Hej dziewczyny,
Wczoraj spedzilismy w szpitalu 4 godziny, jednak wszystko okazalo si ebyc ok..
Na cale szczescie maly spal przez caly czas z jedna pobudka na krotkiego cyca.
No i karmie, raz-dwa na dobe zdarzy sie dokarmic butla.
Ogolnie to za dnia spi, kupsztali i je - jednak w nocy gorzej.. wczoraj wieczorem wogole nie wiadomo bylo o co chodzi, bo jadl, zmienione, znowu pojadl usnal i po minucie ryk. Dopojony z butli usnal, minuta dalej ryk.. Moze tez my bylismy juz wykonczeni na maxa z tym szpitalem znowu i jakos gorzej nam bylo nie wiem
Ale dzis jest znowu od rana ok oby noc taka sama ;-)
Wlasnie spi sobie przytulony z tatusiem.. Boże jak go kocham tego sie nie da opisac, zabiłabym za kazda jego minkę
)
A sadzi ich miliony, nie wiem jak 5 dniowe dziecko moze taka bogata miec mimikę :-)
Dzis pogoda przecudowna wiec bylismy w parku wygonieni przez polozna
Potrzebowalam tego nie ukrywam, wciaz dochodze fizycznie do siebie po tym wszystkim..
Jak znajde psychicznie i fizycznie czas to napisze o swoim porodzie- chociaz wcale super z tego historyjka.
Mam nadzieje, ze Wasze dzieciaczki maja sie dobrze a i mamusie juz wpadly w rytm
Ciekawe kiedy nam sie to uda..
W poniedzialek przpeorwadzka tez nzowu zamieszanie ..
ehh dziecko cyganow na torbach od urodzenia ;-)