Eh... dziewczyny coraz trudniej mi Was nadrobić
Pisałyście o wadze, no więc mam małą załamkę. Co prawda w 2 tyg. po porodzie wróciłam do wagi wyjściowej, ale pozostało mi jakieś 10 kg nadbagażu z przed ciąży. Bo ja to tłuścioch jestem 2 lata przed ciążą ważyłam 81kg i z pomocą dietetyka schudłam 10kg. Później zaczęłam się leczyć na niepłodność więc jakiekolwiek odchudzanie nie wchodziło w grę. I tak cały czas czekam aż będę mogła pozbyć się tłuszczu. Normalnie nie mogę na siebie patrzeć, zwłaszcza że ze mnie tłusty pokurcz na krótkich nóżkach...
Ja Antka karmię na siedząco i zawsze na rogalu/fasolce do karmienia. Na początku po CC karmiłam na leżąco, ale młody szybko zrobił sobie ze mnie smoka, bo z reguły wtedy przysypiałam i mógł trzymać cały czas cyca w paszczy. Wiec po 2 dnia leżenia i nie możności korzystania z toalety ukróciłam takie karmienie. Nawet teraz jak karmię w nocy to siadam z młodym w fotelu.
Na początku korzystaliśmy z butelki Aventu ale średnio Antkowi podchodziła, teraz jak już mu coś podaję to butelką TT i jest super.
Reniuszku, wow, ale Maksiu zrobił Ci niespodziankę! Też tak chcę;-)
Karolina, może lepszym rozwiązaniem będzie przesunięcie kąpieli na wcześniejszą godzinę. My się kąpiemy 19-20, zawsze podkarmiam go ok 18 tak na wszelki wypadek, więc głód nie jest przeszkodą. Raczej trudno mu wytrzymać i często trzeba go budzić do kąpieli ;-) na szczęście bardzo lubi się kąpać i nawet jak jest rozespany to się przebudzi pogada do taty i awantura zaczyna się wtedy przy ubieraniu - ale to już ze zmęczenia. Natomiast bezwzględnie kąpiemy się codziennie. Antoś jest klopsikiem i ma całe mnóstwo fałdek i na pewno tam się poci. Poza tym to zawsze lepiej położyć się spać czystym po całym dniu ;-)
Ewstar uszy do góry!! nie ma co się przejmować nierozumnym babolem. Cieszyć się trzeba że nie mieszkacie razem i za często się nie widujecie!! Olać!
Co do jedzenia truskawek, to wczoraj zjadłam przez cały dzień 1kg i młody nawet nie "zauważył". Poza tym jem właściwie wszystko, prócz kapusty, grochu i cebuli. Robiłam już nawet Cramble z rabarbarem i też nie było różnicy u Antka, ani na buziaku, ani w brzuszku. To samo z cytrusami i czekoladą.
O rany, tyle naskrobałam... kto to będzie potem czytać...?
Tymczasem
Pisałyście o wadze, no więc mam małą załamkę. Co prawda w 2 tyg. po porodzie wróciłam do wagi wyjściowej, ale pozostało mi jakieś 10 kg nadbagażu z przed ciąży. Bo ja to tłuścioch jestem 2 lata przed ciążą ważyłam 81kg i z pomocą dietetyka schudłam 10kg. Później zaczęłam się leczyć na niepłodność więc jakiekolwiek odchudzanie nie wchodziło w grę. I tak cały czas czekam aż będę mogła pozbyć się tłuszczu. Normalnie nie mogę na siebie patrzeć, zwłaszcza że ze mnie tłusty pokurcz na krótkich nóżkach...
Ja Antka karmię na siedząco i zawsze na rogalu/fasolce do karmienia. Na początku po CC karmiłam na leżąco, ale młody szybko zrobił sobie ze mnie smoka, bo z reguły wtedy przysypiałam i mógł trzymać cały czas cyca w paszczy. Wiec po 2 dnia leżenia i nie możności korzystania z toalety ukróciłam takie karmienie. Nawet teraz jak karmię w nocy to siadam z młodym w fotelu.
Na początku korzystaliśmy z butelki Aventu ale średnio Antkowi podchodziła, teraz jak już mu coś podaję to butelką TT i jest super.
Reniuszku, wow, ale Maksiu zrobił Ci niespodziankę! Też tak chcę;-)
Karolina, może lepszym rozwiązaniem będzie przesunięcie kąpieli na wcześniejszą godzinę. My się kąpiemy 19-20, zawsze podkarmiam go ok 18 tak na wszelki wypadek, więc głód nie jest przeszkodą. Raczej trudno mu wytrzymać i często trzeba go budzić do kąpieli ;-) na szczęście bardzo lubi się kąpać i nawet jak jest rozespany to się przebudzi pogada do taty i awantura zaczyna się wtedy przy ubieraniu - ale to już ze zmęczenia. Natomiast bezwzględnie kąpiemy się codziennie. Antoś jest klopsikiem i ma całe mnóstwo fałdek i na pewno tam się poci. Poza tym to zawsze lepiej położyć się spać czystym po całym dniu ;-)
Ewstar uszy do góry!! nie ma co się przejmować nierozumnym babolem. Cieszyć się trzeba że nie mieszkacie razem i za często się nie widujecie!! Olać!
Co do jedzenia truskawek, to wczoraj zjadłam przez cały dzień 1kg i młody nawet nie "zauważył". Poza tym jem właściwie wszystko, prócz kapusty, grochu i cebuli. Robiłam już nawet Cramble z rabarbarem i też nie było różnicy u Antka, ani na buziaku, ani w brzuszku. To samo z cytrusami i czekoladą.
O rany, tyle naskrobałam... kto to będzie potem czytać...?
Tymczasem