reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

monika2412 nie,nie bardzo bałam się tam rodzić więc uciekłam do innego miasta rodzić. Kurcze ja słyszałam że tam ogólnie porodówka i sale po porodzie rewela wyremontowane, ale opieka itp pozostawia wiele do życzenia...:eek: Banda niemot tyle razy malucha kłóć no nic tylko strzelić w pape!!!!!:wściekła/y:
 
reklama
Dobry wieczór...
U mnie dzień nie bł już taki taki kolorowy jak wczoraj. Ale zniosłam to dzielnie... i cierpliwie

Jak jaś wstał o 8 rano tak zasnął przed chwila. a przez cały dzień nic... co zasnał to budził sie po max 5 minutach i tak chyba z 20 razy. Może to skok rozwojowy. Nie moge go przyzwyczaic do smoczka a wydaje mi sie że to cycolenie nie jest z głodu tylko z potrzeby ssania, bo bardzo się denerwuje pod koniec cycania jak już sobie poje. Wtedy puszcza cyca za chwile szuka znowu i tak w kółko. a z moich cycków leci mleko cały czas. Wiec wydaje mi sie że on chce ciumkac a nie jesc i to cieknące mleko go dnerwuje.

Ponadto moja matczyna ambicja jest ostatnio zrównana z ziemia. Jaś płacze i marudzi u mnie cały czas, nie zaśnie. A przed chwilą wrócił mąż do domu tylko wziął go na rece i cisza a za 5 minut Jaś spał. W południe było to samo. u mnie płakał od 15 minut, mimo noszenia, tulenia, śpiewania, lulania, a przyjechał maz wział go na ręce i cisza. I tak jest od paru ni, że u mnie wyje a u niego spokój. Tylkoto ja jestem z nim cały dzien. Zaproponowałam nawet dziś że po wykorzystaniu tych przymusowych 14 tygodni macierzyńskiego, on przjemie reszte przysługującego mi urlopu bo sobie z dieckiem radzi lepiej niż ja. ;/

jutro Jas zostaje sam z babcia na cały dzień bo ja mam praktyki w szpitalu... ciekawe jak będzie...

Tymczasem życze wam miłej nocy...
 
Monika super wiesci!
Z kupami to wiem shisteryzowalam troche a przeciez tak robi ;/ za duzo nagle naraz jak tak bylo fajnie;/
teraz wogole po raz pierwszy taka histeria miala miejsce, ze juz myslalam ze sama zaczne ryczec i krzyczec..
cyce pomemlane -ryk, butla 60 ml na raty- ryk, smoczek ryk, rece ryk, na klacie minuta patrzenia i ryk..
i to taki histeryczny do czerwonosci :-:)-:)-(
myslalam, ze jaka kolka ale pruta, kupy wali jak pisalam, bruszek miekki..
WKoncu juz darl sie nie przerywanie i wpadla mi ostatnia rzecz do glowy ktora tu wyczytalam mimochodem nie zaglebiajac sie w temat- odpaliłam suszarkę i w tej samej sekundzie zamknal oczy, buzia zrelaksowana i ani drgnie :szok::eek::confused: i wylaczylam i znowu ryk ło matko o co tu chodzi :szok:
Ehh zawsze za szybko pochwale tak jeszcze nie bylo ;(
 
Aadka my próbujemy z cycem, ale cięzko nam idzie, mały jest leniwy, ma słaby odruch ssania najchętniej by chciał by w niego wlewano, a nie musiał ssac, ja walcze ciągle o mleko odciagam pokarm, próbuje mu podawac nawet z butli, ale tez się krzywi często i ryczy przy tym,ze mysle ,ze mu moje po prostu nie smakuje. Pije dodatkowo Bebiko na którym był w szpitalu, ale widac i tak za mało. Ulewa mu się czasem, ale nie częsciej niz 1-2 razy dziennie i chyba nie są to duże ilości, choć pewnie dla niego i tak ważne. Staram sie karmic co 2 godz. w nocy co 4.jesli sie nie budzi, ale cos mi sie zdaje ze to jakis alergik jest... ile ja się juz napłakałam przy nim to moje...stracił w 3 dobie 230 g. ale był potem na antybiotykach w związku z apaleniem płuc, jak wychodzilismy ze szpitala zaczal przybierac, ja miałam jeden dzien nawał pokarmu , ale jak wróciliśmy to juz i butla mu nie pasowała ani nic, chcociaz z piersiami to i w szpiitalu juz się mu nie chciało. Ze wzgledu na te marudzenie mial zrobiona morfologie, ale było ok, dopiero póżniej wyszedł podwyzszony poziom CRP i zdjecia płucek pokazały ze to zapalenie.. boziu kiedy bedzie dobrze...
 
