuj zapodać probiotyk ( polecam laktacyd ) przez tydzień. To standardowe "lekarstwo" przepisywane przez moją pediatrę :-)
 
ewstra super, że widziałaś się z koleżanką i dała Ci nowej energii, najważniejsze to nie zamknąć się w domu 24 h z dzieciątkiem
angel no genialnie udało się z paszportem. Dorianek chłop jak dąb, a wydawało mi się że mój wielki (mój miesiąc straszy 7300)
pinula ale jesteś zorganizowana! ja to olewam prasowanie na co dzień nie prasuje, a jak jest coś bardzo pogniecione to prasuje przed założeniem. A na jakie krzesełko się zdecydujecie? ja liczę że dostane w spadku, ale jakbym się przeliczył to warto zrobić rozeznanie. Agusia ma fajne z chicco
vill dołączam do klubu czytających wszystkie posty i wspaniałej metody otwierania dwóch zakładek :tak:. Ty Vill też jeste na maksa robotna. Trochę mnie wpędzacie w kompleksy...Odnośnie kupek może faktycznie wypróbuj probiotyk
mini z tymi słoiczkami to co rusz jakaś kontrowersyjna sprawa wychodzi, ale ja pewnie też będę je podawała.. czas pokaże może jednak coś pogotuje
nefi ja miałam tak cały tydzień, wiertara udarowa cały czas, ale jestem wyrozumiała każdy chce mieć ładnie, jeżeli chodzi o muzykę no to tak ludzie nie znają umiaru i na full włączają. Co do Sophie, kurcze ja nie wierze jak on świetnie na nią reaguje, normalnie to co obiecuje producent to rzeczywiście tak działa na G.
last biedna Roksi, u nas to samo :baffled:


u nas słabiutko, nie wiem czy to po szcepieniu czy Grześ się przeziębił. Jednym słowem jest chory, temp powyżej 38 katarzysko i kaszel. Całą noc nie spałam tylko byłam przy nim bo mu się krztusił. Bieduleczek mój kochaniutki. Odciągamy fridą, psikamy solą morką dostał też ibum. Modlę się tylko, żeby nie wyszło z tego zapalenie płuc. Była u mnie sąsiadka peditra osłuchała go i na razie czysto, jutro osłucha go mój brat. Walczymy
 
Kasiulka kurcze to Ci sie porobiło z Małym. Duzo zdrówka dla niego.:tak: Pewnie szczepienie coś wyciagneło.
Ja to sie juz przyzwyczaiłam, że po szczepieniu Mała ma goraczkę i czopki sa w pogotowiu, ale kurcze kaszel i katar to nieciekawie. Trzymam kciuki zeby było dobrze. Ja jak Malutka jest po szczepieniu to z nią śpię w łóżku, wtula się wtedy bardzo i widać, że jest jej to potrzebne.
Co do zyrafki to niedługo Nati ma imieniny i ciocia właśnie ja obiecała małej. No bardzo jestem ciekawa :tak:
A jesli chodzi o remonty to masz rację, ja też jestem raczej wyrozumiała tylko jak Mała w końcu zasypia i widac, że się z tym meczy, a tu wiertara zaczyna szaleć to mi jej szkoda i instynktownie mam ochote nakopać sasiadowi :-D:-D:-D

last u mnie gorączka to standard, ale z raczka problemów nie miałysmy. Może to zgłoś przy następnym szczepieniu. Zresztą ja tam nie wiem jak szczepią dzieci, ale u mnie to tylko wzwb idzie w rączkę, reszta w nózki. Tylko ja 5 w 1 szczepie.
 
hej

Mlody mi zasnal biedaczek nie wytrzymal do kapieli poczekamy az sie obudzi

mini dzieki mlody dzisiaj nadal marudny tyle dobrego ze nie bylo goraczki
a co do sloiczkow to nie wiem czemu ale tez im nie ufam moze to intuicja albo nie wiem

nefi wspolczuje sasiadow u mnie ocieplaja wiezowiec obok mojego i w tygodniu od rana straszne halasy i styropianu wszedzie a co do zabkow to zycze zeby jak najszybciej sie pojawil i nie meczyl malej i ciebie. Moj M mial teraz 2 tyg urlopu i sie umowilismy ze raz jedno wstaje z malym o 6 i idzie do drugiego pokoju a drugie spi dalej ( pomijajac karmienie cycusiem) Rehabilitacja mowisz? jeszcze nie zaczelismy :wściekła/y: puk co czekamy na telefon z info kiedy mamy przyjsc. Mam ten sam problem co ty tez nie mam co zrobic z malym a umowe mam do konca roku wiec jakbym poszla na wychowawczy to nie mialabym do czego wracac zreszta z jednej wyplaty to ciezko by bylo

