reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

U mnie dzis wyjatkowo obie panny juz spia,Marte usypialam TYLKO 15 minut,ale jakim sposobem....klade ja sobie 'na klate' i bujam sie na boki.Tak zywa hustawka na lezaco :-D Tak od trzech dni ,bo inaczej nie usnie:baffled: Tragedyja...
Popoludniu z koleji Zuzia odstawila szopke wszechczasow! Przez dwie godziny non stop ryk!!! Za chu-chu nie szlo jej uspokoic,jesc tez nie chciala tylko sie darla.Dalam jej tez wszystkie dostepne w domu srodki przeciwbole,na zeby ,na brzuszek....a ta dalej sie darla .W koncu po 2,5 godziny w akcie rozpaczy wsadzilam w auto i obiechalam miasto dookola,zasnela na 5 min a jak sie obudzila to juz byla 'normalna' Tajemnica zostanie co jej dolegalo...

Madi pytalas jak z mama.Czasem jak mi na nerwy zadziala to az sie gotuje.Jak jej mowie,zeby nie zmywala ,bo jest zmywarka to na sek nie moge sie odwrocic ,bo juz zmywa.:crazy: Rozne rzeczy mi przestawia czy sprzata,juz raz na nia fuknelam ,zeby w koncu wszystko zostawila.W koncu przyjechala tu odpoczac i wnuczki bawic. Z tym,ze tymi dwoma zbytnio nie nadaza i co chwila musze interweniowac:baffled: A zgadnijcie jakie jest ulubione pytanie mojej mamy jak idziemy na dwor???? nooo jak myslicie??? tak,tak nieszczesna czapka :tak: CZEMU NIE ZAKLADASZ IM CZAPEK! NO ZALOZ CZAPKE,WIATR JEST!!! echhhhh.....
Ale wiecie co,jakby mi na nerwy nie zadzialala czy cisnienia podniosla to nic,ciesze sie ze jest u nas i tylko to sie liczy!

Ide spac zobaczymy jak minie nocka....
 
reklama
Dobry wieczór...
Poza ty fajnie wiedziec co sie dzieje u kazdej z nas bo jakby nie bylo zakolegowalysmy sie troche :tak:
Owszem, fajnie wiedzieć, tyle że czasem jest ktoś, kto zwyczajnie nie ma czasu żeby zajrzeć na forum...
Ja doskonale wiem, że to o obowiazku pisania jednego posta to był żart i w tym też tonie napisałam o wyłamywaniu się z tego obowiązku. No, ale jak widzę moje słowa zostały zrozumiane opacznie...
któraś z Mam wybiera się do Hagi po paszport z tego co doczytałam. Więc jeśli będziesz miała ochotę spotkać się na kawe z nową forumowiczką to zapraszam :) Dobrego dnia Mamusie!
Ja pisałam, ale niestety wyprawa do ambasady została odłożona do przyszłego miesiąca, bo mój mąż nie dostanie teraz wolnego.... Ale za zaproszenie dziękuję, chętnie skorzystam. I pewnie nie tylko ja :tak:
MamoZ&M łączę się z tobą w bólu, mam coś podobnego w domu.....

Dziewczyny, czy któraś z Was robiła może kurs językowy przez NHA? Albo zna "delftse metode"? Potrzebuję pilnie opinii....
 
Ehhhhhhhhhh co za dzień.......ide się opalać...:wściekła/y:nienawidze tej pogody......

mk ja miałam przygode z zepsutym rosołem. Ugotowałąm i taki dobry wyszedł. Schowałam do lodówki bardzo późno wieczór i wcześnie rano patrze, a tam niespodzianka....a co do produktów z pl sklepu to nacięłam się kilka razy na te daty ważności. Przewaznie sprawdzam daty, ale wtedy jakoś to przeoczyłam i kupiłam rzeczy już po dacie....i już w pl sklepie nie kupuje, no chyba, że jest wyższa konieczność np. święta albo coś....ja też miałam wczoraj zły dzień i dziś też zresztą....ogólnie mój nastrój jest do d...y. A odkąd wróciliśmy to już wogóle wszystko jest takie jak nie powinno być....

Mamo tekst o czapce zna chyba każda z nas.....ja kiedyś usłyszałam to pytanie jak było 18 stopni i lekki wiaterek....:eek:

Ayni daj znać czy małemu gorączka przeszła.

Agss wiem, że czasem są jakieś odchylenia i wiem, że nie powinnam sie tym przejmować. Lekarka powiedziała, że na tą pore jest wszystko ok. Ja juz myśle co powiedzą na kontroli w 11 miesiącu....Wszystko jest z nią w porządku, rozwija się też prawidłowo i przymierza się pomalutku do chodzenia, staje sama bez podtrzymania i ugina się na nogach i znów wstaje....tylko patrzeć jak zrobi kroczek....Ehh poprostu się boje i chce, żeby było z nią w porządku....A u Twojej małej było duże odchylenie z tą główką?

Ja juz po kawce...kupiłam sobie wczoraj w kauflandzie syrop amaretto do kawki i dziś sobie dolałam i musze przyznać, że pyszna była.....chyba trzasne jeszcze jedną:tak:

Ja chce upał......
 
Ayni ja mam nadzieję że znajdzie... u nas dokładnie tak samo... myślę że śpi twardo, chcę odłożyć i od razu ryk... mówisz że Adasiowi samo przeszło? A w jakim wieku?