1,5 h non stop z suszarka juz mi w glowie szumi.. Znowu raz wylaczylam wkoncu pojsc po jakas kanapke to ledwo wrocilam i pranie zdjelam i ryk;( No i suszarka znowu i spi.. Mam nadzieje, ze juz teraz sie obudzi zje wkoncu porzadnie na raz i juz nocny tryb sie wlaczy.. Bo jak taka nocka nas czeka to nie wiem co zrobie ;(

P.S
Podziwiam, ze prasujecie jeszcze w tym wszystkim ;) Ja jak poprasowalam przed tak na tym kariere zakonczylam.. Ale codziennie pranie i jakbym to miala prasowac eee nie z czegos trzeba zrezygnowac, a do tego serca nigdy nie mialam ;)

Ehh padam..
 
no i te grzeczne dzieci to była cisza przed burzą ...
U mnie też popołudniami cały czas płaczę , podałam już espumisan ale nie zauważyłam zmian :confused2:
Nocka ładna nawet bardzo - jadła o 22giej potem koło 3 i 6 tej
ale po południa płaczę i niby pojedzona , wylulana i zachowuje się tak jak Jaś Pinuli niby szuka ale jak by się wkurzała że jej leci , a smoczka nie chce ( mimo że lubi go ssać ) :confused2:
Już nie wyrabiam , Borysa też roznosi energia do przedszkola nie chodzi a pogoda nie bardzo , nawet nie mamy jak iść na spacer . A M nie ma całymi dniami więc też z nim nie wyjdzie :confused2:
Chyba mnie depresja po porodowa dopadła .....
 
Angel, Kasiulek podawał linka na youtube do odgłosu suszarki, zawsze to można zciszyć , a przy okazji na forum popisać:) tutaj link do odgłosu suszarki:
hair dryer sound - dźwięk suszarki - sonido de secador de pelo - YouTube
a z tego co piszesz Twój niunio po prostu był wkurzony już całym zamieszaniem;D

Helena , może spróbuj SNS, to jest taki system karmienia po rurkach przez piersi, rozwiązanie dla słabossacych dzieci i leniuszków, System idealny do rozwiązywania wielu problemów laktacyjnych w szczególnych przypadkach: przedwczesnego porodu, niewykształconego odruchu ssania.Pomocny także w przypadkach słabego przybywania dziecka na wadze. Wygląda to tak:
sns.jpg
ja bym na Twoim miejscu spróbowała tego rozwiązania zanim przejdziesz zupełnie na butelkę.

pinula nie martw się, dzieci tak mają , że przy mamie wariują, przynajmniej 90% dzieciaków tak ma, więc nie jesteś jedyna, mama pachnie jedzeniem i dziecko ma dylemat czy ssać czy spać, dla takiego malucha kilka bodźców na raz to dużo do przetrawienia, we wszystkich poradach odnośnie wszelkich kolek podają, by dziecko nosił ktoś inny niż mama, bo zdecydowanie bardziej dziecko uspokaja się w innych ramionach :) więc wyluzuj:)

mini trzymaj się, cocojambo i do przodu jak mówią niektórzy:cool2:
 
Matko co się dzieje, może wasze dzieciaczki mają skok rozwojowy dlatego marudne:confused:

U mnie spokój, już nawet wieczorami nie marudzi. W dzień sobie ładnie karuzele ogląda, albo ze mną dyskutuje :-D W nocy do jedzonka budzi się co 4h wypija 120ml i dalej w kimonko :-D

Mini moja na espumisan ma uczulenie :szok: i jakoś nam on nie pomagał :confused2: a teraz dalej na sab simplex i spoko tylko kupa nadal co 3 dni :confused2:

Mam pytanko czy wasze dzieciaczki też się tak ślinią? U mnie mała to aż bańki sobie ze śliny robi. No ja nie wiem co jest, no i w dzień nie bardzo chce jeść tylko sobie poglamie i tak na raty je :eek:
 
witam się :-)

Monika
cieszę się z dobrych wieści
Mini bidulko strasznie jesteś zmęczona :(, niedługo Borysek pobiegnie do przedszkola to tylko jedno dzieciątko będzie do ogarnięcia
Kindzia hop, hop.... słyszysz nas?? gdzie jesteś?? :-D
Ina mój też się tak ślini
My wczoraj w końcu wyszliśmy do naszych przyjaciół, jak strasznie mi tego brakowało. Niby regularnie ktoś nas odwiedza, ale to u nas w domu. Mi marzyło się, żeby z niego wyjść. Posiedzieliśmy ze 3h, Grześ dzielnie siedział w foteliku nie płakał, nie spał tylko ślicznie się rozglądał. Po powrocie przebrany i nakarmiony zasnął o 23 i obudził się o dopiero o 4.30, a później o 6. Teraz dalej śpi, chodź męczą go pierduszki i stęka sobie.
To wczorajsze wyjście dało mi mnóstwo energii. AAA no i wielkie postanowienie mam, powrót na fitness. No zobaczymy...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ina moja ma taki ślinotok, że gdyby nie fakt, że to trzeci miesiąc podejrzewałabym ją o ząbkowanie;D zupełnie jak mops;D
 
Do góry