reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

chwilowa pauza w prasowaniu, dobrze, ze robie to juz teraz, bo za 2 tygodnie to juz bym chyba nie wysiedziala.

wlasnie, a do kiedy pracodawca ma obowiazek dostarczyc mi pit??? nie przypadkiem do konca stycznia??

mini- nooo, wiec wlasnie to wiesz o czym mowie ;-) u nas chca, zeby dzieciaki przychodzily w kombinezonach, bo w miare mozliwosci pogodowych maja z nimi wychodzic na podworko. a ta moja mala malpka to sie ubiera z dobre 20 min, musi pogadac z wszystkimi, potancowac, dopic mleczko z kartonika, albo zjesc podwieczorek, ktory zostawiaja w szatni jak nie zje wrrrr, a ja sie poce jak dzika! a te pani tylko tak patrza na mnie i mowia; oj jeszcze troszke, ale juz ciezko, ciezko....
wlasnie nie wiem co i jak zrobic jak sie mlody urodzi, pojecia nie mamy serio. Moze jak bedzie maz w domu choc przez kilka dni (w koncu bede po cesarce, a terminatora nie mam zamiaru udawac ;-)) to zostanie z nami w domku, ale sie kurde boje,ze pozniej nie bedzie chciala isc, bo bedzie widziala, ze ja zostaje z malym w domu....no coz, zobaczymy jak to sie ulozy.

co do termometrow;
w DDTVN stwierdzili, ze najlepsze sa te dzialajace na podczerwien, ale oczywiscie najdrozsze od 170 do 200 zl chyba.

inamorate- jak to tak?????? wczoraj jej odeszly wody i ona tak chodzi/lezy bez wod i nie rodzi????? przeciez ma minac iles tam max chyba z 4 godziny od czasu odejscia wod i jak sie nie rodzi to cc, no ale nawet jak nie cc to przeciez juz wczoraj powinni jej wywolywac.
noo chyba, ze sie myle :eek: musze o tym poczytac.

a nic nie mowcie o Zusie....jakie my mielismy przeboje z odszkodowaniem meza, to szkoda slow normalnie, serio bezmozgie te panie jakies tam siedza!!!

a mini- dzieki za info od Amandli!! dobrze, ze poki co jest dobrze, ciekawe jak po usg wyszlo dzieciatko.
 
reklama
marusia a co sie dzieje?
agusia wlasnie tak czytam ze dobry, mozna go normalnie kupic?czy musze zamowic przez internetowa apteke?bo tutaj chyba nie ma serii dla dzieci nivea
Znajoma mi powiedziala wlasnie ze po mnie w pracy jest juz 7 dziewczyn w ciazy:)epidemia
 
Witam dziewczynki!

Wracam po zawierusze remontowej - mogę w końcu szykować cos dla malucha. Problem jedynie taki, że mała nadal zasmarkana, siedzimy w domku, bo jak puszczę ja do przedszkola to mi sie rozłozy na dobre, a wolałabym przed porodem cos nocek przespać :sorry:

nie sposób Was nadrobić, ty bardziej, że maruda woła :confused2: mam nadzieje, że wszystkie jeszcze w 2-paku ;-)

pozdrowionka, może wieczorem jak kręgosłup da to przysiąde i poczytam więcej
 
Marusia,
co się dzieje, pisz koniecznie

Mini,
udalo mi się wyrwać na rok na studia z erasmusa i sobie studiowałem po hiszpańsku, oj cudnie rok
 
ajako no odeszły wczoraj o 18.... dopiero rano dali kroplówke i stwierdzili, że musi w tej dobie urodzic jak nie to CC a ona chodzi i mówi, że dalej skurczy nie ma:szok:
No zobaczymy ma mi dać znać :tak: ale faktycznie tak dziwnie ja to w ogole myslalam ze najpierw ma sie skurcze a pozniej wody odchodza :eek:
 
