Ufff... Udało mi się nadrobić główny - i więcej nie dam rady, bo już znowu południe
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Atan jak tam po nocy ;-) 3 tygodnie powiadasz... U mnie co najmniej 3 miesiące...
Angel jak tam katar - krople spokojnie możesz stosować - ja mam zawsze pod ręką euphorbium - jak mnie męczyło, to też psikałam i to zdecydowanie częściej niż 3x na dobę. Mam nadzieję, że szybko sie poprawi - życzę ulgi
Manta no to Cię aparat załatwił - swoją drogą lepiej teraz niż na porodówce ;-) Powodzenia u diabełtologi.
pinula trzymam kciuki za dzisiejsze KTG i egzamin (tylko nie zacznij rodzić w trakcie)
Lina no świetne historie u Ciebie
Ładnie to tak lubego stresować?
inamorate brzęczący kolega nie jest zły ;-)
Nie bałagani, jeść nie woła, nie okupuje tv podczas meczu - długo mozna by jeszcze wymieniać... (Miałam kiedyś takie porównanie, ale nie mogę znaleźć :-()
nusia no ja też tylko czekam kiedy mnie mój pogoni, co bym go maszynką posmyrała (przebąkuje o tym od dobrego miesiąca - do porodu może zdąży się przypomnieć; ja tam za jego kłakami biegać nie będę)
vill- oj Ty to jestes gospodyni, ciagle tylko cos robisz i robisz, tu gdzies lecisz, ja nie wiem
tak z ciekawosci; z pod jakiego znaku jestes??
moj mowi; zostaw to prasowanie, ja poprasuje...yhm...dobre sobie, jak patrze na jego ruchy, tempo, jak sie zbieeeeeeeraaaaaa to mam dosyc i sama wole sie zebrac i sobie zrobic wrrrrr chlopiska
Nie lubię bezczynności ;-)
A jaki znak obstawiasz? Bo ze mnie to takie rogate zwierzątko - uparte i bojowe, jak to byczek...
wiecie co wam powiem
mala sobie lezy w lezaczku kolomnie i doslownie musze jej reka trzymac glowe bo tak ja podnosi ze cos okropnego wogole to jak lezy na brzuszku momentalnie glowa w gore i nia kreci w lewo w prawo w lewo w prawo chwila odpoczynku i znowu
teraz jej polozylam taka niby mate i tak sie prezy wierci bo niemoze chycic lobuziak jeden kochany
ehh dzieciaki sa rewelacyjne na poprawienie nastroju jak sie tak nanie patryz na ich usmikechy na ich coraz to nowsze osiagniecia
cudowne to jest
I to się liczy teraz najbardziej - mam nadzieję, że finansowo też znajdzie się jakieś rozwiązanie; trzymam kciuki. Mam nadzieję, ze dziś Kornelka ma się lepiej.
kadza - na gardło polecam "isla" - to naturalny lek, taki balsamik na gardło
w tabletkach, normalnie do ssania. Ostatnio mi farmaceutka poradziła i jest super
O tak - popieram.
.............................................
A tak poza tym...
monika popieram, że ta tetra to był dobry wybór; wyprana, wysuszona i rewelacja - niczym nie odbiega od tych starych sprzed 30 lat, powiedziałabym nawet że lepsza. WARTO
A may z M wybraliśmy wczoraj wózek :-) No dumna byłam z jego zaangażowania w wybór, ogląd i ocenę (no jakby nie było - wybór 4 kółek, to zdecydowanie męskie zadanie), nawet z wyborem koloru byliśmy zgodni
. Nie wykluczam, że przytaszczymy go jeszcze w tym tygodniu (kasę daje w sumie moja mama - podziwiam ją za to, ile kasy potrafi zaoszczędzić)...
Dziś jedziemy po zajęciach po panele, więc raczej mnie juz nie będzie.
Aaaaa! No i co Wy tak tych czopów się pozbywacie
Patrzę w kalendarz i wciąż widzę luty - w dodatku poczatek.
A wczoraj w szkole położna nam pokazywała, jak się przygotować do markowanego parcia - generalnie nie wolno tego ćwiczyć przed ukończeniem 38tc, więc tak się zastanawiam czy to może mieć jakiś związek z ryzykiem przyspieszenia/wywołania porodu...
Nic tam - miłego dnia, ja znikam