Mini55
&&&&&
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 935
Kasiulka Tobie , jak nic się nie ruszy , to będą wywoływać ze względu na tą cukrzyce ?? Duży już jest Grześ ??
Bo może lepiej poczekać w sumie do terminu masz tydzień ... Co na to lekarze ??
Jopal kurcze nie trać nadziei , może dzidziuś nie rośnie już tak bardzo ( Liny maleństwo stoi w miejscu :-)) a poza tym do 1 marca jeszcze duzo się może wydarzyć Zresztą jak wizytę masz w czwartek to pewnie w poniedziałek najwcześniej Cię wezmą na cesarkę - więc cały tydzień masz na wyskakanie Edka
Będziesz mieć teraz przy wizycie USG ??
Zapomniałam Wam napisać jaki miałam wczoraj sen
Śniło mi się że M z Borysem pojechali do szpitala coś sprawdzić ... Wrócili ja zajęłam się Borysem i po jakiejś chwili dopiero pytam :
Ja- no i co w tym szpitalu ?
M- a dobrze Dusia się urodziła
Ja- jak to się urodziła
M- no lekarz widział już głowkę to wyciągnął
Ja - no ale ja nie mam jeszcze wyników na paciorkowca - podali jej antybiotyki ??
M- nie wiem
Ja - jak to nie wiesz , dlaczego dopiero teraz mi mówisz - muszę tam jechać natychmiast ...
I taka byłam zła na M że zostawił Dusię samą w szpitalu , i że mi nie zadzwonił że się urodziła ...
Bo może lepiej poczekać w sumie do terminu masz tydzień ... Co na to lekarze ??
Jopal kurcze nie trać nadziei , może dzidziuś nie rośnie już tak bardzo ( Liny maleństwo stoi w miejscu :-)) a poza tym do 1 marca jeszcze duzo się może wydarzyć Zresztą jak wizytę masz w czwartek to pewnie w poniedziałek najwcześniej Cię wezmą na cesarkę - więc cały tydzień masz na wyskakanie Edka
Będziesz mieć teraz przy wizycie USG ??
Zapomniałam Wam napisać jaki miałam wczoraj sen
Śniło mi się że M z Borysem pojechali do szpitala coś sprawdzić ... Wrócili ja zajęłam się Borysem i po jakiejś chwili dopiero pytam :
Ja- no i co w tym szpitalu ?
M- a dobrze Dusia się urodziła
Ja- jak to się urodziła
M- no lekarz widział już głowkę to wyciągnął
Ja - no ale ja nie mam jeszcze wyników na paciorkowca - podali jej antybiotyki ??
M- nie wiem
Ja - jak to nie wiesz , dlaczego dopiero teraz mi mówisz - muszę tam jechać natychmiast ...
I taka byłam zła na M że zostawił Dusię samą w szpitalu , i że mi nie zadzwonił że się urodziła ...