reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Noo Vill to chyba jedyna której 40 tygodni ciazy to za malo hehe:D
Po prostu cierpliwa jestem i nie spieszno mi aż tak do nieprzespanych nocy :-D Choć wiem, że i tak przecież nadejdą, no i obecne tez trudno przespanymi nazwać - dziś np. wstawałam równo co 2h :confused2:

Lina łykam wiesiołka i herbatkę z malin (liści oczywiście) piję :tak: mam nadzieję, że dobre efekty będą - oby, oby...
Co do przekąsek - jabłka nam połozna polecała, ale z bananami radziła ostrożność, bo działają zapierająco... No i po wszystkim obserwacja maluszka, jak reaguje...
 
reklama
a nam dzisiaj odpadł pępek. tylko w miejscu gdzie był ten pępus jest troszke brzydka rana :( martwie sie
tymi nocnymi wymiotami sie martwie :( wszystkim sie martwie buuuu
 
Ivi ja tez chce mala w chuscie nosic ale nie wiem jak to zrobic? Takie malenstwo to musi byc w kolysce co nie? A jak kiedys probowalam
Bartka w kolyska zamotac to mi to nie wyszlo. Pozatym niby sie mowi ze chusta nie obciaza kregoslupa ale ja ledwo nosilam Bartka.a chuste masz jaka?
Maruusia - wielkie gratulacje za wyjscie!jak ja uslyszalam ze moze bede musiala posiedziec jeszcze dwa dni w szpitalu to myslalam ze umre;) ale na szczescie mnie wypuscili zgodnie z terminem:)

Ja mam problem jednak lekki z starszym bo powoli zaczyna byc zlosliwy. Szczegolnie ze jeszcze go uczymy na nocnik robic i zupelnie nam to nie wychodzi jedno siku idzie w gacie drugie w nocnik! Ja nie wiem jak sie odpieluchowuje! Zupelnie nam to nie idzie :(

Kindzia a ty nie karmisz?bo ja bym nie mogla wyjsc bo karmie raz co godzine a raz co 3-4 h w zaleznosci od tego ile mala spi:) a w wtorek chce isc na caly dzien do pracy i nie wiem co zrobic.
 
kadza - &&&
kamila
trzymam kciuki, żebyśmy dzisiaj przeczytały że maluch jest już z Toba
Maruusia
ekstra, że już wychodzicie, szkoda że malutka musiała się tyle wycierpieć
tunia kwestia dni i będzie Kubuś koło Ciebie, na bank szykuje się na tego 21ego

U nas bardzo dobrze Grześ jest super. Choć dzisiaj ciężka noc, chyba zjadałam coś niedobrego i bolał go brzusio.
Dziewczynki trzymam kciuki, żeby wszystkie szybko się rozpakowały
 
pinula - początki są bardzo trudne. spokojnie, dotrzecie się.. a co do martwienia się.. nie przejdzie Ci już do końca życia, przykro mi :) uroki macierzyństwa:)

maria - mam bebelulu rapalu i pasiaka nati savanna. póki co motam tylko nati, bo zakochana w kolorach jestem. a wiążę tylko w kieszonkę - moja uwielbia być w pionie, zresztą muszę ją pionizować długo bo ciężko jej się odbija i jak dobrze nie odbije to ulewa.. Wiec nosimy się w kieszonce, zwykle zasypia w półtora sekundy ;) i wtedy odkładam do łóżeczka/leżaczka/wózeczka (zależy w której części domu jestem). A chusta jest rewelacyjna - mała przy mnie zasypia a ja np z Tymkiem w ganianego po domu się bawię albo robię mu jedzenie :) A że moja Nusia to mały przytulak i najlepiej się jej zasypia i śpi na mamusi (dokładnie jak braciszek, hehe) to chusta bywa moim wybawieniem

Kindzia - u mnie od wczraj jest niezła jazda żeby tą moją dwójkę ogarnać :) i tak sobie myśle.. ile ja miałam wolnego czasu jak był tylko Tymek!! a ja narzekałam?? gupia byłam i tyle:-D wczoraj np udało mi się oboje wykąpać zupełnie bez pomocy (mąż pracował na zewnątrz przy wykończeniu domku). Więc najpierw młoda, z pomocą synka.. potem młoda się dossała do cyca, a Tymek ciągnął butle mleka "na dobranoc", jak młoda się najadła, wpakowałam jej smoka w paszczę i położyłam do łóżeczka a młodego do wanny wciągnęłam.. Potem byłam z jednej strony bardzo z siebie dumna, z drugiej - bardzo zmęczona:-D Tymek zasnął od razu, jak zawsze, ale Nuśka zrobiła mi niezła imprezę i zasneła dopiero ok 23, gdy już ledwo dawałam radę oczy otwarte utrzymać:szok: potem kiepska noc.. cudowne to macierzyństwo:-D:-D
 
