Witajcie porannie :-)
Moje dziecko zaliczyło kolejną nockę we własnym łóżeczku co prawda w nocy już nie reagowałam tak nerwowo na każde jego stęknięcie, ale daleka jeszcze jestem by odsunąć łóżeczko, a co dopiero wynieść się do drugiego pokoju... ale wszystko z czasem ;-) najważniejsze że po ponad 2 msc mogłam się normalnie poprzytulać w nocy do małżona za czym bardzo tęskniłam, mimo że spaliśmy razem (w trójkę).
Jak T. wstawał to po karmieniu wzięłam gagatka do siebie do łóżka i tak śpi już od 7 a ja ogarnęłam już całe mieszkanie.
Kasiulka mój Antoś jak jest w gościach lub goście przychodzą do nas to też potrafi się pięknie zachować, albo śpi, albo bawi towarzystwo rozmową :-)
Jutro czeka nas pierwsza dłuższa wycieczka (200km) do teściów i już nie mogę się doczekać. Ja to nie ruszałam się z Poznania od października i już mnie nosi ;-) a jak uda się bez większych komplikacji to pojedziemy do mojej mamy nad morze jeszcze w tym miesiącu... eh - tak mnie nosi że jestem cała nabuzowana :-)
dobrego dnia Wam życzę...
Moje dziecko zaliczyło kolejną nockę we własnym łóżeczku co prawda w nocy już nie reagowałam tak nerwowo na każde jego stęknięcie, ale daleka jeszcze jestem by odsunąć łóżeczko, a co dopiero wynieść się do drugiego pokoju... ale wszystko z czasem ;-) najważniejsze że po ponad 2 msc mogłam się normalnie poprzytulać w nocy do małżona za czym bardzo tęskniłam, mimo że spaliśmy razem (w trójkę).
Jak T. wstawał to po karmieniu wzięłam gagatka do siebie do łóżka i tak śpi już od 7 a ja ogarnęłam już całe mieszkanie.
Kasiulka mój Antoś jak jest w gościach lub goście przychodzą do nas to też potrafi się pięknie zachować, albo śpi, albo bawi towarzystwo rozmową :-)
Jutro czeka nas pierwsza dłuższa wycieczka (200km) do teściów i już nie mogę się doczekać. Ja to nie ruszałam się z Poznania od października i już mnie nosi ;-) a jak uda się bez większych komplikacji to pojedziemy do mojej mamy nad morze jeszcze w tym miesiącu... eh - tak mnie nosi że jestem cała nabuzowana :-)
dobrego dnia Wam życzę...