vill to mnie pocieszylas juz sie balam ze mlody moze pecherz przeziebil czy cos

kasiulka oby nic powaznego Grzesiowi nie bylo nie wiem czy pamietasz ale Adaś po ostatnim szczepieniu dostal taki katar jakby byl chory i mial tez kaszel ale taki sporadyczny i nie wiem czy to nie od slinki pewnie nie nadążał przelykac bylismy nawet u lekarza ale wszystko bylo dobrze minelo po tygodniu. Zdrowka dla Grzesia

Ja tez z tych co wszystko czytaja :) nie umiem sie powstrzymac i tez robie tak jak wy ze odp w drugiej karcie:tak::tak::tak:
 
Mini co do słoiczków to pracowałam w laboratorium i badaliśmy jedną z tych marek i naprawdę normy są bardzo ostre, i badane są pod wieloma kątami a nie tak jak warzywa tylko pod kątem pestycydów, i to tylko te się bada warzywa i owoce co idą do sieciówek bo od baby na straganie nikt nie bada a ona może hodować przy autostradzie w glebie gdzie kiedyś np stał samochód parę lat i rdzewiał i benzyna wyciekała a potem jeszcze sprzedaje przy ulicy. Oczywiscie czasem i w tych słoikach wychodziły tragedie i wtedy właśnie robi się taką aferę na cały świat i wycofuje partię z sprzedaży ( ale afera już poszła i świat twierdzi że to tragedia i z straganu lepsze bo tam nIkt nie bada i nie ma co wyjśc na jaw). Szczerze to już nie ma bezpiecznej żywności, jak mi jabłka dojrzeją to też dam moje jabłko pomimo tego że nie wiem co było kiedyś na tej glebie i czy ktoś szamba nie leje na ziemię:)

Ja właśnie trochę panikuję znow bo Pola znów ma katar przez tą zmienną pogę a u nas w sypialni klima wciąż. A ja jej jeszcze nie zaszczepiłam na nic, bo pierw chcialam po 3 miesiacu a potem ciągle brat był chory na zmianę ze mną a teraz ona ma katar a na wtore się umowilam bo juz mnie poszukiwali idzwonili wciąż!
Nefi ja
mam tą samą sytuację co tyz pracą i dlatego tak panikuje ze butli nie chce bo niby jak mam szukac opiekunki jak ona butli nie wezmi do ust!

Vill ja potem co jakis czas dicloflor ( tez mam problem poantybiotyku szpitalnym ) tyle ze ja mam na odwrot niz ty bo z niej woda leci ale dicloflor skutkuje , no a teraz ją marcheią regulujrę aż za skutecznie:)
 
Ostatnia edycja:
Witam
Villandra jak nie są twarde to chyba nie ma potrzeby pakowania czopka , a jak nie robi długi czas i jest niespokojny to idź do lekarza ... nefi dobrze Ci radzi spróbuj zapodać probiotyk ( polecam laktacyd ) przez tydzień. To standardowe "lekarstwo" przepisywane przez moją pediatrę :-)

Mini laktacyd to chyba nie na to :D Owszem zawiera pozytywne kultury bakterii ale dizecku to bym tego do ust nie dawała heheh Pewnie chodzi ci o lakcid. Ja osobiście jako farmaceutka polecam lacidofil. Ma lepszy i mocniejszy skład a mozna dawac dzieciom bez problemu.

QUOTE=Kasiulka!;8783190]
pinula ale jesteś zorganizowana! ja to olewam prasowanie na co dzień nie prasuje, a jak jest coś bardzo pogniecione to prasuje przed założeniem. A na jakie krzesełko się zdecydujecie? ja liczę że dostane w spadku, ale jakbym się przeliczył to warto zrobić rozeznanie. Agusia ma fajne z chicco


u nas słabiutko, nie wiem czy to po szcepieniu czy Grześ się przeziębił. Jednym słowem jest chory, temp powyżej 38 katarzysko i kaszel. Całą noc nie spałam tylko byłam przy nim bo mu się krztusił. Bieduleczek mój kochaniutki. Odciągamy fridą, psikamy solą morką dostał też ibum. Modlę się tylko, żeby nie wyszło z tego zapalenie płuc. Była u mnie sąsiadka peditra osłuchała go i na razie czysto, jutro osłucha go mój brat. Walczymy[/QUOTE]

Ten fotelik Agusii jest strasznie drogi... Wolę zainwestowac w dobry fotelik samochodowy.(Tu zdecydowaliśmy się na recaro. ) A te krzesełka to wszystkie jakieś takie toporne. Ciężkie trudne w obsłudze, takie bylejakie. Nie podobało mi się żadne...

