Witam sie i ja - żeby nie było, że gdzieś tam się zgubiłam, choć tego ostatniego to nie jestem taka pewna.
Na pewno dobrze się wyspać we własnym łózku. Poza tym od rana telefony, telefony dzwonią w mojej głowie - nawet śniadania zjeść spokon=jnie nie dadzą...
A zaraz muszę wskoczyć pod prysznic i obiad zrobić, bo potem już powoli trzeba się do Sz.R. szykować, no i dzień w sumie za mną, nic nie ruszone - na szczęście jutro tez jest dzień ;-) i mam zamiar wypełnić go od rana do wieczora pożyteczną pracą; jak wczoraj patrzyłam na M, jaki skonany, a jeszcze podłogi mi wszystkie z tyego kurzu wymył kochany, to tak mi się go żal zrobiło (a ja u sąsiadki byłam) i jeszcze wieczorem po mnie przyszedł (bo nie znosze wracac sama po ciemku - głupia lasu się boję), a rano on do pracy (i o mało nie zaspał, bo budzika zapomniał z tego zmęczenia nastawić) - no mówię Wam - ostatnio tez anioł po prostu... A ja w malinach ze wszystkim...
Dziś więc tez już nie zdążę nic nadrobić - w sensie innych wątków :-( Nie ogarniam...
Angel trzymam kciuki, co by się jakieś spokojne miejsce dla Was znalazło ;-)
lastpetunia super, że wyniki badań obiecujące są - oby się ostatecznie jako dobre potwierdziły
A z gościem to rzeczywiście niewesoła sprawa, żeby tak sobie z oddziału wyszedł przez nikogo nie zatrzymywany i spacerował po szpitalu
Na szczęście u nas szpital ginekologiczno - położniczy, więc tylko brzuszki i maluszki
Doris gartuluje nowego lokum- życze szybkiej i sprawnej przeprowadzki oraz szybkiego zadomowienia się w nowym zakątku - pół roku szybko zleci, a potem na pewno będzie Wam dobrze i wygodnie :-)
GBS jest badaniem wręcz obowiązkowym - tak, to wymaz z pochwy na obecność jakichś infekcji; jeśli bez tego trafimy do szpitala, to będziemy miały co jakiś czas profilaktycznie podawany antybiotyk (chyba co 4h, ale nie pamiętam dokładnie, a nie mam czasu psrawdzać w tej chwili) i będziemy nieco bardziej unieruchomione przez to...
Nic - ja uciekam na dzisiaj, bo czas nie jest z gumy - niestety....
Miejcie się wszystkie dobrze - trzymam kciuki za wszystkie, co by było tylko dobrze ;-)