V
villandra8
Gość
agusia u mnie jak odkurzacz wyjeżdża ze swojej budy (bo robi za Azorka ) dwa razy w miesiącu, to jest dobrze
No ale za mopa trzeba chwycić częściej...
Maruusia gratuluję przespanej nocki - u nas raz było 5,5h, a tak, to 4-5h; miłego i udanego koncertu
Angel nie będę przytaczać wszystkich obietnic, jakie mi mój M złożył i nadal składa ;-) Myślę, że panowie zawsze mają dobre chęci, ale pamięć czasem ich zawodzi (albo własne siły). Choć Twój M zdecydowanie bardzo Cię wspiera i to Mu się bardzo chwali
tunia, Mini ja też się spotkałam kilkakrotnie z opinią, żeby dziecko do 3 m-ca nie miało przerw dłuższych niż 6h (wiadmo - nocne mleczko najlepsze dla wzrostu); no i że karmień powinno być 6-8 na dobę. Chociaż jeśli dziecko przybiera prawidłowo na wadze, to w sumie czemu nie pozwolić mu pospać dłużej ;-) Z drugiej jednak strony, ja też staję na baczność jak Rafał przesypia więcej niż "standardowo" (jakby można było użyć takiego określenia w stosunku do rozwijającego się niemowlęcia )
tunia my też wczoraj butlę głównie pomemłaliśmy tylko (mama przejęła stery po tacie, bo choć oni bardzo chcieli, to obydwaj bez doświadczenia i jedynym postępem było zniecierpliwienie dziecka, więc mama musiała ciałem ratować), choć potem coś tam z niej ubyło - obawiam się jednak, że do żołądka trafiła ta zdecydowanie mniejsza część .
No ale w tej lovi widzę szanse na powodzenie Bo tt to była w przypadku Rafała tragedia.
Mini no nie szczędzę mu bliskości, jednak najchętniej miałabym go przy sobie non stop (to się nazywa potrzeba bliskości ze strony mamy ) - jak śpi, jak zasypia, jak je, jak chce się bawić - zwariowałam na jego punkcie.
O! Zbieram się - jedziemy do teściów - będę uczyc teścia robienia klusek śląskich ;-)
Do wieczora
No ale za mopa trzeba chwycić częściej...
Maruusia gratuluję przespanej nocki - u nas raz było 5,5h, a tak, to 4-5h; miłego i udanego koncertu
Angel nie będę przytaczać wszystkich obietnic, jakie mi mój M złożył i nadal składa ;-) Myślę, że panowie zawsze mają dobre chęci, ale pamięć czasem ich zawodzi (albo własne siły). Choć Twój M zdecydowanie bardzo Cię wspiera i to Mu się bardzo chwali
tunia, Mini ja też się spotkałam kilkakrotnie z opinią, żeby dziecko do 3 m-ca nie miało przerw dłuższych niż 6h (wiadmo - nocne mleczko najlepsze dla wzrostu); no i że karmień powinno być 6-8 na dobę. Chociaż jeśli dziecko przybiera prawidłowo na wadze, to w sumie czemu nie pozwolić mu pospać dłużej ;-) Z drugiej jednak strony, ja też staję na baczność jak Rafał przesypia więcej niż "standardowo" (jakby można było użyć takiego określenia w stosunku do rozwijającego się niemowlęcia )
tunia my też wczoraj butlę głównie pomemłaliśmy tylko (mama przejęła stery po tacie, bo choć oni bardzo chcieli, to obydwaj bez doświadczenia i jedynym postępem było zniecierpliwienie dziecka, więc mama musiała ciałem ratować), choć potem coś tam z niej ubyło - obawiam się jednak, że do żołądka trafiła ta zdecydowanie mniejsza część .
No ale w tej lovi widzę szanse na powodzenie Bo tt to była w przypadku Rafała tragedia.
Mini no nie szczędzę mu bliskości, jednak najchętniej miałabym go przy sobie non stop (to się nazywa potrzeba bliskości ze strony mamy ) - jak śpi, jak zasypia, jak je, jak chce się bawić - zwariowałam na jego punkcie.
O! Zbieram się - jedziemy do teściów - będę uczyc teścia robienia klusek śląskich ;-)
Do wieczora