mata-kow
mama do kwadratu :)
Oj Ivi bidulko musisz leżec w tym szpitalu... ale wody jeszcze jakieś się sączą tak? Czyli jakis płyn jeszcze jest... Teściowa miała podobnie - przy moim M wody odeszły jej 2 dni przed porodem, nie było skurczy, więc nie jechała do szpitala, potem doszły skurcze i rodziła - ciężej nieco było, bo bez odpowiedniego poślizgu, ale dała radę wypchnąć 58 cm i ponad 4 kg klocka ;-)
mam nadzieję, że dzis cos sie rozkręci, a nie będą czekać do poniedziałku kciuki nadal zaciśnięte
Atan jak nocka, pospałaś coś? Mdłości jeszcze męczą?
Jopal u Ciebie nic się nie szykuje?Bo też wczoraj nie bardzo się czułaś...
mnie w nocy drugi skurcz krzyzowy złapał i nic - ciekawe kiedy maluch zechce wyjść... najgorsze to napieranie na szyjke, bo boli okrutnie... oby we wtorek na wizycie okazało się chociaż, że mam jakies rozwarcie
mam nadzieję, że dzis cos sie rozkręci, a nie będą czekać do poniedziałku kciuki nadal zaciśnięte
Atan jak nocka, pospałaś coś? Mdłości jeszcze męczą?
Jopal u Ciebie nic się nie szykuje?Bo też wczoraj nie bardzo się czułaś...
mnie w nocy drugi skurcz krzyzowy złapał i nic - ciekawe kiedy maluch zechce wyjść... najgorsze to napieranie na szyjke, bo boli okrutnie... oby we wtorek na wizycie okazało się chociaż, że mam jakies rozwarcie