reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
Witam się i ja :)
czytam Was od początku powstania "marcóweczek" ale nie miałam odwagi się udzielać :zawstydzona/y: Moja córeczka urodziła się kilka dni przed terminem czyli 29.02.12 siłami natury, ważyła 4200 g i miała 58 cm. Teraz waży 6300 i mierzy 70 cm :-) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona :blink:
 
Kasiulka gratulacje dla przyjaciółki; fajnie, że miło spedziliście weekend

kasia witaj - pewnie, że przyjmiemy ;-) Coraz więcej nas się okazuje i fajnie - jak padało wiele razy w ostatnich dniach: lepiej późno niż wcale :-)

reniuszek my też mamy chustę - początkowo dość opornie szło i sporo było marudzenia, bo Rafałowi nie podoba się "unieruchomienie" ale jak już się daje włożyć, to najczęściej słodko śpi ;-) Myślę, że jak dojdziemy do wiązań dla siedzących dzieci, to powinien być zachwycony.
Na temat mega sikania wiem coś - ja zawijam Rafała w cieplejsze dni w samą tetrę - bywa, że po 5 minutach jest już totalnie mokra, no i od razu wymiana. Ale przynajmniej trochę się powietrzy.

A u nas dzisiaj święto narodowe. M wykąpał dziecko :szok: Sam z siebie :szok::szok: Nie wiem, co mu się dzisiaj stało :szok::szok::szok: Ale w sumie bardzo się cieszę :tak::tak::tak: Może dlatego, że Rafał się tak cieszy, jak go tatuś do kąpieli szykuje? Bo przecież wczoraj jak się szykowaliśmy do wspólnej kąpieli i M pomagał to mały oczywiście kwiczał z radości.

Za to teraz moje dziecię rozkopuje kołderkę w łóżeczku, zamiast spać :confused2: I tak już któryś wieczór z rzędu. Coś mi mówi, że cycusiem nie pogardzi...
 
Reniuszek ja już koc z ikei poświeciłam jak lecieliśmy na tetrówkach ...;-) A teraz przerzuciłam się na itti bitti aio i sio . Fajne są bo nie robią takiej dużej pupy , choć jak dłużej w nich posiedzi to trochę przeciekają :sorry2:
Kieszonkę miałam jedną ale mi nie podeszła . A te wkłady sucha pielucha to nie te papierki :no:

Kasia witamy i zapraszamy

Villandra jak się M podobała kapiel ??? :cool2:

A ja dziś zostawiłam Idkę na pół godziny z małżonkiem i z teściami i wiecie że rozryczała się im tak że M nie mógł jej uspokoić , a jak tylko wzięłam ją na ręce to była cisza i spokój , nawet zaczęła gadać i śmiać się :szok:. Nie sądziłam że aż tak na tym etapie będzie to przezywać ....
No i chciałam się Wam pochwalić że dziś śmiała się w głos :-) Jest taka słodka jak się hihra :-D
 
mini ja juz nie moge sie doczekac hihrania na glos:-D
Twoja Idusia jest taka slodka i bardzo delikatna no sliczna dziewczynka:-)

Moj szogun wlasnie zasnal jakis szok normalnie ale byl dzisiaj grzeczny normalnie jak nie on bylismy u mojej ciotki dzisiaj i byl tak grzeczny ze normalnie az sama sie dziwilam ze to moje dziecko:-D

Lece pod pryysznic i sie klade buziaki kobitki:*:-)
 
witam nową koleżankę :-)
mini to super mój też już się kilka razy zaśmiał na głos, to malutka przywiązana do mamusi
vil i dobrze bo powinien się zrehabilitować ten twój M....
tunia to super że odwiedziny udane
 
Ja właśnie się zastanawiałam kiedy dziecko zaczyna płakać za rodzicami, bo jak narazie to jej jest chyba obojętne z kim zostaje. Moja niuńka śmieje się głośno tylko do dziadka :sorry2:
 
witam nowo przybyłe panie:) czujcie się u nas jak u siebie;)

Mini ale zazdraszczammm śmiechu na głos, nasza niunia tylko rozsyła usmiechy na całą buźkę ale póki co jeszcze się nie chichrała:)
Moja Mania nie płacze jak wychodzę, zwykle zostaje z tatą lub babcią i już jest zapoznana z taką sytuacją, czytałam, ze ok. 8 miesiąca dzieci mają lęk separacyjny, mam nadzieję, że nie będzie wiązało się to z jakimiś wielkimi łzami bo chyba by mi serce pękło!
Vill siakiś cud normalnie u tego Twojego M ! Może to z okazji Euro jakieś nawrócenie?:-D

a my jedziemy do spaaa, ihaaa i będzie byczenie się w basenieeee i saunowanie i znów byczenie się i upiększaanie i mam nadzieję, że niuni się spodoba , zaklepaliśmy dzisiaj pobyt w lipcu w Zakopanem, pomimo pierwotnych planów wyjazdu na Mazury i już nie mogę się doczekać:-)
 
Mini nie zdążyłam zapytać o wrażenia :cool2: bo poleciał do rodziców - teść miał dziś bardzo wielką chęć połowić rybki i prosił o zastępstwo w barze (przy okazji M ściągnie Grę o tron <bo na naszym łączu zajęłoby to co najmniej miesiąc> - więc wiadomo, co będziemy robić jutro ;-)). No ale Rafał był baaaardzo zadowolony. Nawet czapka mu dziś nie przeszkadzała (zakładam mu zawsze po kąpieli czapeczkę, żeby przejść do pokoju bez żadnych zbędnych przeciągów - potem zaraz zdejmuję; a Rafał KAŻDĄ czapkę wita głosem sprzeciwu).

A jeśli chodzi o Dusię i jej ryk za mamą, to poczekaj do 8-go miesiąca ;-) Wtedy dziecko sobie uświadamia, że ono i mama nie są jednym, ale stanowią dwa odrębne byty i to ponoć dopiero jest tragedia (gdzieś tak ostatnio wyczytałam :confused2:)

renia no tak to właśnie jest z tym moim M - kilka dni prawie ideał, potem zabić to za mało :sorry2: I tak w koło Macieju...

tunia idę w twoje ślady - póki Rafał grzecznie zasnął; może zdążę jeszcze potem w szafie pobuszować...
Tymczasem....

edit:
Amandla zazdraszczam i ja - takich planów wakacyjnych ;-)
A z M kibic raczej nie - dziś to nawet zły, że mecz, bo to znaczy, że będzie miał w barze pracowity wieczór (a wolałby pewnie pościemniać :-D)

Dobra - juz mnie nie ma.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kasiulka jak długo odciągałaś pokarm metodą 7-5-3 żeby rozbujać laktację ? Moja córcia w dzień nie chce ssać piersi i muszę odciągać, ale idzie jak krew z nosa :-( bardzo szybko przyzwyczaiła się do butli, bo jak gdzieś wychodziłam to oddciągałam mleko i zanim się zorientowałam to jużnie bardzo chciała cyca. Dodatkowo zbiegło się to chyba z kryzysem laktacyjnym i teraz jak jej daje pierś to jest straszny ryk :-( Na szczęście w nocy pije z cyca, ale nie wiem jak długo tak pociągniemy.
 
Do góry