Lina - w ramach przekąsek jak pogryzam morele i sliwki suszone, wafle ryżowe, sucharki, owoce, właściwie to cały czas coś jem:D
Pinula - spokojnie, musicie się dotrzeć, noce są najgorsze bo nie dość, ze człowiek zmęczony to jeszcze wydaje mu się wszystko dwa razy gorsze niż w dzień, ale u nas już się noce unormowały, więc uwierz mi to kwestia czasu, moja Mania w nocy miała aktywność jak w dzień i najchętniej by chyba klocki układała, a my z mężem padaliśmy na twarz:) ale już jest lepiej bo ładnie śpi i budzi się tylko na papu od kliku dni. Tak więć optymizmu życzę i śpij kiedy mały śpi w dzień.
a z tymi wymiotami to może mały się przejadł? Moja Mania raz tak dała w palnik z jedzeniem w nocy, a niezbyt dokładnie ją odbiłam i takiego pawia zasunęła, ze się na ścianie zatrzymał:D ale później dojadła to co oddała i poszła w kime:D

U nas dzisiaj babcia ( czyli teściowa) wdrażała się do karmienia Małej, bo ja już pomału chciałabym pracować od czasu do czasu, bo nie wszystko udaje mi się załatwić po 16 jak tatuś wraca do domu:)
babci szło idealnie, okazało się, że nie zapomniała jak to jest się opiekować maluchami, moja mama też cała podekscytowana, że mogłaby zostać z małą ( póki co pracuje, więc okazjonalnie), więc chętnych do opieki mam:)
Wczoraj byłam u tych dietetyczek, o których pisałam i w piątek będę miała dietkę, już się doczekac nie mogę, zwłaszcza, że lekarz stwierdził, że po porodzie się wszystko ładnie goi i mogę już normalnie ćwiczyć, więc od przyszłego tygodnia klub fitness wita;D
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczynki :) ja jeszcze w dwupaku melduje sie :)
Byłam od soboty w szpitalu bo mnie jakies dolegliwosci dopadły w sobote wymioty bóle głowy bbiegunki tak sie odwodniłam przez cały dzien bo myslałam ze minie że poszłam w koncu no i jak poszłam to zostałam :)
Jakies infekcje dróg moczowych mi sie porobiły brałam 3 dni antybiotyk i mnie wypuscili :) a co mnie będa trzymac hehe powiedziałam ze jak zaczne rodzic to napewno wróce niech sie nie martwią :D
Ogólnie szczęsliwa jestem odpoczne troszke bo w szpitalu to sie nie da odpoczywac. Spałam moze ze 4-5 godzin na dobe w dzien nie pospisz bo co chwile lataja to tu na badanie to ktg to lekarze itp
Nooo ale w poniedziałek wracam , jakby co w to poniedziałek ide na wywołanie :) więc czekam sobie spokojnie :)
 
hej dziewczyny, no i u nas mały wczoraj dał czadu
cały dzień tylko kilka małych drzemek przy cycu a tak to marudził, próbował się wyprukać i ciężko mu szło, a najgorsze że nie jadłam nic takiego, chyba że coś i tak mu zaszkodziło, ojjjj ciężkie te początki... no ale dziś już dużo lepiej nawet dziś się werandowaliśmy bo na week zapowiadają taka piękną pogodę że musimy wykorzystać to już na pierwsze spacerki i spał dziś jak suseł przy tym świeżym i rześkim powietrzu :-)
u nas na szczęście nocki ładnie przesypia, tzn budzi się 2 razy na cyca ale po tym zasypia jak aniołek i ja tez mogę iść dalej spać :happy2:

pinulka spokojnie nasze dzieciaczki mają lepsze i gorsze dni jak widać na załączonym obrazku, mógł ci się przejeść albo nie odbiło mu się jak trzeba


no to która następna jest i dołącza do świeżo upieczonych mam ? :-)
 
Wsiąkłam :eek: Na allegro (to przez ivi :-p - jej cudne sukienki <no chociaż oko napatrzę> i chusty). I to by było chyba na tyle z mojego dzisiejszego mycia okien - bo zaraz będzie ciemno.
A tu przydałoby się jeszcze coś zjeść, a to znowu trzeba najpierw coś przygotować, bo samo się zrobić nie chce :huh:
 
reklama
anula nie sądzę by trudności z prutkami wynikały z jedzenia, ja praktycznie jem cały czas podobne rzeczy i raz mala ma wzdęcia a raz nie, to widocznie jeszcze niedojrzały układ trawienny musi sobie popracować mocniej, musimy to po prostu przeczekać:)
 
Do góry