reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Angel - ja jeszcze niedawno też się tak czułam...teraz odżywam troszeczkę, ale to pewnie chwilowe.
Napisałaś, że jestes głodna, a do żarełka jeszcze 1,5 godz. w dodatku Ci słabo! Moze wlasnie dlatego się gorzej czujesz?;] warto cos przekąsić zamiast się głodzić w oczekiwaniu na posiłek główny. Wariatko oszalała zwariowana! ;-))
Senność - normalne. Organizm widocznie potrzebuje teraz dużo okazji do ladowania akumulatorków.
A po za tym jestes już wymęczona ciążą na pewno i nic dziwnego, ze reagujesz tak, a nie inaczej. Spokojnie:-)
 
reklama
no w mordkę misia przesoliłam dwie zupy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
zaraz mnie trafi piorun jakiś. nawet nie wiem czy zdołam jej pyrami odratowac. ja sie prze ta dzisiejsza wizyte to wykoncze nerwowo. mam nadzieje, że psu dwa razy leków nie dałam. :szok:

hmm dziewczyny jesli chodzi i futrzaki i paszporty to co teraz będzie mozna zabrac czworonoga juz na wyspy bez kwarantanny ????????
 
no to bombowo. może jak mnie juz trafi mocno to w końcu sie przeniesiemy. mój mężo to i tak wszystko jedno gdzie pracuje. temu to dobrze. ja tam bez mojego futrzaka bym sie nie wyniosła. wystarczy, że jak wyjechałam na prawie rok to on mi tutaj w Polsce usychał z tęsknoty i się pochorował :no::no::no:. do tej pory jak widzi jak ja się pakuje to próbuje mi wleźć w torbę. miałam koszmarne wyrzuty sumienia, pomimo tego, że z mężem został to i tak bardzo tęsknił. :zawstydzona/y:
 
no jak my gdzies jechalismy to znajomi brali, ale ostatnio tylko jedna osoba miala czas nie mogla jej zabrac bo sama ma 2 koty i psa i przychodzila do nas kazdy dzien dac jej jesc,jak wrocilismy byla taka smutna i obrazona na nas ze powiedzialam nigdy wiecej bedzie podrozowac:)
 
no jak my gdzies jechalismy to znajomi brali, ale ostatnio tylko jedna osoba miala czas nie mogla jej zabrac bo sama ma 2 koty i psa i przychodzila do nas kazdy dzien dac jej jesc,jak wrocilismy byla taka smutna i obrazona na nas ze powiedzialam nigdy wiecej bedzie podrozowac:)

Nasz psiulo wszędzie zawsze z nami jeździ, wyjątkiem była podróz poslubna. Zawsze jak planujemy wyjazd to dla psa też. Tacy juz jestesmy poświrowani z letka. :-D:-D:-D
 
czolem.

powrocilam z tych Gliwic, tej kliniki, wiesci takie sobie...no coz zycie...w sierpniu znowu kontrola, w razie gdyby cos sie podzialo wczesniej, to wczesniej :-(
ładnie mnie tam nawet przyjeli; pani juz w rejestracji, odnotowala, ze pacjentka w zaawansowanej ciazy, wiec na usg weszlam pierwsza, jedynie na wizyte u lekarza sporo sie naczekalam, ale i tak jak juz dostali wynik z usg, to zaraz mnie poprosili.
maz sie zerwal z pracy, przyjechal po mnie, a mowie do niego; nieeeeee nie przyjezdzaj, dam rade sama tramwajem, ale stwierdzil, ze chyba zwariowalam i dobrze, bo tylko wyszlismy, a tu mega zawierucha; snieg, grad, widocznosc zerowa na drodze:shocked2:
a ja jak na zlosc wczoraj odpielam kaptur z kurtki heheh, chyba wywolalam tym posunieciem ta zime.

przyprowadzilam dziecie z przedszkola, wygladalysmy jak 2 balwanki, szybko obiad i juz mam dosyc na dzisiaj, juz nie wiem czy to brzuch mi tak twardnieje czy to maly sie tak nie miesci juz w tym brzuchu, nie wiem o co caman, ale brzuch jak kamien.
sprobuje Was doczytac i chwile odpoczywam.
sorry, ze tak tylko o sobie:sorry:
 
reklama
Hej :-):-)

Wpadłam się tylko pokazać - w domku już jestem, wypuścili mnie popołudniu :-):-) jakaś praktykantka mnie przebadała potem "specjalista szpitalny" i kazali iść do domu i nie ruszać się za dużo ;-);-);-)

szyjka według nich jeszcze bardziej się skróciła - ma teraz jakieś 1- 1,5 cm ale z tego względu, że już jestem po sterydach mam poprostu na siebie uważać - ciąża wygląda już na skończony 34 tydzień :-D:-D:-D:szok: tak mi powiedzieli więc jeśli dotrzymam do marca to będzie kolosek :szok::szok::szok::-D:-Da położne nagminnie się pytały czy to czasem nie bliźniaki w brzuszku siedzą :-)

Tunia, Kindzia, Mini jeszcze raz dziękuję za sms - bardzo miło mi się zrobiło :-) lecę doczytać wątki wizytowe bo głównego to chyba nie ogarnę...
 
Do góry