reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Doberek ;-)
ale mam dzis w miare udany dzien bo dostalismy odpowiedz z cyfra + i uznali nasz wniosek na wypowiedzenie umowy wczesniej ;-) i do konca stycznia tylko jest ;-)

pojadłam troszke i pranie prawie skonczone ;-) bo poukladane w szufladach i wyprasowane ;-) a to co zostalo to juz luzik bo to tylko kilka skarpetek i rajstopek 2 bodziaki i 4 spiochy polarowe ;-) i kocyk wiec luzik ;-)
a oto poukładane ciuszki i moja zabka na poleczce co jej wymyslilam i siedzi na niej ;-)Zobacz załącznik 430545Zobacz załącznik 430544Zobacz załącznik 430543Zobacz załącznik 430542Zobacz załącznik 430546Zobacz załącznik 430547Zobacz załącznik 430541Zobacz załącznik 430548
 
reklama
Doberek ;-)
ale mam dzis w miare udany dzien bo dostalismy odpowiedz z cyfra + i uznali nasz wniosek na wypowiedzenie umowy wczesniej ;-) i do konca stycznia tylko jest ;-)

pojadłam troszke i pranie prawie skonczone ;-) bo poukladane w szufladach i wyprasowane ;-) a to co zostalo to juz luzik bo to tylko kilka skarpetek i rajstopek 2 bodziaki i 4 spiochy polarowe ;-) i kocyk wiec luzik ;-)
a oto poukładane ciuszki i moja zabka na poleczce co jej wymyslilam i siedzi na niej ;-)Zobacz załącznik 430545Zobacz załącznik 430544Zobacz załącznik 430543Zobacz załącznik 430542Zobacz załącznik 430546Zobacz załącznik 430547Zobacz załącznik 430541Zobacz załącznik 430548

fajnie,że poszło pomyslnie

fajnie,że już wszystko na swoim miejscu
żabcia superowa
 
Elo elo

Dzień jak co dzień, wszystko boli i strzyka aaaaaaahh chyba zaczynam się przyzwyczajać,że ciągle coś boli

Angel kochana mi twardniał brzuch często ale dawno temu, jakoś do 25 tygodnia pewnie
Teraz nic cisza! Oprócz tego,że od dwóch dni co jakiś czas brzuszek mnie właśnie pobolewa jak na okres ( oo teraz np boli) ale nie towarzyszy temu twardnienie, więc sama nie wiem co to jest

Maria
spokój wskazany

Tunia
byłaś u mamy? Lepiej troszkę?

Sny, sny ja dziś miałam okropny
Śniło mi się,że lała się ze mnie krew litrami i niestety straciliśmy Aleksa
Masakryczny sen, nikomu nie życzę takich snów

Jutro idziemy z TZ na pierwszą lekcję do szkoły rodzenia, ale się cieszę :-)

Kamila psiutki cudowne, kocham te małe łapeczki
No i nie będę oryginalna jak napisze, że brzuszkowy chłopiec rządzi
 
ja na moment - mój najwspanialszy najcudowniejszy mąż zabrał mnie do McDonalda na moje wymarzone dziś śmieciowe jedzenie:-D:-D:-D jestem szczęśliwa i niezdrowo objedzona:-D:-D:-D
 
ivi tez bym zjadla ;-)

a co do snow to ja mialam bardazo ciekawy snilo mi sie ze urodziłam 5 raczki Amelie oliwie dominika maksymiliana i 3 chłopca nie moglam zdecydowac sie na imie i sie obudzilam ale skad mi sie to wzielo to niewiem ale zapamietalam wybrane imiona ;-)
 
kamila ale boskie są te twoje psiaki :-) te jasne są śliczne szkoda że nie suczki tylko pieski :-)
a u mnie w sumie nuda :-( dzisiaj i jutro nie mam żadnych badań dopiero w niedzielę i jak wyjdą ok to w poniedziałek wyjde a tak mi się już tęskni do domu, do męża i mojego pieska że szok no ale co zrobić muszę wytrzymać a z ręką już prawie ok, jest jeszcze trochę spuchnięta i ciężkich rzeczy nie mogę w nią brać ale jest już coraz lepiej niż było wczoraj. Wogole pocieszam się tym że Leże na sali z dziewczyna która jest w ciąży bliźniaczej (będzie miała dwie córki ) jest w 32tc , leży już w szpitalu 3tyg bo jeden maluch już pcha się na świat a jest mniejszy od drugiego i rządzi wszystkim :-) i niestety musi tu zostać do 35tc i później lekarze mówią że zobaczą co dalej ale znając życie to przetrzymają ją do 36-37tc i zrobią cesarkę więc jej współczuję bo ją bym tyle w szpitalu nie wytrzymała a jeszcze ona mieszka 60km od mojego miasta a jest dlatego tu bo jej szpital w mieście nie przyjmuje porodów bliźniaczych więc też mąż czy ktoś z rodziny odwiedzą ją co 3-4 dni :-( a ją narzekam leże dopiero 3 dzień.
 
lastpetunia wiem co czujesz ja w pierwszej ciąży dwa razy lezałam raz tydzień i potem dwa tygodnie. Krew mnie zalewała na to wszystko, niby człowiek wie, że to dla dobra dziecka, i że tak trzeba ale samo to leżenie jest wykańczające psychicznie.
Trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że to dla dzidzia wtedy łatwiej to znieść. Oby do poniedziałku.
 
ciekawe co u Pere.... czy ją zatrzymali w szpitalu czy po prostu jeszcze do kompa się nie dobiła?
 
Ja dzisiaj miałam kolejny zabiegany dzień - najpierw dentysta, potem ginekolog, potem pojechałam do pracy, potem po Emilkę do przedszkola, potem do internisty - cały dzień poza domem, więc wróciłam padnięta. Weekend też zapowiada się bardzo pracowicie i też w rozjazdach. Najgorsze, że mam okropny katar, który zatyka mi nos i nie mogę oddychać, a lekarze nie chcą dać mi jakiegoś leku, który mi pomoże, a ciągnie się to już od tygodnia i nie widzę poprawy.
 
reklama
Kamila jakie fajne masz pulpety ;-) ja mam parke yorkow ;) czekamy na cieczke ;)sunia mnie słucha bo powiedzialm ze wolałabym żebyśmy nie rodziły razem ;-) Hihi
 
Do góry