Angel.
Zwierzoholik;)
Hejka
No są dni, że tak jestem zmęczona, że spie kiedy on spi ( albo spanie albo jedzenie ) , potem w miedzy czasie jak da to cos oganre , spacer, zakupy i wieczorek za progiem.
Choc ostatnio jest juz o wiele lepiej powiem Wam, nawet marudne dni sa do zniesienia
Wczoraj znowu marudzil przy spaniu zasnal niby po 19. Od 20 do 21 domagal sie jedzenie TRZY razy Ale sluchajcie tego..od 21 spal do...4:30!!!!! Normalnie szoK!! A ja zasnelam przed polnoca ( smiech na sali, o 20 odlatywalam no ale troche zmartwien doszlo przed snem a ja zawsze wtedy zasnac nie moge ) i mysle, zaraz mnie zbudzi..To potem budzilam sie co godzinie i patrzalam czy u niego ok A potem kimalismy do...12:30 Oczywiscie nie ciagiem, budzil sie co godzine albo podjesc albo pomarudzic ( co juz ignoruje i kimam dalej a on pokreci sie pokreci i dalej zasnie ) ..
Humorek ma chyba wysmienity ale nie sadze by powtorzyl to z tym spaniem
CIekawe czy to mialo wplyw, ze lezal obok lozka.. Mamy sofe rozkladana tak na podloge wiec latwo bylo mu stworzyc spanie zaraz obok otoczone poduszkami, a ja tylko suwałam sie nizej do niego na karmienie.. Moze jednak nie czul mnie i mleka to sie tak czesto nie budzil? Wkoncu m odbierze to lozeczko to sie okaze obyyyy
Aa no i ajako tak tak nie jestes sama, zeroo to zero niestety. Kto by pomyslal..jednak boje sie bolu przedewszystkim
Ciekawe jak tam agusia sobie wojuje alez jej zazdroszcze ;-)
I gdzie kamilaedi?? Ewstra?? Kobitki odezwijcie sie czasem
Nusia tez w domku...ehh co ja bym dala by byc teraz w domu ;( to zycie jest popieprzone naprawde..
No są dni, że tak jestem zmęczona, że spie kiedy on spi ( albo spanie albo jedzenie ) , potem w miedzy czasie jak da to cos oganre , spacer, zakupy i wieczorek za progiem.
Choc ostatnio jest juz o wiele lepiej powiem Wam, nawet marudne dni sa do zniesienia
Wczoraj znowu marudzil przy spaniu zasnal niby po 19. Od 20 do 21 domagal sie jedzenie TRZY razy Ale sluchajcie tego..od 21 spal do...4:30!!!!! Normalnie szoK!! A ja zasnelam przed polnoca ( smiech na sali, o 20 odlatywalam no ale troche zmartwien doszlo przed snem a ja zawsze wtedy zasnac nie moge ) i mysle, zaraz mnie zbudzi..To potem budzilam sie co godzinie i patrzalam czy u niego ok A potem kimalismy do...12:30 Oczywiscie nie ciagiem, budzil sie co godzine albo podjesc albo pomarudzic ( co juz ignoruje i kimam dalej a on pokreci sie pokreci i dalej zasnie ) ..
Humorek ma chyba wysmienity ale nie sadze by powtorzyl to z tym spaniem
CIekawe czy to mialo wplyw, ze lezal obok lozka.. Mamy sofe rozkladana tak na podloge wiec latwo bylo mu stworzyc spanie zaraz obok otoczone poduszkami, a ja tylko suwałam sie nizej do niego na karmienie.. Moze jednak nie czul mnie i mleka to sie tak czesto nie budzil? Wkoncu m odbierze to lozeczko to sie okaze obyyyy
Aa no i ajako tak tak nie jestes sama, zeroo to zero niestety. Kto by pomyslal..jednak boje sie bolu przedewszystkim
Ciekawe jak tam agusia sobie wojuje alez jej zazdroszcze ;-)
I gdzie kamilaedi?? Ewstra?? Kobitki odezwijcie sie czasem
Nusia tez w domku...ehh co ja bym dala by byc teraz w domu ;( to zycie jest popieprzone naprawde..