reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

mini wczoraj miala bole z krzyza i skurcze, ale po jakims czasie sie zatrzymalo no i dzisiaj podpieli ja pod oksy.
 
reklama
Tunia no wiem że miała, tylko czy samoistne ?? czy robili jej coś żeby wywołać akcję ??
No bo pojechała chyba na wywoływanie ?? Tak przynajmniej kojarzę ....

Wczoraj rozmawiałam z kuzynką M która rodziła w stanach i miała wywoływany poród - mówiła że rodziła 36 godzin :szok: ale o dziwo chwali sobie wywoływany poród :-) - ale to chyba dlatego że była na znieczuleniu ;-)
 
Ostatnia edycja:
Jak już dostała bóli samych od siebie ( no chyba że to były przepowiadające :confused:) to powinno szybko pójść ... najgorsze jest takie wywoływanie od zera :no:
 
No dzisiaj po 7 jak mi napisala to juz myslalam ze urodzila tym bardziej ze wczoraj jej mowili ze do rana powinna urodzic no i napisala ze wszytsko sie zatrzymalo i ze podpieli jej ta oksy.
 
Biedna , strasznie się wymęczy - choć może teraz pójdzie migusiem :laugh2: Oby tak było :tak:
Trzymam za nią kciuki
 
Pewnie z nerwów akcja stanęła... ale może to dobrze, bo miała czas sił nabrać? No i rozwarcie powinno jakies byc i szyja juz przygotowana - więc może pójdzie ekspresem jak u Ivi? Oby...

a ja - ta co stara się nie panikowac - mam schizy, że przenoszę i znów mi będa wywoływać od zera :baffled: to ja juz chyba wolałabym cesarkę :zawstydzona/y:
 
Patka dzielna badz,kciuki trzymamy
ina faktycznie sie nameczy
Ja kolejna noc do ....przesiedzialam ja i udalo mi sie czuwac bo spaniem tego nie moge nazwac,plakalam i blagalam m by mi jakos pomogl a on biedny nie wiedzial co ma zrobic...no i dzis do szpitala kicam na wizyte
 
Hej Kobietki - dziekuję za wszystkie odpowiedzi - wczoraj zaczęłam wariować i M mnie z kompa zrzucił....:blink:
10-11 będę dzwoniła do doktorka - mam nadzieję, że coś mi powie ciekawego...byle nie szpital - ja już mam ich dość...już by mogła ta moja Kruszynka wyjść - a teraz się martwię o nią coraz bardziej...
Mata - mam to samo...
Biedna Ina...ależ się musi męczyć...:blink::blink::blink: oby jak najszybciej jej teraz poszło....:tak:
 
reklama
kurcze ja tez myslalam ze juz Ina urodziła...ale teraz juz pojdzie z gorki:-) i tak za chwilę zapomni co było nieprzyjemne jak Haniule zobaczy
 
Do góry