reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

u nas nocka za to kiepska :-p
po północy i o piątej jedzenie o trzeciej wizyta Borysa do tego koło czwartej kręcenie się Dusi , o szóstej Borys już wstał :confused2: uwielbiam moje dzieci :sorry:

Pinula u mnie ślady z marchewki schodzą po drugim praniu :tak: piorę w jelpie a on super sobie radzi z plamami :tak:
 
reklama
Kasiulka -tak mam tego niekapka i nic:( a z łyżeczki to dość dobrze je.
Ja się tym tak stresuję bo w sierpniu mi urlop macierzynski mija a ja muszę wrócić do pracy żeby Bartek mógł iśc do przedszkola. A z miesiąca na miesiąc nie ma żadnej poprawy ani zmiany w spaniu i jedzeniu Poli.

Mini to moje dzieciaki dziś podobnie w nocy:)
 
Witam,
Ja dzis też oczy na zapałki. O 3 butla dla Niuni o 6 juz wstała. PO 1,5 godz. doszła do wniosku, że idzie spać, ale zanim zasnełam to ona wstała :no::confused2:. Ledwo zyję, a mam ostry zjazd fizyczny ostatnio. Niby M jest w domu i mi pomaga i niby troche odespałam, ale czuję zmęczenie i to bardzo.

Kasiulka ja mam ten sam gryzak i tez Nati nie wie o co chodzi. Próbowała go ssać :laugh2:, więc było ciekawie, ale w końcu dała spokój. Kupiłam jej zwykły gryzak i z tym przynajmniej wie co robić MZK Gryzak Owoce ABC SIMBA (2466537935) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Co do smoczków to moja kumpela też przerobiła cały asortyment i jej córcia dopiero nuka załapała.

Maria kurcze no to ładnie się umęczysz. Ja myslę, że Mała złapie butlę, ale duzo wytrwałości czasem trzeba. Moja tylko calmę kocha i co jej zrobisz. najgorsze jest to, ze sie stresujesz, dzieci to czuja. moze spróbuj w miłej dla siebie atmosferze ją karmić. ja dopóki płakałam z mała przy butli to ona też nie łapała w końcu stwierdziłam, ze na dłuższą metę tak się nie da i na spokojnie sie dogadałysmy. fakt troszke to trwało i karmiłam ja tez strzykawka, (byla za mala na inne rzeczy) ale sie udalo.


Co do plam z marchewki spróbuj przed praniem zapierać szarym mydłem. Ja jeszcze marchwii nie próbowałam wywabiać, ale pomagało na inne rzeczy. no i piore w tym samym co Mini.
 
Ostatnia edycja:
nefi to tak jak ja ... Ostatnio jestem taka wypompowana , niby nocki nie takie najgorsze (3-4 pobudki ) ale rano czuję się jak po maratonie :confused2:
 
Mini bo to już chyba totale zmeczenie przyszło i mam wrażenie, że tego nie da sie odespać. Po prostu musi minąć czas. Ja najgorsze zmeczenie zaczęłam odczuwać tak jak mała skończyła 3 miesiace. To tez jest ten czas kiedy zaczynaja wypadać włosy i zmiany hormonalne bardzo idą w organizmie. Może to wszystko tez kwestia tego, a nie tylko samego niewyspania. Właśnie ostatnio tez często robi mi się słabo.
 
u mnie z usypianiem Hanuli nie było tak od zawsze
nie wiem czy inne podejscie juz mam czy ona tez inaczej reaguje
ale po próbach sie udało


i z tego jestem bardzo zadowolona no i z karmienia na spiocha o 23 bo do 5-6 wtedy przespi
a do smoka sie "przekonała" i zasypianie poszło
pociumka pociumka i wypluwa, na dniu nie uzywa w ogole
ale do zasypiania jak najbardziej musi byc


mini warzywa mam od M rodzicow czasami a najczesciej kupuje na rynku, od takiej kobiecinki "spawdzonej" jak Emil miał 2 latka to nutramigen mu sie juz "nie należał " i pediatra poleciła mleko kozie sprobowac, no i ja ja spotkałam na rynku i sie dogadałysmy, ona z wioski obok, i tak do niej po to mleko przyjeżdżałam (stadko kóz ma, Emil lubił tam jezdzic) , i serki mi robiła na tym mleczku i chlebek piekła, tez kilka razy kupowałam od niej i kure na rosołek. ma czysto i schludnie a ona taka dobra kobicina .
 
Młoda własnie zasneła. Sama w bujeczku i to w dodatku sie na boku sama ułozyła. Trzyma lwa, pieluchę zaciagnęła na twarz, wygląda to bosko.

Ja dziś miałam pojechać do lekarza u którego zaczynałam prowadzić ciążę i którego zmieniłam, ale dostała pierniczoną miesiączkę, a tak chciałam to załatwić. Gin który prowadził dalej moja ciąże nie chce mi wystawic zaświadczenia, pomimo tego, że mam książeczkę i wszystkie USG włacznie z tym stwierdzajacym ciąże w 6 lub 7 tygodniu. Nie wiem kto wpadł na ten genialny pomysł, że do becikowego trzeba miec zaświadczenie, że ciąża została stwierdzona przed 10 tygodniem, ale serdecznie mu dziekuję. Muszę cały czas kogoś prosić żeby z Mała został żeby cokolwiek załatwić, a od reki to Ci nic nie załatwią. Tez dziś jadę do przychodni po zaświadczenie od tego drugiego gina ( z wykazem wizyt w pozostałych trymestrach) jak go nie wypisał to mnie piorun trafi.

