reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
Właśnie chyba każdą z nas dopadają takie myśli i dylematy, ja też ciągle jakoś nie mogę uwierzyć, że zaraz zostanę mamuśką, mam prawie 27 lat, ale jakoś na macierzyństwo chyba nigdy na 100% człowiek się przygotować nie potrafi, bo przecież jeśli to pierwsze dziecko to nie ma się doświadczenia i to co nowe zawsze przeraża...
Oby poród był pomyślny i maleństwo zdrowe a całą resztę to już trzeba będzie ogarnać, z każdym kolejnym dniem będziemy się uczyć jak być dobrą mamusią i jak dbać o swoje maleństwo :)) hehe tak się pocieszam ;-)
 
Vill o zaskakuje... no prosze faje rzuci... no to sie człek bierze za siebie.. oby wytrwał.. i mu sie udało
a Ty do nas szybko wracaj z tego spa:)
Nusia nieżle nieżle:)
 
nusia181 ja bym nie wytrzymała :-D uwielbiam paczki :-D jak mi naprzywozili ciuszków dla Małej to zanurkowałam, poszperałam, a później spakowałam i paliłam głupa jak ze wszystkim rozpakowywałam jakie to ładne i że w życiu takich rzeczy nie widziałam :szok::-D
 
reklama
nusia no to masz dziś ciekawe zajęcie :tak: Kto nie lubi rozpakowywać cudowności...

Mój mi dzisiaj wyskoczył z pytaniem czemu ja jeszcze nie piorę rzeczy dla dzidizusia - no się obudził :-D Bo czekam aż czysto w domu będzie :-p (bo go uświadomiłam, że jak dłużej w tym szpitalu posiedzę, to trochu kiepsko...)
kindzia czy rzuci, to się jeszcze okaże ;-) W końcu to nie jego pierwsze podejście, ale trzymam kciuki, coby ostatnie - w sensie skuteczne :tak:

Nie mam pomysłu co ze sobą zrobić - małżowi nie mam co nad łbem wisieć, bo dokoła niego sama biel, nie ma gdzie tyłkiem klapnąć, a stać mi się nie chce :baffled:. Albumy przejrzałam, pochwaliłam się na grupie.
Papierkologia na mnie czeka, ale jakoś nie mam dzisiaj weny...
No nudy, nudy, nudy...
I żelki za mną chodzą, a ni ma :-:)-:)-( A kisielu nie chce mi się gotować, no i to jednak nie to samo...

...
 
Do góry