Madi nie było duże, lekarka powiedziała że jest redelijk i zobaczymy na następnej wizycie a na następnej było ok. A ja po prostu przewrażliwiona jestem... też na punkcie rozwoju. Teraz np schizuję że Mała nie sięga jeszcze do zabawek... podziwia je ale to tyle...
Odkryła też swoje rączki... szkoda tylko że nauczyła się je ciumkać:crazy:

Kasia chyba każda mama ma jakieś swoje hm ale (;
U mnie czapeczkowo nie było za to wykłady na temat żywienia:-D

Eh a ja dalej chcę lato... nadejdzie kiedyś?
 
Hej Mamusie! Dzisiejszy dzień nie zaczął się dobrze bo mały ma rozwolnienie ( wczoraj wziął gryza tej parówki zanim ja spojrzałam na datę ) ale ugotowałam mu rano kartofelka w mundurku i na razie przeszło. Jak mały wstanie idziemy do parku, zobaczymy tylko czy pogoda nas nie przepędzi :-(W sobotę mamy gości i zdecydowałam że zrobię pierogi ruskie i pieczarki nadziewane. Wszystko fajnie jak się planuje gorzej z chęcią do pracy i zabraniem się za nią...Najpóźniej w piątek muszę się zabrać za robotę...ehhh żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce:eek: Co do czapki to mówiąc szczerze mój nosi zawsze. No nie będę ukrywać że jestem do tego przyzwyczajona- czy słońce czy deszcz czapa na głowie jest :-D Od razu wiadomo że z pl przyjechała! Iskierka71 mam nadzieje że z zaproszenia skorzystasz i to nie tylko Ty! Wystarczy że napiszecie iż będziecie w danym dniu wtedy podam Wam adres, tel. i dogadamy co do szczegółów :happy: madinld mam nadzieje że Twój dobry nastrój wróci a w raz z nim wszystko zacznie być jak trzeba ;-)Trzymam kciuki i przesyłam duuuzo pozytywnej energii na cały dzień! No to chyba tyle ode mnie. Miłego dnia!
 
Dzis jakos robota mi juz lepiej idzie. Te zle fluidy po przyjezdzie nie tylko mi sie udzielily. Moj maz i dzieciaki tez jacys tacy.....mam nadzieje ze nam to przejdzie.
Co do tego znajomego picasso ktory nam malowal sciany to bedzie musial poprawiac swoje wybitne dzielo. Moj maz tez chodzi wkurzony bo jasno ustalalimy co i jak dokladnie ma byc zrobione i d...pa blada......nienawidze takich sytuacji....
Wczoraj na poprawe humoru kupilam sobie dwa piekne kwiatki. Teraz traktuke kwiatki jak dzieci a kiedys to roslinki mialy ze mna ciezko...zapominalam podlewac. Za to teraz dbam bardzo az siebie nie poznaje.
Druga kawa wypita....a i tak spac sie chce.
 
Cześć dziewczynki. ADAS zdrowy jak rybka. W nocy się obudzil, zmierzylam temp i juz w normie. Dzis skowroneczek wlasnie pozera swoj obiadek a ja mogę do was napisać.

Dziś sie wkurzylam na maxa. Dopiero co polozylam księcia a tu dzwonek do drzwi. Otwieram. 2 baby. Swiadkowie Jehowy. One od razu czy mogą wejść. No nie. Grzecznie dziękuje, gazetki nie chce, mowie że mi dziecko zasypia. Poszły. 15 minut później one znów do mnie dzwonią! !!!! Cholera jasna wiedzą że mam dziecko które próbuje położyć to mi dzwonią natretnie. Dobrze ze mam męża opanowanego bo bym wyleciala i im nagadala.

Agss słońce nie pamiętam dokładnie. Szkoda bo moglam zapisywać teraz żałuję bo zapominam kiedy co robil. :( a z tym spaniem to długo był oporny. Nawet w cb o tym rozmawialam ale kazala mi stara baba zostawić do wyplakania. Mówię, że probowalam i zagladalam co jakis czas i znow wychodzilam ale on coraz gorzej plakal. Powiedziała mi ze tp dziala po 3 tygodniach. Podziekowalam i meczylam sie dalej. Przeszlo jakos samo z siebie. Zaczął usypiac przy piciu ciepłej wody z soczkiem i odkladalam do łóżeczka. Na huśtawce tez spał :D troche mieliśmy przebojów nie powiem.
 
Ayni znam to z dzwonieniem do drzwi... nie raz już miałam ochotę zatłuc, szczególnie że u nas to potem że tak powiem 'po ptokach' bo Mała spać już potem nigdy nie umiała -.-"
Mi w CB też powiedzieli żeby zostawić w łóżeczku a ja serca do tego nie mam... no i też będziemy pewnie się męczyć. Tylko martwi mnie właśnie co będzie jak będę w pracy.

Eh a ja szukam inspiracji kulinarnych. Bo straciłam wenę...
 
Bry!
Ja chora, moj B chory i teraz Emila jeszcze sie zalapala. Katar ma i ciagle sie budzi. Temperatura okolo 37 st. Jak jutro dojda jakies objawy i temp sie zwiekszy to pomaszerujemy do lekarza. Biedna sie meczy:-(

Laru ja mialam te oslonki, moze kupilas nie ten rozmiar bo sa rozne:tak: Mi pasowaly. Przyloz do sutka i podaj malemu. Przykleja sie jak zacznie ssac.

Iskierko ja niestety nie pomoge z tym kursem.....czytalam:-) co napisalas:-D

Ciekawe jak spedze noc:baffled: Dzisiaj masakra byla. Zobaczymy. Narazie nie zapowiada sie spokojnie....
 
reklama
Do góry