dobry, dobry
ale tu wczoraj spokojniutko uuuuu
co tam porabialyscie oprocz prania i prasowania?;-)
my bylismy w odwiedzinach u mojej przyjaciolki, ktora urodzila 10 dni temu, boziuuuu jak Kornelka Bozienki ma 2 kg to ja sobie nie wyobrazam jaka ona malusia musi byc na zywo, bo ta mala urodzona 3,7 kg jest taka malenka, szok!
ja juz zapomnialam, ze Julia moja tez byla taka malusia.
Jula nasza na poczatku taka wycofana, w szoku chyba byla, bo do tej pory wydawalo sie jej, ze dzidzius to od innej kumpeli taka dziewczynka co ma pol roku, a tu zobaczyla dzidzie mniejsza od jej lalek
no i na poczatku malusia tylko spala, a jak otwierala oczka to dopiero Julia w szoku byla.
a jak sie rozkrecila to jak ja dostala na kolanka to oddac nie chciala i mowi, ze ona bedzie starsza siostra i tez tak bedzie sie opiekowala braciszkiem:-)
pokazalabym Wam fote, ale nie wiem jak ja sciagnac z telefonu meza.
no to tyle u nas...teraz leze i czekam kiedy moj mezus zrobi sniadanko i juz sie doczekac nie moge, bo nie spie od 9, wypilam tylko 2 kubki kakao, ale u nas taka tradycja, ze w niedziele sniadanko serwuje maz, wiec sie nie wyłamuje, a co heheh
ciekawe jak tam Kasiulka po weselichu....
te rozne czosnki, cytryny, miodek itp to raczej jak cos sie zaczyna i to w ogromnych ilosciach, ale pomocniczo jednak, dodatkowo na pewno *spam* ten syrop dla ciezarnych i lekarz na bank! nie ma co czekac, bo pozniej sie konczy jak u mnie antybiotykiem.
teraz biore po jednej tabletce wit c i tego cuda z czosnkiem co reklamuja, pytalam gina, bo pani w aptece cos mowila, ze nie wolno z czosnkiem, a zwlaszcza przed porodem, bo czosnek rozrzedza krew i to nie dobrze przed porodem, ale jak mowie pytalam gina i pozwolil, poki co jest dobrze i nic mnie nie bierze i mam nadzieje, ze tak pozostanie.