Kindzia fajnie jest mieć taką sprawdzona osobę, bo tak to nigdy nie wiesz co kupujesz.
 
helooo
melduje, ze zyjemy i mamy sie dobrze. maly nam sie 'unormowal' i spi tutaj juz jak w domku czyli cale noce, nie wiem do konca czy mu sie w belgii podoba, bo wczoraj w sklepie jak uslyszal dwie marokanice to sie rozplakal :-D

mini- dzizasss nie takie najgorsze;3- 4 pobudki :szok: ja pierdu, ja bym chodzila jak zombie, podziwiam Cie zatem mocnoooo:tak:
a mala przeciez na modyfikowanym to czemu Ci nie spi lepiej w nocy?

kindzia- wow zazdraszczam takiej pani rolniczki, super sprawa, tez bym chciala :tak:

nefi- ja pierdziele, to ten Twoj drugi gin jakis poryty, ze Ci takie problemy robi! ja tez zmienilam gina w ciazy juz po 10 tc i ten drugi, ktory mnie prowadzil do konca bez problemu wpisal mi wszystko tam w tym zaswiadczeniu, lacznie z data pierwszej wizyty u tamtego lekarza, wazne, ze mialam to wpisane w karte ciazy i tyle.

moje dziecko prawie 5 miesieczne uczy sie smoka :-D jak pil jeszcze cycusia to od razu odruch wymiotny na smoka, a teraz nie pogardzi, byle cos pomemlac, a ze zimne i twarde to nawet lepiej obecnie przy dziaselkach, choc nie powiem, mnie samej brakuje przystawiania do piersi, ale co zrobic :-(

wiecej nie popisze, bo nie wiem o czym sobie tutaj rozmawiacie, musze 'przeleciec' watki.
 
ajako wiesz tutaj to się dobra wola lekarza kłania. :-( jak widac mój ma to +*%&$$##@@:confused2: wiecej do niego nie pójde i tyle.
 
reklama
Cześć.

No to się wyspałam dziś za wszytskie czasy :confused2: Rafał grzeczny tylko matka głupol, jakich mało - najpierw licytacja konika na biegunach (a co! Babcia się ostatnio przymierzała do takiego zakupu - postoi w pokoiku), potem gierka, a na koniec reszta serialu. Do tego oczywiście gdzieś tam po drodze karmienie i tak się zrobiło późno. A raczej wcześnie....

[przerwa na spacer]

No dobra - wrócili - dziecko zasnęło, nie wiem ile jeszcze pośpi...

tunia moja mama też niby miała brać tabsy na tarczycę do końca życia, brała kilka lat, wyniki miała dobre, więc kiedyś się tam zbuntowała i brać przestała - i nadal ma dobre wyniki (bo co jakiś czas to sprawdza)

Kasiulka no to macie fajną gimnastykę, która pewnie każdemu dzieciaczkowi dobrze by zrobiła (tylko znajdź to czas na takie cuś :zawstydzona/y:); korzystajcie więc i dobrze się przy tym bawcie

kadza na kaszel nie pomogę; jak w ciąży byłam, to sąsiadka mi syrop z kwiatu bzu przyniosła - troszkę pomogło. Poza tym jeśli nie karmisz, to dla mnie jedne z lepszych na kaszel thiocodin (na receptę chyba tylko) i ACC200 (czy jakoś tak - kiedyś też było na receptę, ale zdaje się, że coś podobnego jest teraz bez recepty; nie próbowałam jednak) - poza tym wszystko zależy przecież od rodzaju kaszlu i indywidualnych preferencji organizmu. A u lekarza byłaś? Mam nadzieję, że Ci się szybko polepszy i oboje z Madzią będziecie zdrowiutkie jak rybki

pinula świetnie, że się wybawiłaś za wsze czasy - w końcu po to sa wesela; moje nogi nie miały tej kondycji, ale z racji usypiania dziecka to M był u nas tym lwem parkietu (a ponoć nie lubi tańczyć)
Pierogi? Podziwiam...
NOzka w buzi :szok: no to rzeczywiiście Jasiu już spryciarz niezły

Kasiulka czyżby braki magnezu?

nefi bo każdy lekarz (tudzież przychodnia - jak było u mnie, bo lekarz był w niej już inny) musi wystawić zaswiadczeniee, ale tylkoo za "swój okres"; a książeczkę ciąży z pieczątkami przecież, to sobie w ramkę opraw - taka polska biurokracja; widać urzędasy za tępe są żeby odczytać z książeczki daty wizyt...

ajako no to luz jak się Ignaś zaaklimatyzował. A czemu się już nie cycacie w ogóle?

My się cycamy tak już od postu pinuli... nie ma to jak pisanie jedną ręką...
 
Do góry