ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
nusia - po rozmowie z moją czadową położną jestem mądra, więc się trochę rozpiszę
skurcze które trwają nie dłużej niż 30 sek od szczytu skurczu są raczej przepowiadające, bo nie wpływają wystarczająco mocno na rozwieranie szyjki macicy.
Szczyt skurczy liczysz tak, że: zaczyna się skurcz, czyli czujesz że Cię coś boli/twardnieje...czekasz..w pewnym momencie dochodzi do maksimum bólu/spięcia brzucha -> i to właśnie jest szczyt skurczu. I potem skurcz zaczyna odpuszczać. I ten czas "odpuszczania" się liczy najbardziej. Jeśli jest krótszy niż ok 40 sek, to raczej nie wpływa na postępowanie rozwierania szyjki. A jesli jest długi, taki 50-60sek, to jest fajnie Chodzi o to jak długo główka dziecka naciska na szyjkę.
A skurcze liczy się oczywiście od początku jednego skurczu do początku następnego.
skurcze które trwają nie dłużej niż 30 sek od szczytu skurczu są raczej przepowiadające, bo nie wpływają wystarczająco mocno na rozwieranie szyjki macicy.
Szczyt skurczy liczysz tak, że: zaczyna się skurcz, czyli czujesz że Cię coś boli/twardnieje...czekasz..w pewnym momencie dochodzi do maksimum bólu/spięcia brzucha -> i to właśnie jest szczyt skurczu. I potem skurcz zaczyna odpuszczać. I ten czas "odpuszczania" się liczy najbardziej. Jeśli jest krótszy niż ok 40 sek, to raczej nie wpływa na postępowanie rozwierania szyjki. A jesli jest długi, taki 50-60sek, to jest fajnie Chodzi o to jak długo główka dziecka naciska na szyjkę.
A skurcze liczy się oczywiście od początku jednego skurczu do początku następnego.