perelandra, atomowka, Maria - ja jakos szczegolnie tez nie przestrzegam diety...po prostu zrezygnowałam ze słodkosci, cukrow prostych... nie obzeram się. Cukier zmierzę tylko jak czuję się bardzo niepewnie, albo z ciekawości... Moja diabetolog jest mało wiarygodna i nie ufam babie wiec nie słucham... np. ostatnio chciala mi znowu przepisac tabletki na nadcisnienie, bo wysokie (z tym, ze wysokie jest raz na 2 tyg jak jestem u niej:-)) ... albo chciała mi przepisac Acard bo mam wysoki cholesterol. Po1. Acard nie jest dla ciazowek. Po2. wysoki cholesterol mam naturalnie - rodzinne. Po3. w ciąży często się podnosi - wiec nie ma odnosnika. po4. Nie powinno sie go zbijac w ciazy zadnymi lekami - tym bardziej takimi ktore nie są dla ciazowek. baba mowi do mnie tak :" prosze nie chudnąć, bo dziecko nie urośnie.." , a po minucoe dodaje:" proszę brać Acard, bo dziecko za bardzo urośnie". albo... hemoglobina glikowana (wczesniej 5,6) wyszła mi nizsza (prawie 4 więc aligancko)... a ta do mnie "oj, laboratorium się na pewno pomyliło" - pomyliło się, bo zaskoczylo ją, ze wyniki w normie. :-D takze...widzicie:-) Straszy te biedne ciężarne, ze urodza chore dzieci. Ze będa miały wady... ale juz nie wyjasnila np. ze co do wad to tyczy się to samego początku ciąży...czyli wtedy kiedy te malenkie narządy sie rozwijają... dziewczyny osrane (za przeproszeniem)... insuline zapisuje kazdej jak leci... ja mimo wynikow w normie mam grożone palcem, ze i tak sa za wysokie... np. 111 na kolacje to bardzo źle. :D
jednej mowi,ze ma mierzyc po godzinie, innej, ze po 2... nie wytlumaczy na czym polega dieta... - mnie douczyła jakas mila pani ze szpitala. Ostatnio dziewucha prawie mi zemdlała na korytarzu (miala cukier 60 i spadał)...mowie jej,ze dam jej cukierka, kawalek czekolady...zeby jej sie podbil ten cukier szybko...a ta ze strachem odmówila, bo doktor jej powiedziała, ze NIE WOLNO!...bo dziecku zaszkodzi... Pielęgniarka w szoku, ja w szoku... się chyba rozkręciłam..mogę tak bez konca opisywac te cyrki..ni ma co. Z resztą wartości są dla nas bardzo zanizone w ciąży...tylko dlatego, ze lekarzom latwiej pracowac , bo mniejsze ryzyko...a my sie męczymy. najwazniejsze, ze nie ma skoków typu 60 --> 180... jeśli wartości średnie utrzymują się między 79-144 mg po posiłku i na czczo 79-108mg...a hemoglobina glikowana nie przekracza 5,6%... no to... jest ok. zagrozenie jest przy na prawdę duzych skokach.. Jednak my ciężarne musimy mieć wyznaczone te nizsze, durne granice..zebysmy sobie nie "folgowały" za bardzo... to to słynne "dmuchanie na zimno" .Zwróćcie uwagę, ze kobiety nie mające stwierdzonej cukrzycy ciążowej... często mają również wysokie cukry jak jedzą co popadnie:-))) juz to testowałyśmy nie raz z cięzarówkami:D takze...my mamy po prostu stwierdzona i jestesmy "zmuszone" do stania na bacznosci... jestem zdania, ze na ostatniej prostej nic się zlego nie stanie... nie mam zamiaru folgowac.. jem ladnie, zgrabnie i nie ma cukrow prostych, ale...bez przesady, bo czlowiek oszaleje i wiecej szkody zrobi ten stres i nerwy.

dziekuję za uwagę i przepraszam za niekończącą się opowieśc. ahaha
 
Ostatnia edycja:
reklama
nooo wlasnie roznie bywa, czasem jest tak, ze odejda wody i nic sie nie dzieje, ale wtedy trzeba juz gnac do szpitala, zeby mogli dzialac; kroplowki, zastrzyki.
a czasem tak jak u mnie; wody mi sie saczyly jedynie, a skurcze pojawily sie natychmiast, natomiast czop odszedl mi juz w szpitalu.

a wyczytalam cos takiego;
Gdy odpłyną ci wody, trzeba jechać do szpitala, nawet jeśli nie mają niepokojącej barwy i nie odczuwasz skurczów. Skoro pęcherz płodowy jest nieszczelny i przestał chronić niemowlę, bakterie z pochwy mogą zawędrować do macicy i zainfekować maleństwo. Zdarza się to u 1 na 100 noworodków urodzonych ponad 24 godziny po przedwczesnym odejściu wód płodowych. Jednak groźne powikłania pojawiają się w takiej sytuacji 10 razy częściej niż w całej populacji noworodków. Poza tym ryzyko rozwoju zakażenia u noworodka wzrasta, jeśli dojdzie do stanu zapalnego błon płodowych, a to często zdarza się już 6 godzin od pęknięcia pęcherza płodowego.

Maruusia- co u Was???pisz!
mata- noooo super! teraz juz przygotowania do przyjecia maluszka! w koncuuuu ;-):-)

Aadka- oooo, ale super taki rok z erasmusa!

poprasowalam ufff, ide poukladac i musze cos jesc, bo nie chce mi sie niby, a w brzuchu jezdzi:eek:
 
Do góry