Mam nadzieje że Grzesiowi już lepiej. Oby się mój idol nie rozchorował. Uwielbiam oglądac wasze zdjęcia jak wstawiacie. I Ty na nich zawsze łądnie wyglądasz a twój synek to aniołek po prostu, taki do schrupania... :D

Sobota minęła ale pracowicie. Byłam w mieście. kupiłam sobie pare fatałaszków. Poźniej byłam na wsi nazbierałam owoców, z których zrobiłam sok do słoików i ogórki zakisiłam. Do tego jeszcze zrobiliśmy rybke z grila ::D Nawet nie wiem kiedy ten dzien minł. U nas dziś kupki nie było... Zobaczymy co przyniesie dzień jutrzejszy

Miłej nocy
 
My też po grillu - dziecko grzeczniutkie, a trochę się bałam, że bedzie marudzenie.

Zmęczona jestem - zdecydowanie wychodzi moja serialowa głupota z poprzednich nocy, więc króciutko
ZDRÓWKA wszystkim maluszkom po szczepieniach oraz mamusiom, które przy nich czuwają - tym nie po szczepieniach, a chorującym, oczywiście też.

do naszej galerii też się przymierzam zajrzeć już od tygodnia - dziś nawet filmik nakręciłam, ale nie wiem kiedy znajdę odpowiednio długą chwilę...

Fajna ta żyrafka, ale cena trochę mnie powaliła...

Obiadki też raczej sami będziemy gotować (tak samo jak deserki - jabłuszek u nas dosyć i wiadomo, że 100% eko - ziemia też zdrowa, bo od pokoleń w rodzinie) - słoiczki raczej na jakieś wyjścia tylko.

Dzięki za podpowiedzi o tym probiotyku - trochę w sumie też już o tym myślałam, ale Wy mnie przekonałyście, że to może być dobra droga, więc jak jutro nic nie ruszy (dziś pusto znowu), to w pn lub najpóźniej wt kupię ten lacidofil (lub dicoflor) i pójdziemy tą drogą, choć najpierw oczywiście podpytamy jeszcze pediatrę.

Już śpię. Dobranoc.
 
reklama
dziś kończymy 5 miesięcy :-) ależ ten czas leci...

a teraz idę nadrobić czytanko
----- edit
Angel, no nieźle Dorian rośnie, nie powiem… no i super, że udało się załatwić paszport, oby i z urlopem poszło dobrze
pinula pisałam to już nie raz i napiszę raz jeszcze – PODZIWIAM, PODZIWIAM, PODZIWIAM
no i zgadzam się, że czopki to nienajlepszy pomysł… nawet, jeśli kupy nie ma kilka dni, nie powinno się ich podawać, bo nie wpływają korzystnie na rozwój małego organizmu, lepiej przeczekać i dać dziecku do jedzenia coś, co ułatwi trawienie
co do jedzenia, to nawóz naturalny nie zaszkodzi… i zdecydowałabym się na własne warzywa, a nie na słoiczki, bo tak jak pisze Mini w tych słoiczkach nie wiadomo co siedzi; a pewien dobry pediatra z okolicy zalecił – własne warzywa, królik, gołąbek, perliczka, a słoiczki tylko w podróż (Wykarmił w ten sposób 3 swoich dzieci)
Vill spróbuj może Rafała poić łyżeczką, jeśli butelką i strzykawką nie idzie
nefi wciągają, wciągają… aż nabrałam ochoty na rundkę; w ciąży nie jedną nockę przesiedziałam
sposób na sąsiada super tyle, że chyba musicie się ewakuować przed 7 rano
Kasiulka biedny ten Twój Grześ, oby szybko poczuł się lepiej…

u nas czopki na gorączkę są w domu ale nigdy jeszcze nie podawałam, dzięki Bogu nie było takiej potrzeby
ja też czytam, a odpowiadam w drugiej karcie, albo w wordzie (żeby mi posta nie zjadło)

miałam jeszcze coś napisać ale zapomniałam...
 
Ostatnia edycja:
Do góry